Ile ci tych szkód w organizmie wywoła ci 16 tabletek thico z 50 30% wódy grejpfrutowej, no bez jaj. Co najwyżej kac kupke zrobisz z rana. A co do ekstrakcji Antka to tak jestem zdecydowanie ZA !! lepsza to opcja 100 razy od jedzenia thico. Ale serio 1 paczkę, poważnie, chłopie kup chociaż 2 żebyś poczuł z czym masz do czynienia.

nie słuchaj kolegi wyżej, siedź na 150 jak najdłużej, to całkowicie wystarczająca ilość

@MagnumPI
Jeden raz pewne nic, może brzuch trochę poboli. Tylko problem jest taki że mało osób kończy na jednym razie, a wiele wpada w ciągi, a kilka osób się tu po 'niewinnej' kodeinie przekręcio/było blisko, praktycznie wszystkie mieszały z alko. Swoją drogą, nie wiem co smak wódki ma do szkodliwości, mam nadzieję że po prostu wpisałeś ulubiony/ostatnio używany smak, a nie wierzysz że ten smak podbija kodę xD

A antek nigdy niestety nie dogoni thio w popularności, musiałby być tańszy, bo nawet przy podobnych cenach ludzie wybieraliby wygodę ponad zdrowiem, takie już są ćpaki

Ile szkód to się domyśl patrząc jaka to ilość sulfogówna a jakie są stosowane maksymalnie w pojedyńczych dawkach leku z tym. Ludzie tu żarli od 300 do 1500mg codziennie po parę lat i faktycznie wiele im się nie działo. Nie tak dawno jeszcze była historia gościa który na mniejszych dawkach i okresie czasu wylądował po którymś grzaniu na oiomie z rurkami wszędzie. Wiesz co jeszcze go wyróżniało? Częste łączenie kody z paroma piwkami. Zresztą temat przerabiany wiele razy, to już trzeba samemu swoje zeżreć, posrać wodą tak że 12mg loperamidu pozwala przeżyć dzień bez latania do kibla, dowiedzieć się o wrzodach i ogarnąć że każde grzanie tego thio od jakiegoś czasu to było potencjalne ryzyko krwotoku wewnętrznego i innego syfu. Już kilka osób się po tym zawinęło, jakiś czas temu inny fan thio padł na zapalenie płuc i myślę że będzie więcej mniej lub bardziej poważnych "ofiar" bo żarcie ogromnych ilości tabsów na kaszel nie ma takiej długiej tradycji i te ignorowane potencjalne skutki uboczne dopiero się pokazują po konsumentach. Jak ktoś leci na tym wrzucając te 2 paczki po 2-3 razy dziennie i więcej to warto wydać trochę złotych na siemię lniane, jakieś inhibitory PP, coś w stylu ranigastu, nie walić na pusty żołądek i liczyć że wasze bebechy dotrzymają do rzucenia opio albo przejścia na coś mocniejszego.

Wybrałem smak grejpfrutowy bo nie którzy wierzą w te bzdury, że grejpfrut podbija kode.
Tak więc wóda o smaku grejpfrutowym podbija i to zdecydowanie.
Wiem, że to wątek o kodeinie i tu wielu użytkowników łudzi się jeszcze, że nie jest wjebana w opio i dba o zdrowie, czy dany mix jest bezpieczny czy nie.
Ale otwórzcie oczy już jesteście wjebani, i to po uszy.
Apteki są wszędzie, a problemy w życiu na każdym kroku.
A przecież jest taka lekka i łatwo dostępna odskocznia.
Tu się nie ma co łudzić brałem w życiu różne opio i wiecie co one w sumie niczym się nie różnią, tylko mocą. Chcesz uzyskać efekt zbliżony do hery to walisz więcej kody.
Dawno temu ktoś tu pisał "600mg kody = 100 warszawskiej hery"
Generalnie jedna paczka 240 mg thico to tak w przeliczeniu 20-24 mg morfiny 150 = 12mg majki.
Serio ta cała koda to opiat i warto na to tak patrzeć bo łatwo się w niej zatracić.
A 16 thicodinków z 50 wódy grejpfrutowej zalanej 50-80 coli dobrze rozpuszczone daje dobre grzanie nawet dla takiego opio wraka jak ja

Jak dla ciebie opio się niczym nie różnią no to widzę że nie ma wiele do dodania. No sorry ale kurwa nie powiesz mi że oxy podane iv nie różni się od majki iv w równej mocą dawce. Albo że tramadol działa podobnie do kodeiny. Poza tym grejpfruty zawierają bergamotynę, inhibitor enzymu metabolizującego kodeinę. Co jeżeli w pewnym podręczniku się nie jebneli oznacza w efekcie więcej kodeiny, nie jej metabolitów. W praktyce każdy uważa co innego, ale przy alprazolamie na przykład potrafi to solidnie przedłużyć działanie. Tylko wiadomo że najlpiej owoce jeść a nie soki z 90% cukru no i to nie zachodzi w pełni w parę minut. Regularne żarcie tego/picie choćby parę dni po solidnym grejpie albo z dwie duże szklanki nektaru czy dobrego soku i dopiero można porównać samemu. Przy tramadolu chyba też teoretycznie zmienia działanie na bardziej SNRI a mniej opiatowe jak się nie mylę.

