@BladziuchnyStrach
Tak się właśnie zaczęła moja przygoda z kratomem. Uskuteczniałam ciągi z tramadolem, który mi pomagał mocno antydepresyjnie, bo przy moim metabolizowaniu do opio grzania były raczej lata świetlne, gdybym chciała się ugrzać, to na pewno wybrałabym inny opioid.


Z moją tolerancją i wizją depresji i telepania się kilka dni postanowiłam od razu na dzień dobry wypić 12g, no i tutaj wkroczył element zaskoczenia, bo mnie zmiotło z planszy

tramadol odstawiony bez uszczerbków, zaś doszło do nadużywania kratomu, bo mi dawał kopa. Na chwilę obecną od długich miesięcy nie tykam ani jednego, ani drugiego, jednakże gdyby nie on to bym kolejnej zwały chyba nie przeżyła.
Nawet to wypłukanie z sero, stimujące działanie prochu dobrze maskuje i smuteczek mija.

Btw. Wiem, że zamawiasz z tej samej strony co ja dotychczas. Dostałam maila, że być może dostęp nam się ukróci.

@CATCHaFALL nie, mam tutaj "lekarza", nie zamawiam z żadnej strony (podrzuc jak mozesz) Wyslij mi cos na priv bo stare wiadomości mnie zniknely bo mam tydzień wolnego wkrótce ale może to być za krótko. Chyba, że przez ten tydzień tolerka zjedzie na tyle, że Kratom zacznie działać bo poki co - nie dziala przyjalem 150 mg w poludnie i mimo wymiksowania, teraz gdy zrobilo sie nieprzyjemnie dalem resztki ze starej paczki (tak z 7g) i tylko lekko smyrło. baklo już mi nie służy bo za mocno mi siada po nerach jak kiedyś pisał Janowsky. Mam pregę ale raz w nia sie niechcacy wjebałem i nie chce przechodzic tego ponownie. Kurwa mniejszy problem mam z odstawka benzo z ashtonem niż z mirtazapina, prócz insomnii brak tej sero i norad. daje mocno w kość. GABAergiki mnie mniej tyraja niz antydepy.

No i dobrze poczytać, że zmuszanie sie do żarcia to normalny side effect. Mialem miec 2 paczuszki do taperku i wspomoc sie kratomem na końcu ale nie wystarczy.

Na mnie tramadol działa tak średnio, i bardzo kapryśnie. Więcej razy nie zadziała niż zadziała. Do tego jakiś słaby w "mocy" jest. Cały czas kminię czego to może być przyczyna. Myślę, że wina może stać po stronie długotrwałego przyjmowania SNRI (duloksetyna, a potem wenlafaksyna). kodeina i DHC działają b. dobrze więc to nie wina CYP2D6 jak myślę.

Bladziuchny e-rece[ty możesz ogarnąć bo nie czaje. Strach Ja dzisiaj, wziąłem 1,1 grama i poszedlem ćwiczyć pompki, brzuszki. cardio, potem matula zadzwoniła dopiłem 2 ml czyli 200 mg i było przedawkowanie 100 minut się męczyłem, ale przeszło na wieczór 800mg zawaliłem teraz 5mg Afobamu, i trochę kody, martwię się bo koda zaczyna mi się cholernie podobać, nie samta mieszanka trampka jak wejdzie, potem gryzę Thiocodin i faza o 3 razy lepsza 150-300 mg mi styka

WujekMorda ja mam 8 mg tabletki Subutexu i tylko skrobię okruszki kartą i sniffuję, z benzo, do tego czasami trampek, ale trza uważać na dawkowanie (buprę) Nalokson tylko działa iv jak jesz czy wąchasz to on nie działa, właśnie na wsytrzykiwanie zrobili by ćpuny czuły skręta. Ja czekam aż tramal zejdzie i sam niuchnę czasami trzeba się zaćpać. Proszę o scalenie tego posta w powyższym

No, troche drogo ale udało sie zamówić. Powinno starczyć nim kolejna partia dojedzie ale i tak myślę o małym resecie tolerki.

