uprawa na dworze lub w szklarni poprzez użycie specjalnych technik
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 4 z 5
  • 26 / 1 / 0
zrobiłem 11 dziurek wiertłem rozmiar 10.

Chuj tam, trudno, mam jeszcze świeżo od kilku dni wykielkowane zapasowe 10 sztuk, to włożę w te wiadra. Na resztę kurier wiezie już 10litrowe, a na taką angielską pogodę zbudowałem już deszczochron ze stelaża od przyczepki z plandeką :D
  • 12007 / 2344 / 0
Zamierzasz jeszcze kiełkować, czy masz już małe sadzoneczki? Na kiełkowanie jest już moim zdaniem za późno i szkoda pestek. Lepiej na przyszły sezon zachować i wystartować je w połowie czerwca (moim zdaniem optymalny moment). Nie chcę się jednak wtrącać w nie swoją uprawę : )
  • 26 / 1 / 0
nie no już wyszły więc jestem dobrej myśli. Czy pod koniec kwitnienia chowanie doniczek do garażu na październikowe chłodne noce uratuje je przed pleśnią ?
  • 12007 / 2344 / 0
To wilgoć głównie powoduje pleśń. Na chłód konopie są odporne. W zeszłym roku moje sezony przetrwały bez większych problemów przymrozki nad ranem do -4C. Ale jak masz opcję, to czemu nie.
Jak już kwiatki będą grube, rób dokładne inspekcje, bo pleśń atakuje zwykle od środka. Jak tylko zauważysz jej trochę, musisz wycinać jak raka - razem z fragmentem zdrowej tkanki.
  • 26 / 1 / 0
w jaki sposób można jeszcze zabezpieczyć je przed wilgocią ? może chowając na noc do garażu włączać jakiś nadmuch lekki wiatrakiem np? z góry na wszystkie
  • 12007 / 2344 / 0
Tak, wentylacja to bardzo dobry sposób, ale ja bym ustawił wiatraki tak, żeby dmuchały głównie z boków.
Są też preparaty, które zapobiegają pleśni - mam na myśli "ciężką" chemię typu topsin M, ale to śliska sprawa. Jest tzw. okres karencji - czyli nie możesz ściąć krzaka X dni po dokonaniu oprysku, bo chemia wciąż w nim siedzi. Okres karencji może wahać się od 3 dni, do 3 tygodni i niestety konopie nie są wyszczególnione na ulotce więc chyba nikt nie ma pojęcia, ile może wynosić. Myślę, że miesiąc przed kosą daje już niemal 100% gwarancji, że śladów po tym nie będzie, ale pewności nie ma, dlatego nie namawiam.
Jakieś naturalne preparaty to raczej lipa, bo to musi działać od wewnątrz.
Czytałem też, że aspiryna podnosi odporność roślin na różne choroby i problemy - w tym grzyby. Osobiście nie próbowałem, ale zastanawiam się, czy nie przetestować. Podobno trzeba rozpuścić 1 tabletkę w litrze wody i zrobić oprysk.

Możesz też próbować z jakimiś pochłaniaczami wilgoci - poustawiać w tym garażu. Myślę jednak, że jak zapewnisz im dach nad głową, to ryzyko spada znacznie - pod warunkiem wentylacji.

Osobiście tylko raz miałem problem z pleśnią, kiedy ostatni tydzień padało praktycznie cały czas. Najlepsze pałki na jednym krzaku były zażarte od środka, co odkryłem dopiero przy wstępnym trymowaniu. Jak pogoda była dobra, problemu z pleśnią nie było, lub były marginalne - małe ogniska, które wycinałem i więcej się nie pojawiły.
  • 26 / 1 / 0
dziś kolejna (druga)wycinka z powodu pleśni..dobrze, że drugi rzut mam w wiaderkach. Apropo tych późnych auto, 4 nabierają ostrego tempa, po dwóch słonecznych dniach prawie ich nie poznałem.. reszta wolniej, a 3 sztuki dalej na poziomie dwóch listków.. mam nadzieję, że wkrótce się bujną
  • 12007 / 2344 / 0
Pleśni nie złapały od tego, że rosną w gruncie. Albo są na nią mało odporne, albo miałeś ostatnio słabą pogodę.

U mnie póki co wszystko zdrowe i puchnie w oczach. Byłem wczoraj na spocie (niestety bez telefonu, bo bieganiem) i nie wierzyłem, jak to spuchło w 26 h od poprzedniej. Jeśli pogoda nie zjebie się jakoś masakrycznie i nikt mi tego nie podjebie, to będzie piękny zbiór. Zapach boski i ostry jak sam sk....n!
Swoją drogą trzeba być ostatnią k...ą, żeby znaleźć czyjeś krzaki i ot tak sobie je ściąć. Na pierwszy rzut oka widać, ile pracy to kosztowało. Wszystko wytrenowane, wypielęgnowane... Załamałoby mnie to - obym nie zapeszył.
Jeśli uda mi się zebrać wszystko w tym sezonie, to chyba kończę z dzikim outdoorem, bo dobra passa zawsze kiedyś się kończy. Zapasu z tego będzie od cholery i nie ma co kusić losu. Jest to mega frajda pracować przy krzakach, ale jednak bezpieczeństwo ważniejsze.
  • 26 / 1 / 0
zacznij masterować indoora, to wspólnie dojdziemy do perfekcji :D ja startuje jakoś w połowie miesiąca, zastanawiam się czy ryzykować z trochę zużytym już hpsem, czy kupić nowy dla pewności.. coś tam wykminie, jestem dobrej myśli. Może w międzyczasie jakaś grzybnia obok, kto wie :)
  • 12007 / 2344 / 0
Aktualnie nie ma takiej możliwości, bo mam mieszkanie spółdzielcze i raz na jakiś czas ktoś może się pojawić. Gdybym miał DOM, nie zastanawiałbym się ani chwili. Dużo bezpieczniejsza opcja, niż outdoor.

Nie znam się na lampach, ale hps'y chyba odchodzą już do lamusa. Zainteresuj się LED'ami. Są wprawdzie droższe, ale zużywają mniej energii i są dużo lepsze.
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 4 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.