Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 13571 • Strona 1051 z 1358
  • 1521 / 988 / 7
Widziałam, że wiele osób pisze właśnie ze uspokaja i chce się nyny, a jak na przykład tak jak wczoraj łącznie zjadłam 600 i byłam tak naspidowana że całą chatę przywróciłam do ustawień fabrycznych %-D tak czyściutko 😉 nigdy mi się nie chciało spać po tym.
  • 2858 / 946 / 0
opioidy z reguły powodują takie efekty. Tramal również, ale to specyficzny środek i ludzie różnie na niego reagują. na mnie ta komponenta dziwna jest zauważalna raczej tylko na wejściu, gdy się zmetabolizuje, to wtedy usypia. choć teraz już coraz mizerniej z tym jest.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 5 / / 0
w jednej 37,5mg+ iles tam paracetamolu. myslalam, ze takie efekty to moga sie zaczynac od 200 wzwyz, ale widocznie brak tolerancji zrobil swoje. bardzo mi ten stan nie odpowiadal, to chyba dobrze :)
  • 2858 / 946 / 0
widocznie jesteś bardzo wrażliwy na działanie Tramalu i wystarczają ci małe dawki, aby osiągnąć efekt psychotropowy. nie ma nad czym ubolewać, tylko się cieszyć. u mnie przy zerowej tolerancji dopiero od 200 mg zaczynało się robić miło. teraz jest z tym dużo gorzej, przebieg mojej "przygody" i nałogu tutaj opisuję.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 1229 / 176 / 0
Apropo. Mi się przypomniało jak przy zerowej tolerce zjadłem tabletke Dorety tam było właśnie 37,5 mg tramka branej na ból jakiś a nie dla fazy też poczułem w pewnym momencie dziwny spokój i lekką euforie, subtelnie czułem działanie i nie było to placebo. Tylko że nie pamiętam czy nie wziałęm dwóch tych doret ale i tak 75 mg to mało jest. Dopiero potem jak dostałem dwa retardy chyba 200 mg łącznie to już celowo się nawaliłem tym i wtedy było dosyć konkretnie już.
  • 2858 / 946 / 0
jeśli działał typowo opioidowo, to znaczy, że bardzo dobrze go metabolizujesz i potrzebujesz niewielkich dawek Tramalu, aby zadziałał przyjemnie. kwestia sprawności pewnego enzymu wątrobowego, podobnie to wygląda w przypadku kody. u mnie, jak wcześniej wspominałem wystarczyło 200, aby zrobiło się miło, ale czułem już nawet setkę, choć delikatnie.

ja dzisiaj odpuszczam Tramal i ładuję jeden z lepszych obecnie maków, hiszpański Helcom. przy mojej tolerancji może zadziałać słabiej, ale w pogotowiu jest szuflada Tramalu.

%-D
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 11 / / 0
Z waszego doświadczenia ile potrzebujecie dni na odstawienie T po ciągu kilku miesięcznym kiedy tolerancją już poszybowała w okolice 800mg na dobę. Ostatnio chciałem zrobić sobie małą przerwę w celu zmniejszenia tolerancji i 3 dni jechałem na dawkach około 100mg żeby skręt nie był dokuczliwy i w sumie na 4 dzień było już spoko nie musiałbym nic brać i skrętu nie było ale oczywiście wpadły dwa retardy 200mg i zrobiły robotę, ale kilka dni i znów tolerancją wróciła na 800mg ehh.
  • 2198 / 709 / 0
Jak wpadły, nic nie wpada samo, nawet nastolatka na zielonej szkole.Możesz schodzić stopniowo (chociaz moim zdaniem nie ma konieczności), możesz od razu na zero, z ogarnięta obstawą lekową przetrzymasz to prawie że komfortowo. Jednak obniżenie nastroju, energii i motywacji po ciagach na tym gównie potrafi trwać dłużej niż jakiekolwiek objawy fizyczne - znacznie dłużej.
Sam piszesz że nie było źle tak jak zjechaleś (bardzo szybko btw), parę dni scinania i z tych setek by bylo 0 już. Domyślasz sie do czego dążę i co jest większym problemem u ciebie? To że tak długo jak nie będziesz chcieć serio z tym skończyć i nie pogodzisz się z tym że nigdy tej fazy nie poczujesz to zawsze będą ci jakoś wpadać i znajdować się i dragi i środki na nie i powody żeby brać. Jasne, nawroty są wręcz nieuniknioną (nooo prawie) częścią wychodzenia z uzależnienia, ale musisz chociaż nauczyć się je ograniczać, zapobiegać i jeżeli się nie uda - nauczyć się z tym żyć, zmieniając cos i wyciągając wnioski na przyszłość.

Mi do dzisiaj wypadają a to blistry, a to worki a to recepty, a to paczki. Jakoś tak wychodzi. Jednak jeżeli ci zależy to to zmienisz, choćby miało to zająć wiele czasu i wymagać dużego wysiłku. Jeżeli tak nie jest, to będziesz się staczać moralnie, finansowo i w każdy inny sposób, tułając się od odwyku do meliny i coraz bardziej uzasadniając i racjonalizując że "to ma sens", "to mój wybór" i "wcale nie jest tak źle".
Wszystko co dalej to kwestia wyboru.

Aha, bo zapomnę. Bez pomocy z zewnątrz (profesjonalnej, bo osoby bez wiedzy i doświadczenia raczej szkodzą niż pomagają na dłuższą metę) to każdy okres trzeźwości będzie tylko odliczaniem do kolejnej wpadki i kolejnymi tygodniami bez zidentyfikowania i rozwiązania prawdziwych przyczyn przez które ćpasz.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 11 / / 0
Dzięki za tak długą wypowiedź na temat mojego uzależnienia. Wiem, że dobrze radzisz. Przyczynę brania T dobrze znam, na początku były to eksperymenty, bo wszystkiego trzeba spróbować, no prawie wszystkiego mam pewne zasady. A teraz biorę T bo daje kopa do roboty. Mam założenie że 800mg to już max a gdy już słabo działa robię kilka dni na minimalnych dawkach i później od nowa.
Ale tak naprawdę nie przeszkadza mi to, że biorę. W pracy czas leci, w domu wszystko ogarnięte, nie pije alko tak jak kiedyś, a i inne używki całkowicie odrzucone. Dieta dopilnowana, suplementacja witaminami też.
Więc jak narazie nie jest źle byle cały czas mieć się na baczności i mieć ustalone granice, których nie można przesuwać.
  • 2858 / 946 / 0
u mnie ciąg podobnej długości i tolerancja na Tramal również na podobnym poziomie. obecnie mogła jednak delikatnie spaść, ale i tak żeby się dobrze zrobić to też bym musiał z osiem setek wziąć. ja to traktuję jako relaks pod koniec dnia bardziej niż jako poranny kop. widzę, że większość osób czerpie korzyść z komponenty SNRI tego leku. ja należę do tych, na których działa on wyciszająco i sedatywnie, jednak musi się on wpierw zmetabolizować. obecnie myślę nad przerwą, aby spadła nieco tolerancja, bo tęsknię za czasami, gdy 300-400 mg/d ścinało z nóg. warto by się trochę pomęczyć i poczekać. zobaczymy, więcej napiszę później.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
ODPOWIEDZ
Posty: 13571 • Strona 1051 z 1358
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.