Jak myślicie, 4-5 dni na indyka z granicy 300-350 wystarczy by robiło 200mg? Czy mało czasu be serotonina z noradrenaliną złapały rytm? Te 300mg wczoraj w pracy dało tyle, że 200mg plus 100mg późnym popołudniem nie czułem sie wybornie ale też nie jakoś źle. Dzisiaj 150mg i 100mg i czuje, że czeka mnie mało spania. Mam na szczescie co buchnąć więc te 4-5h powinienem odespać. Ale pobudki całkiem depresyjne, taki wstręt do świata i tych codziennych czynności z typowym moralniakiem: po chuj ja sie w to bawie nim sie 1 dawka wkręci. Wtedy przypominam sobie jak mimo ciezkiej pracy nad soba i tak było chujowo.. No i pierdolony lekarz, ktory ignoruje fakt ciezkiego wypadku sprzed 13 lat z operacja i uszkodzeniem głowy bo "covid mister" a tu mysle jest jakies rozjebanie w neuroprzekaźnikach, zwlaszcza majac "siniaka" wewnątrz czaszki z mikro krwawieniem. Nic mi nie bylo nastepne 10 lat.

No nic, rano ciężko wrzucić coś lekkiego (laktoza tylko w serach) i potem zapodać dawkę. I na zagramanicznych forach pisza, że ten brak apetytu potem mija. No i leci NAC z esseliv i vitC coby troche watrobe odciążyc bo te dwa piwa gdzies zbyt czesto sa w tle a to niedobra być.

Dobra, pierdole znowu, te 4-5 dni na zimnego starczy?

BladziuchnyStrach mówisz o tej stronce, którą podałem? Nie przejmuj się ja już 2 tyg ciągu tramalowym leci między 800-1200 mg z rańca,mało jem i potem na podwieczorek wrzucam jakieś 600 mg, a rano po mocnej kawie, bobki twarde jak kamienie i uczucie jakby 2 kg chemii ze mnie zeszło i czuję się jakby tak jakoś zdrowszy, no co ty tolerka na tramal bardzo, bardzo wolno się obniża, liczyłbym raczej na miesiące niż dni, będe musiał się końcu wybrać po kodeinkę, która dodaje sporo uroku do trampka

Jaka dawka tramadolu mogłaby fajnie zadziałać jeśli kody biorę średnio 750mg?

Mam do was pytanie, brałem tramal 2 tyg w kroplach po 2 gram dziennie , dziś był pierwszy dzień 0 energii, 0 siły do niczego same negatywne myśli jednym słowem chujnia, pytam się was po jakim czasie organizm dojdzie do siebie, nie biorę już 29 godzin sniffnąłem trochę bupry i pomogło, ale nie na długo bo zaledwie 6 godzin, znowu muszę skrobać kamyczek Subutexu a rano dzwonić po 1 tabsa 8 mg subutexu naprawdę styka na długo jak się kroi kartą i grubość 1/2 zapałki i 1 do 1,5 cm i miałem dość na 24-30 godzin, jak nie byłem w ciągu tramalowym, teraz ten czas się skrócił albo tolerka wzrosła, Ponawiam pytanie po jakim czasie organizm dojdzie do siebie po 2 tyg tramalowania codzinnego po 2 gramy, aha i czy jak kupię brauna 1 grama to czy mogę z buprą mieszać, gdzieś czytałem że bupra o wiele, bardzo nawet wiele zmniejsza moc helu to prawda, proszę odpowiedzcie bo zaczynam zdychać a do jutra do 18:00 kawal czas

Za szybko wleciałeś na takie dawki, chyba że miałeś tolerke przez coś innego...(?) Niewielka ilość speeda poprawi wszystkie objawy, przynajmniej u mnie tak było. Schodziła spora dawka trampka i wleciał metylofenidat. Zjazdów czy tam skrętów i pustki nie było ;p tylko czasami łapał smutek bo metylo nie podnosi serotoniny nie to co feta.