Trzeba uważać z tym Tramalem. Przeważnie biorę 400-600 mg i nigdy się nic nie działo. Brałem go z 15 razy. Wczoraj po dawce 400mg do tego retard. Dostałem mega drgawek, oddech mega płytki czasami całkowity zanik. Oczopląs i w ogóle maskara. Dodam że objawy zaczęły się tego typu po około 4 godzin po zopodaniu

Po tramadolu nie ma bad tripa, coś skopałeś. Może przegiąłeś z serotoniną. W takich wypadkach czekać aż minie, nie dorzucać niczego.

Psychicznie nie ma, ale fizycznie może pokarać. Wczoraj bardzo bolały mnie plecy. Wręcz potwornie. Biorę sporadycznie 100mg pogryzione jak boli, wczoraj wziąłem 100+100 po dwóch godzinach. Jak się załadowało to aż musiałem się położyć. Silne nudności, uciekający wzrok, nieogar jak po mocnym piwie i wyłączyłem film, bo mnie nagle zaczął wkurzać. Strasznie nieprzyjemny stan, przeszło po 2 godzinach,

Ale to nie jest do kurwy bad trip,tylko chujowa czy za mocna pizda.Na początku przyjmowania nowego opiodu występują mdlosci,nic się z tym nie zrobi oprócz leżenia i nie wstawania,organizm musi do niego przywyknąć.Co do dźwięków,tramadol blokuje acetylocholinę,więc ma w sobie coś z delirianta,dźwięki mogą być głośne,intensywne.Taki po prostu profil działania tej substancji.

Witam jestem nowy na forum tutaj aczkolwiek czytam to forum długi czas od ponad roku bo mam problemy duże właśnie na początku ubrałem cztery tabletki Tramalu max 5 obawiałem się właśnie tej padaczki ale dostałem na fleksynę antydepresant który miał nie działać na tramal i wtedy nagle w ciągu miesiąca doszedłem do 30 tabletek prawda jest taka że ja według swojego założenia już dawno powinienem wylądować w szpitalu bo wtedy jeszcze jak byłem 12 tabletek albo 10 nie filtrowałem ich A miałem dole te więc wtedy byłem 8 gps-tamolu przez miesiąc gdzie normalnie człowiek już by trafił na leczenie nie wiem może mam mocny organizm bo kiedyś przez cztery lata paliłem sobie am2201 no i jak to ktoś powiedział dzień w dzień wynalazek szatana czyli alfa pvp która była dość mocna i poryła wszystkich chłopaków z mojego towarzystwa na osiedlu mnie także po wykręcało ale nie skończyłem jak dwóch ziomków ze schizofrenią tylko miałem ostre psychozy i epizody widząc swoje życie w telewizji i przekraczając dawki gdzie moi koledzy starczali sobie jedynkę alfy i jedynkę am a ja potrzebowałem czwórkę am-u i dwa alfa więc może dlatego mam jakiś taki organizm ze stali bo w sumie po tym wszystkim nawet psychiatra mi powiedział że powinienem być warzywem a jednak potrafię jeszcze funkcjonować żyć i dość logicznie umówić problemem jest to że ja uważam że po prostu w tym czerwcu uciekł mi ostatni autobus bo jak miałem te 6 tabletek to jeszcze kurde potrafiłem iść gdzieś i nie sprawiało mi to problemu bo było na początku jest fajniej o tyle teraz jak flirtuje te tabletki a biorę ich 30 to po prostu w sumie po to tylko żebym nie miał skręta i Co sądzicie czy jakiś lek do pregabaliny mógłbym dodać żeby zmniejszyć objawy bo mam tylko jeszcze w sumie z takich mocniejszych leków xanaks i baclofen i baclofen właśnie Także biorę żeby ta mocniej walnęła i tam czytałem że baklofen taki i takie dawki zamiatają ludzi nie ja kilka razy byłem baclofen i doszedłem Teraz dodatki 125 mg i w sumie praktycznie go nie czuję nie jestem jakiś zakręcony ani nic więc ja nie wiem jak mój organizm sobie działa ale jeżeli jest tak jak jest i nic nie dolega to jak się coś tam zrobi to sądzę że nawet nie wiedziałem czasu żeby cokolwiek zrobić...