Poza tym bycie wjebanym nie wiem co ma wspólnego do dbania o zdrowie. Chyba mi nie powiesz że podobne masz opinie o ludziach którzy do każdego zastrzyku biorą świeżą igłę? Przecież są wjebani to co za różnica czy te żyły zajadą w rok czy w 5 lat? Dziwisz się ludziom w stanach że kupują testy na fenta waląc towar z ulicy? Co za różnica czy umrą od przedawkowania fenta czy hery, przecież też kwestia czasu nie?

Kurwa wstyd mi że na takie posty odpisuję na poważnie no ale na hajpie różny jest poziom inteligencji i lepiej wszystko brać poważnie bo potem ktoś uwierzy że jak się wjebał to już może przestać sprawdzać czy dany mix da się przeżyć albo czy można robić zastrzyki nie dostając zawsze ropnia albo zakażenia krwi.

Ile czasu przed kodą wypić sok grapefruitowy? I ile tego soku ma być? Chodzi mi o czysty, wycisniety z grapefruita sok, nie żadne mieszanki.

@Wrak czlowieka Kolego ja tu ci podałem miź 240 tchioco z 50 wódy i coli.
A ty mi tu wyjeżdżasz o igłach 5 letnich itd.
Gdzie sens gdzie logika.
Tak samo jak nie ma sensu robić ekstrakcji z 1 paczki antka tylko walić już te zjebane thioco już nawet bez tego mixa skoro jest tak niebezpieczny z twego punku widzenia. Ja czasami zapodaje taki mixik i nic mi nie jest ponad 10 lat zaznajomiony z substancją.
Pamiętne czasy gdy Antek był tańszy od thioco, o do antka zdecydowanie alkohol odradzam. Paracetamol + alko bardzo toksyczny mix.
Trampka nie jadłem, za to fentanyl, Makiware, PST, opium (Palone), z własnej uprawy.
I Serio, ale tak serio czy te banie tak bardzo się różnią prócz mocą ??
Pojawiają się cewy, jakieś psychodeliczne przemyślenia.
Nie po prostu jesteś bardziej ujebany, na jednej sub. krócej a silniej, na drugiej dłużej lecz krócej.
To tylko opio, tak w zasadzie nic specjalnego. Jest 100 000 lepszych substancji na umilenie wieczoru. Choć by ta trawka

I nie obrażaj się na mnie bo ewidentnie jesteś zafascynowany tą grupą substancji, ale to ślepa uliczka...

Zafascynowany to byłem może 6 lat temu, nie wiem skąd ten wniosek, z tego że interesuję się tym co i jak w tej grupie działa czy że dla mnie te substancje ewidentnie się różnią? PST bywa różne, ale te serie co były popularne zwykle były mocno morfinowe, makiwara więc oczywiście jest tu podobna. Ale gwarantuję ci że oksykodon wyczuwalnie inaczej działa. Zresztą co tu dużo pisać o różnicach, morfinę na przykład (w tym podawaną iv) znam od dawna, obecnie uważam za najbardziej przereklamowaną rzecz, w wyższych dawkach dla mnie strasznie męczącą wręcz działaniem przy iv. heroina za to nawet nienajlepszej jakości to coś co dla mnie działa świetnie. Nie wyobrażam sobie jak niektórzy tutaj walić tą majkę po kilkaset miligramów bo zwyczajnie to "pierdolnięcie" przy zastrzyku mnie irytuje w ciągu. Ale tacy ludzie siedzą na tym od dawna, wygodniej i taniej by im wychodził fent czy nawet mocniejsze rzeczy (obecnie akurat chyba trudne do dostania, ale mówiąc nawet teoretycznie) a mimo to wybór jest inny. Wiadomo czasem jest to obawa przed ostatecznym wystrzeleniem tolerancji gdzieś w okolice dawek używanych do usypiania wielorybów, ale często to jest preferencja fazy. Ja tam się trzymam zdania twardo że każde opio jest na swój sposób wyjątkowe. Tak samo benzo, dla wielu osób bez większej różnicy bo każde okajzonalnie się sprawdza na lęki, sen, do alkoholu. Mimo to nie wyobrażam sobie po nitrazepamie czy estazolamie iść do ludzi jak po alprze. Wiadomo, tutaj cudów się nie doszuka bo koniec końców to wszystko są rzeczy o podobnych korzeniach, mechanizmach działania i efektach ubocznych, ale nie każdy zapierdala po najmocniejszy i najekonomiczniej wychodzący drag w danej grupie bo "nie widzi różnicy".

Dzień dobry koledzy i koleżanki. Jaka jest według was (podkreślam według was) metoda do podbicia kodeiny. Przez podbicie rozumiem tutaj albo wydłużenie działania albo lepsze grzanie. Osobiście jestem zmęczony, że pakuję po 600 mg i 3 godziny i nara. Próbowałem wielu rzeczy ale chciałbym usłyszeć wasze próby i sposoby.