no i niby na dojebke jak po batonie podusimy sie jeszcze troche zuym rakotworczym dymem
Kurwik pisze: Palę sobie ostatnio w pracy przy jakichś kretynach i dostałem wręcz opierdol, szyderę i bluzg za to, że jestem idiotą bo "Co ty kurwa robisz, weź fajka wkrusz. Debilu marnujesz jaranie, nie sklepie cię tak"
Chociaż ostatnio używam bardziej tytoń "luźny" - lepiej smakuje i się lepiej pali.
poza tym miałem taką baczkę, że tytoń po prostu trzeba było dodawać żeby rozrzedzić bo inaczej można się było zakaszleć na śmierć.
baczce bliżej było do haszu niż do zioła tyle żywicy było na niej hehehe a dym można było ciąć hehehehe :)
ale nawet do "zwykłej" dodaje prawie zawsze tytoń...
oczywiście jak pale z fajki wodnej to w 90% przypadków nie dodaje.
Plankton pisze:Tak już mówią ludzie mocno wjebani, którym tylko chodzi o to żeby jak najwięcej było, chuj że tytoniu w płucach sobie potrzyma, dla mnie to sztuczne dojebanie się tytoniem. Jak palisz fajkę po MJ to jest zupełnie inaczej niż jak z trawką zmiesza się tytoń.Kurwik pisze: Palę sobie ostatnio w pracy przy jakichś kretynach i dostałem wręcz opierdol, szyderę i bluzg za to, że jestem idiotą bo "Co ty kurwa robisz, weź fajka wkrusz. Debilu marnujesz jaranie, nie sklepie cię tak"
1. To Ty zajmujesz jakie stanowisko ws. mieszania ganji z tytoniem?
2. Teraz dialektyczne czepianie się: to jest dojebanie, czy nie ma? Jeśli jest, to nie może być sztuczne, a nawet jeśli pod jakimiś kosmicznymi względami jest sztuczne, to mi to nie przeszkadza.
Ale nigdy nie zauważyłem zależności kopliwości od obecności tytoniu, raczej na minus, bo ilość ganji w szkle to ilość ganji minus ilość tytoniu. Ale już zapalenie szluga po paleniu, nawet od razu po, jak dla mnie działa dojebczo.
PolitykEkstazy pisze:Zauważyłem coś przeciwnego. Owszem, szlug jest na dojebkę, dla mnie. Przywraca niby to utracony haj, jeśli wydarzy się tak, że przestaję mieć okazję do jego zauważania. Wtedy szlug i znów wszystko w porządku.FGZ pisze: Czy też uważacie, że po zapaleniu papierosa rozpierdol w głowie troszkę się zmniejsza?
Ale zależy, co masz na myśli pisząc "rozpierdol". Generalnie ganję pali się po to, żeby uniknąć rozpierdolu w głowie, 'zatrważającej ślepoty społeczeństw' wobec czego jeśli jest tak, jak w moim przypadku, tzn. że papieros przywraca haj, to owszem - po zapaleniu szluga rozpierdol w głowie się zmniejsza.
hehh...
"Gdzie mam klucze, telefon, zapalniczkę i chuju muju. :)
Tak jakby poprawia pamięć i spłyca fazę.
FGZ pisze:Pod pojęciem "rozpierdol" miałem na myśli problem z pamięcia krótkotrwałą czyli typowe sytuacje:PolitykEkstazy pisze:Zauważyłem coś przeciwnego. Owszem, szlug jest na dojebkę, dla mnie. Przywraca niby to utracony haj, jeśli wydarzy się tak, że przestaję mieć okazję do jego zauważania. Wtedy szlug i znów wszystko w porządku.FGZ pisze: Czy też uważacie, że po zapaleniu papierosa rozpierdol w głowie troszkę się zmniejsza?
Ale zależy, co masz na myśli pisząc "rozpierdol". Generalnie ganję pali się po to, żeby uniknąć rozpierdolu w głowie, 'zatrważającej ślepoty społeczeństw' wobec czego jeśli jest tak, jak w moim przypadku, tzn. że papieros przywraca haj, to owszem - po zapaleniu szluga rozpierdol w głowie się zmniejsza.
hehh...
"Gdzie mam klucze, telefon, zapalniczkę i chuju muju. :)
Tak jakby poprawia pamięć i spłyca fazę.
Ale, jak już pisałem, na mnie tytoń działa przeciwnie, tzn. na dojebkę.
