Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Wreszcie z tym koniec, wreszcie!!!!
I jasna cholera ciężko było,
gdy wszystko co dobre się pokończyło!
I nikt nic nie ma.
A reszta ściema.
I zero żadnych wiadomości,
Po prostu trzeba cierpliwości...
Wszędzie już wielka spina,
Aż padło hasło „jest amfetamina” : )
Co za czasy!!!!
Trzeba porobić zapasy ;)
Taki już jest ten nasz ćpunski los...
A teraz pora zajebać w nos!
Niech będzie z nami moc,
Niech będzie biała cała noc :)
Buchaj, ogniu! kotle, wrzej!"
/Makbet/
Oceaniczny blekit z glebi, kiedy pora, monsun deszczu kropel dlon kompzytora, nuty stukot, dachy, mokre liscie, droga, instrumentem wszystko, co tylko dokola, ton niepowtarzalny, wtory uslyszany, niczym echem gorskich szczytow zwrotny gnany,pod adresem podmuch, z gory grzywy fali, rymy mewy niebu,blyska gdzies w oddali,pyta, rzeklbys obca mysl naturze, bliska, chciwosc,cecha ludzka rzecz to oczywista, nie ugosci,,przejsc chce, nieczysta idea, progi , rubikonu wody,sie przedziera, monsumowy podmuch, niezliczonych tresci,ile czastek tanczy, drga powietrze wiesci, inspiracji bukiet, walorow kwecistych mozaika kolorow, barwnych kompozycji, krzak ciernisty, powiew, rzuci blask chabrowy fiolet krzew ciernisty,
bez i mak majowy, z kolcow paki, kreacje od rozy dla laki, wielobarwne stroje podziwiaja baki,motyle, pajaki tak piekna nie byla, lulana do snu przez galazke,liscie bzu, niczym klejnot lsniacy, fragment ukladanki , element brakujacy, dobrac, spoic w stanie, szacunek, uznanie,czy sprochnialy, bez szans w konfrontacji, zlamie, jak zapalke wicher, dziwiek upiorny, staje, wlos sie jezy,deba, w studni bez dna kamien, symbol sedna, amen
Zaraz jeszcze cos znajde, produktu ubocznego, wykolejonego toku myślenia. Potrafie cała noc spedzic, zapominajac nawet o tym, by sie napic. Skrzetnie składam słowa do kupy, a gdy pusci faza, załuje, ze zmarnowałem czas, przeznaczony pierwotnie na naukę, która de facto tez jest wymówką. Poświęcenie hartuje ducha, wzmacnia charakter. feta prowadzi za rękę, wypacza. Moja towarzyszka, jednak niezbedna, choc tak mi sie zdawalo,. nie jest. Ide na łatwizne, licze, ze przeslizne po raz nie wiem który, z jej natury, dawniej cecha mi obca, kolejna wiosna.
Liryczna aprobata:Iscie godzien winogrona lisci uwagi widok-szepnela-nietuzimkowy zaiscie, owocow kiscie skryte za kotara, barwa purpowa, na prozno przymiota, ujma najslodszy epitet zgola- protecjonalnie zregowal, cieta riposta szafowac nie chcial, lechtac jej ego,w powyzszej formie zdanie rzeknal.
marcepanik92 pisze:Ostatni:
Oceaniczny blekit z glebi, kiedy pora, monsun deszczu kropel dlon kompzytora, nuty stukot, dachy, mokre liscie, droga, instrumentem wszystko, co tylko dokola, ton niepowtarzalny, wtory uslyszany, niczym echem gorskich szczytow zwrotny gnany,pod adresem podmuch, z gory grzywy fali, rymy mewy niebu,blyska gdzies w oddali,pyta, rzeklbys obca mysl naturze, bliska, chciwosc,cecha ludzka rzecz to oczywista, nie ugosci,,przejsc chce, nieczysta idea, progi , rubikonu wody,sie przedziera, monsumowy podmuch, niezliczonych tresci,ile czastek tanczy, drga powietrze wiesci, inspiracji bukiet, walorow kwecistych mozaika kolorow, barwnych kompozycji, krzak ciernisty, powiew, rzuci blask chabrowy fiolet krzew ciernisty,
bez i mak majowy, z kolcow paki, kreacje od rozy dla laki, wielobarwne stroje podziwiaja baki,motyle, pajaki tak piekna nie byla, lulana do snu przez galazke,liscie bzu, niczym klejnot lsniacy, fragment ukladanki , element brakujacy, dobrac, spoic w stanie, szacunek, uznanie,czy sprochnialy, bez szans w konfrontacji, zlamie, jak zapalke wicher, dziwiek upiorny, staje, wlos sie jezy,deba, w studni bez dna kamien, symbol sedna, amen
Zaraz jeszcze cos znajde, produktu ubocznego, wykolejonego toku myślenia. Potrafie cała noc spedzic, zapominajac nawet o tym, by sie napic. Skrzetnie składam słowa do kupy, a gdy pusci faza, załuje, ze zmarnowałem czas, przeznaczony pierwotnie na naukę, która de facto tez jest wymówką. Poświęcenie hartuje ducha, wzmacnia charakter. Feta prowadzi za rękę, wypacza. Moja towarzyszka, jednak niezbedna, choc tak mi sie zdawalo,. nie jest. Ide na łatwizne, licze, ze przeslizne po raz nie wiem który, z jej natury, dawniej cecha mi obca, kolejna wiosna.