No nie A tak poważnie najbardziej chciałbym z tego zejść bo ile mi tak to zostało przy takich dawkach gdzie no co są ponad dwa i pół grama a doszedłem jednego dnia to prawie 5 g 4 600 bo walnąłem o 16 30 tabletek no i o 20: 30 tabletek więc byłem pojebany i nadal jestem i żeby wzmocnić działanie to oczywiście poleciał baklofen ale pomijając już moją fobie społeczną że nie chcę wychodzić do ludzi i muszę brać xanaxa dodatkowo te wasze wypowiedzi wjechały mi trochę na Psyche że przy 400 mg można dostać padaczki a ja wiele minimum 2,5 g dziennie i też się trochę boję oddalać od domu w sumie bo mogę pierdolnąć przechodząc przez ulicę nie na pasach i kurwa co będzie nigdy nie wiadomo kiedy się złapie tym bardziej przy takich dawkach a staram się jeszcze cokolwiek wykombinować ale już nie mam pomysłu Dlatego napisałem wtedy do was żebyście może mi pomogli bo akurat ja to tam już tyle narobiłem i rzeczy różnych próbowałem wszystkiego co było kiedyś ale chodzi mi o to że no kurde mam małą córeczkę i nie chciałbym jej zostawiać po prostu żeby żebym mógł zobaczyć Jak dorasta i po prostu być przy niej a jestem pewien że na tych dawkach pociągnę jeszcze maksymalnie pół roku rok i to bo to jest za dużo tego wszystkiego . No i teraz pytanie do was byłoby mi miło jakbyś się napisali Co sądzicie o tym programie metadon na który on chce mnie wpisać bo z tego co czytałem

No to nie jest zbyt dobry tym bardziej przy mojej fobii jeździć przez całe miasto dzień w dzień bo to nie jest serca i No jeżeli skończy mi się świadczenie i będę musiał iść do pracy No to jak pójdę do pracy jeżeli muszę tam jeździć także będzie męczące A z tego co czytałem ciężko z tego zejść bo jest tak skręt jak Realu i raczej się zwiększa tylko dawki a nie zmniejsza chociaż no nie znam się na tym bo ja wezmę i czytam o lekach które biorę i są ze mną związane ale po prostu tak gdzieś wyczytałem więc chciałbym się od was dowiedzieć co o tym sądzicie a ewentualnie jeśli tak w domu bym sobie został i spróbował wyjść z tego to chciałbym się zapytać jakie leki używacie i serio pomagają na to żeby zmniejszyć obijawy w sensie skręta może chociaż tutaj doradzicie mi jakieś substancje dodatkowo i po prostu jakimś cudem może mi się uda jeżeli będę z tym mocno walczył bo tak jakby Ewelina trochę działa to jeżeli macie jeszcze inne takie pomysły ile chcę na co działają To ja jestem chętny do posłuchania tego i przepraszam że się tak rozpisałem ale czytałem z 500 stron waszego forum i po prostu nie wiem z jednej strony tak jak czytałem pogodziłem się żebyś w takich ilościach jakie biorę to nie ma już ratunku jak to śpiewał tonciu No bo tam przewinąłem kilka stron na forum gdzie ludzie właśnie mieli dawki z 2 g i po prostu to co pisali No co była tragedia że potem wchodzili na coś mocniejszego przykładowo kłuje się albo już ich nie ma więc jestem realistą I po prostu no kurde chciałbym jeszcze spróbować cokolwiek co może mnie uratować...