Kurwik pisze: Palę sobie ostatnio w pracy przy jakichś kretynach i dostałem wręcz opierdol, szyderę i bluzg za to, że jestem idiotą bo "Co ty kurwa robisz, weź fajka wkrusz. Debilu marnujesz jaranie, nie sklepie cię tak"
rzont z 2 kulek ziola i calego szluga to jest dopiero to! mozesz isc po ulic z nim, lansik prawda, klubik sweterek drynki dupeczki.
bo z lufy to sie nie da palic na ulicy idąc albo jadac samochodem :-D a chcieli byscie wiedizec dlaczego? juz wam mowie, prosze bardzo - bo chodzi o to, ze oni wszyscy mysla ze lufke trzyma sie i sie jara sie nogami, w dodatku brudnymi. a to nie przystoi ladnym mieszkancom zdrowego babilonu.
oczywiscie kazdy jara tak jak lubi i huj mi do tego, ale tak samo jak debil-joint-ortodoks moze gardzic kims kto jara z tuby w sposob elegancki, tak samo ja gardze paruwami i ciotami ktore mowia, ze koniecznie trzeba dodawac tyton do ziola bo:
- bo sie bedize zle palil, krzywo, nierowno
[gardze, bo debil. zle sie pali? zle ziolo na rzojnta wybrales. w lufie zawsze dobrze sie pali, skoluj se lepsze zamiast szluga dodawac. krzywo nierowno? zle skreciles hamie. sypiesz szluga zeby sie dobrze jaralo to idizesz na latwizne]
-bo bedzie za mocny rzojnt, po huj czystego, najeb tam 2/3 tyteksu to bedzie lajcik
[ja pierdole, baranie! do wudki tez se wody nalej bo sklepie za mocno. jarasz po to zeby byl lajcik i zeby jarac drzojnta czy zeby sie skuć? szlugi se jaraj jak jarasz zeby jarac]
-bo rzojnty sa smazcniejsze z tytoniem
[tak samo jak kotlet z guwnem bedize znacznie lepszy niz sam kotlet. ale co kto lubi i chuj mi do tego akurat].
kropka
nie jaram tytoniu szluguw papierosuw, gardze tym scierwem. zle sie po nim czuje, mam mdlosci. jak pale tyton, ryzykuje zatrucie nikotyna, nie mam zadnej tolerancji nikotynowej. pozatym szlug zamula, a nie ogarnia. zawiesisz sie, zamkniesz oczy i huj z ciebie bedize po tym papirosie. jak chcesz sie ogarnac, to jeszcze dwa wiadra, a nie szluga
chociaz znam i takich, co na fazie szluga za szlugasem kopca i dobrze im z tym ;]
rysiekzklanu pisze: - bo sie bedize zle palil, krzywo, nierowno
[gardze, bo debil. zle sie pali? zle ziolo na rzojnta wybrales. w lufie zawsze dobrze sie pali, skoluj se lepsze zamiast szluga dodawac. krzywo nierowno? zle skreciles hamie. sypiesz szluga zeby sie dobrze jaralo to idizesz na latwizne]
rysiekzklanu pisze: -bo bedzie za mocny rzojnt, po huj czystego, najeb tam 2/3 tyteksu to bedzie lajcik
[ja pierdole, baranie! do wudki tez se wody nalej bo sklepie za mocno. jarasz po to zeby byl lajcik i zeby jarac drzojnta czy zeby sie skuć? szlugi se jaraj jak jarasz zeby jarac]
rysiekzklanu pisze: -bo rzojnty sa smazcniejsze z tytoniem
[tak samo jak kotlet z guwnem bedize znacznie lepszy niz sam kotlet. ale co kto lubi i chuj mi do tego akurat].
kropka
nie jaram tytoniu szluguw papierosuw, gardze tym scierwem. zle sie po nim czuje, mam mdlosci. jak pale tyton, ryzykuje zatrucie nikotyna, nie mam zadnej tolerancji nikotynowej.
rysiekzklanu pisze: pozatym szlug zamula, a nie ogarnia. zawiesisz sie, zamkniesz oczy i huj z ciebie bedize po tym papirosie. jak chcesz sie ogarnac, to jeszcze dwa wiadra, a nie szluga
chociaz znam i takich, co na fazie szluga za szlugasem kopca i dobrze im z tym ;]
Palenie szlug w stanie upalenia sprawia mi największą - zaraz po pisaniu smsów z Moją Młodą W. - przyjemność. Czuję wtedy smak spalonego szronu, coś takiego, czyli po prostu oddech w bardzo zimny dzień. Kolejna "rzecz gustu", totalnie poza dyskusją.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.