Ja wrzucałem od razu antyhistamine i skudexe.

Tak na prawdę to wątpię by zarówno jedno jak i drugie miało wtedy znaczenie. Badania wyszyły tak jak się można spodziewać, a człowiek już wcześniej wiedział co go uczula. Bardziej szedłem na te badania by lekarz zapisał mi jakąś sensowną antyhistamine, poradził, ale oczywiście zapisał mi to samo do czego mam już dostęp mimo, że mówiłem że nie pomaga. Straciłem tylko na to czas i ceny urlop. Nie wiem jak prywatnie, może tylko mi się trafił taki lekarz, ale na NFZ odradzam każdemu.

Antyhistaminy bierze się najlepiej pół godziny przed opioidami, oczywiście można wziąć też razem z opioidem (jeśli nie mamy zamiaru podbijać działania). Połączenie Skudexy i Lirra Gemu jest bezpieczne, jedyny problem to okropna senność, ale to chyba wiemy.

Mam nadzieję, że jak następnym razem wezmę wcześniej 5mg lewocetyryzyny dichlorowodorku z Lirra Gem to pomoże na te swędzenie na senność po przyjęciu Skudexy to pije kawę pomaga lecz nie wiem czy jak połączę Skudexę i Lirra Gem to na senność kofeina pomoże?

coś tam pomoże

A macie jakiś pomysł na bezsenność po skudexie? Jak walne rekreacyjnie to mam cala noc bez snu i następny dzień z pobudzeniem.

Bezsenność po tramadolu to norma. Nie uświadczysz prawidłowego przebiegu snu po tej substancji. Benzodiazepiny po tramadolu wprowadzą cię w zaburzony, słabo regenerujący sen.

Za moim pierwszym rezem z tramadolem moglem zasnąć, ladnie mnie ululało, teraz niestety cala noc z glowy. Ze zapytam, jesli biore go raz na tydzien, 3,5 tabsy, to mocno styra wątrobe?

Jeśli będziesz go zjadać w ten sposób przez dłuższy czas, to na pewno ją troszkę posmyra.

Mnie tam tramadol zawsze ładnie lulał, oczka się same zamykały :p pobudzenie tylko na wejściu.

Wczoraj pierwszy raz w życiu zażyłam ten specyfik. Powiem tylko jedno: ja pierdole...
Jestem 3 dni po ekstrakcji zębów mądrości, normalnie działa ibuprofen 600mg na 6 godzin, ale że przypomniało mi się, że dostałam kiedyś skudexe, postanowiłam zażyć. Wieczorem o 20:30 wzięłam jedynie 2 tabletki 75mg + 25mg. Jakież było moje zdziwienie, kiedy ból ustąpił całkowicie, poczułam się autentycznie jakby ktoś znieczulił mi twarz. No i wrażenie ciała tak ciezkiego, że nie chce ci się nawet palcem u stopy ruszyć.
Przyjemne uczucie trwało może z 2h, a później zaczęła się moja "męka". Z reguły nie jestem panikarą jeśli chodzi o substancje, ale tu trochę się obsralam. Nie moglam zlapac glebokiego oddechu, musialam się skupić na tym na maxa, zawroty głowy, swedzenie ciala (oczywiście, ze nie zazylam antyhistamin przed, bo na chuj ) no i tragiczna bezsenność.. Bylam totalnie zmęczona, mimo to nie moglam zasnac. Cialo sflaczale jak po benzo, a mozg nakurwia fikolki. W koncu "zasnelam" o 3 nad ranem, obudzilam sie o 7 z takim bólem glowy, jakbym conajmniej kratę browarów wczoraj sama wypila.

Ogolnie nie mam pojęcia dlaczego po 150mg tramadolu moje ciało zareagowało w ten sposób, ale raczej juz tego nie powtórzę. Dodam, ze w zeszlym tygodniu 4 z 7 dni to byly chille na diazepamie, max 20mg. Ale nie wiem czy to ma wplyw po 72 godzinach.