Fuzja - D5

Atropolamine nie do końca się s tobą zgodzę bo Każdy organizm jest inny Ja na przykład jak wziąłem pierwszy raz tabletkę to mi dało tyle mocy żeby sprzątałem całą chałupę Jeszcze dzwoniłem do znajomych z którymi długi czas nie gadałem bo po prostu miałem chęć gadać i coś robić i w sumie dlatego pewnie się w to wjebałem bo dawało mi to energię do życia poznawania nowych ludzi i trochę pewności siebie tak dodatkowo miałem na wszystko chęci sprzątanie zmywanie wychodzenie poznawanie nowych dziewczyn próbowanie czegoś tam zbudować

A no prawda jest taka że efekty już minęły i No co teraz jest tylko 30 tabletek bo kurwa będzie skręt w chuj i no więc no na przykład wiesz jedni mają mdłości ale no inni potrafią od razu się wyjebać Z butów to jest tak samo jak jedna osoba weźmie tramal i siedzi właśnie sobie i ląduje bo tak w nią wchodzi A no druga osoba też czytałem na forum że podoba jej się ten tramal bo generalnie dzięki temu pracuje ma chęci do pracy więc no mówię każdy może bierze inne dawki trochę inaczej organizm też jest inaczej przyzwyczajony bo nie wiem jeżeli kiedyś ktoś coś brał to też ma te neuroprzekaźniki trochę zjechane tak więc wiadomo że substancja trochę inaczej będzie działała Przynajmniej ja tak uważam tylko chciałbym podkreślić że Nie jestem żadnym lekarzem ani nic tylko Napisalem jakie jest moje zdanie

@Creator94 Ale z którą częścią mojej wypowiedzi się nie zgadzasz,bo Cie nie rozumiem.

Aha,chodzi Ci o to,że mdlosci i lepiej na początku leżeć? No większość osób ma mdlosci na początku przyjmowania nowego/mocniejszego opioidu.Jesli tak nie masz to jestes wyjątkiem,który potwierdza regułę.Szczegolnie jeśli chodzi o te nawoskowane retardy 200.

@Atropolamine coś w tym byciu wyjątkiem chyba jest. Nie mam dostępu do retard zawsze brałem dorete i najpierw nawet nie filtrowałem i przez ponad miesiąc codziennie brałem 10 TAB czyli 6,5g paracetamolu i nic mi nie było, długo też nie przekraczałem dawki 400mg jak czytałem tutaj na forum o tych atakach i potem jak zacząłem filtrować to robiłem max jeden dzień przerwy i od pół roku zawsze przekraczam dawki 400 mg dodatkowo już od dłuższego czasu staram się nie zwiększać dawek i trzymam się tych 3g a nie biorę nic przeciwpadaczkowego nigdy więc także nie wiem jakim cudem nigdy mnie nie wytelepało

Creator94 a może spróbujesz Buprenorfine pomoże ci zejść z tramadolu i nie mieć skręta oczywiście musiałbyś dobrać odpowiednią dawkę i koniecznie działaj bo jesz za dużo tego tramadolu i dobrze się to nie skończy a córka potrzebuje ojca!

No i stało się. Dostałem padaczki. Jestem w ciągu aktualnie lecę 2 tydzień na trampku. Dawka 600mg bez bezno. Biorę już długo tamal i nigdy się nic nie działo. Cały język pogryziony, obolały cały, na szczęście leżałem w łóżku, nic nie pamiętam. Matka mówiła że jak weszła to akurat mnie telepawka puściła dlatego nie wzywała pogotowia. Zdradliwa substancja raz wziąłem 1 g bez bez bezno i nic, a dzisiaj złapało mnie po 600 mg

Największym śmieciem na samym dnie byłem właśnie ćpając tramadol. Padaczki, zapaść, ciąg bez snu i jedzenia kilka dni i wiele innych gorszych gówien. Opowiada o tym mój najnowszy raport. Wrzucam do kilku tematów, ale mode nie banuj, tylko te, do których to pasuje. Uważam, że to ciekawa historia i przestroga dla potencjalnych uzależnieńców zajebańców politoksykomanów, z których stężeniem spierdolenia wyróżniam się ja.
https://neurogroove.info/trip/koszmarna ... otalne-dno