Liryczna aprobata:Iscie godzien winogrona lisci uwagi widok-szepnela-nietuzimkowy zaiscie, owocow kiscie skryte za kotara, barwa purpowa, na prozno przymiota, ujma najslodszy epitet zgola- protecjonalnie zregowal, cieta riposta szafowac nie chcial, lechtac jej ego,w powyzszej formie zdanie rzeknal.
katar pisze:Wciaz gada matka. "Synu jak na 30latka zero rozumu za wpadką wpadka"
nie taki dramat mama, co ja moge ze biba trwala do rana, pierdolła jak granat.
I przestała mieć nadzieje, że on jeszcze kiedyś zmądrzeje.
Rozumu jak nie było tak nie ma, w głowie szaleje mu makarena.
I ciągle zaklina, że to nie jego wina!
Bo tak kopnęło, tak jebnęło, że znów do rana go pierdolnęło.
... A kiedy 50 lat miał- system rozjebał
Matka pyta „Synu kochany czy ty musisz być ciągle naćpany?”
A syn na to „Posyp tato”
Buchaj, ogniu! kotle, wrzej!"
/Makbet/
Jest mocno. spowiadam sie kochance o serca wybrance- Beta tance.
sie nie przedstawiła(wszystkie maja podobne, jak papieze ksywki, 3 i 4, nastepnie 3 litery, tylko pierwsza bywa rozna. glupia mysli-czyms odrozniam sie od pozostalych.
czy nie chce widziec, czy zaprzecza?
-jest slisko. - w pokoju rzuca się na lozko,
- pekly mi rajstopy
-co Ty ?- brak jej cnoty, mnie nie jara, lecz z kultury, w koncu w wnuczka po kadzieli, z łona babki, , slawna mefa(, czytalem wiedzmina, Ciri mial cos z Calanthe), no to walne
-Znowu lezy, jebany uzurpatorze,
ona zabki szczerzy-50 zł sie nalezy
-co za era, z ksiecia sciera zdziera, wywyzsza dilera(
W koncu ksiaze zdecydowal:-zony tu nie znajde-no i nie probowal
Lecz inny pytali,kandydatek, zon szukali(anali unikali,- simba sie zakochal)
ella ela, rodu Burdella. -Legendarne suki, jednak młody byl i glupi.
Chce sprówać, sie przekonac, czy to moze ta wlasciwa. -Na kopie kondona, juz przed wejsciem wlozyl (stad korzenie dialogu,- "to potem, pot nie nasienie" - to czemu zwiedlo przyrodzenie.lato było- wiosna jestem, zasczczyona
.-mozesz zatrzymac_ wreczyl kondoma, ofiarowal hojny z chuja, niech sie buja-pomyslal. Za to wiosna sprytem wykała-wio- do palca. upychala, porodziła i nazwała
-Kurwaniewiem- pokochała, bekarta, syna, herbu"intravenosa", nosy oszczedzajcie, laske pana znajcie
niemo w niebo,
nie chce tak tego_ mego .
PAUZA niczym sen, dno, widmo masturbacji, gdy w torebce brak, lasek, on podpasek, rzeka narzekania, boli, dawniej smaru pelno niczym na sawannie słoni, z kurtuazja tak jej rzecze
- mi tez nie-- nie dokonczył. uznala, myslala ze zrozumiala.
PAUZA, cisze w eterze, wierzy mu, wieza nadawcza, sygnal z nadajnika, umieszczonego w scianie wybranki serca jajnika, zgaszone PAUZA
autor w letargu sprzedaje, niczym zgniłe owoce na targu, denna liryke. teraz na cel NaCl, z woda, do kuchni, do kibla, zamerda, jak pies ogonem na kosci, rowniez gustuje w posmiernej milosci, nie zapomniał o czyms czasem? alez oczywiscie, przed jednak przedrostek PO, wina, przyczyna,?- asparagina.- jego mina kwaśna. tak to czasem bywa, ku czy po, kupie TO
A kiedy się zaczyna noc,
Karuzeluję się z gwiazdami,
...
A na koniec tej fanfaronady wyskakuje z mej szuflady,
Egzystencjalny paw,
Cały rękaw wkładam sobie w usta...
Pidżama Porno - Egzystencjalny paw
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.