27 maja 2019Demis pisze:

Czy można wziąć 300mg kody na 30mg arypiprazolu? Bezpiecznie i zadziała czy nie?

27 maja 2019Drevolt pisze:

[...]wal tabsy i lykaj w calosci...

28 maja 2019Ouahn pisze:

Drevolcie, spokojnie! Ja też mam ochotę czasem rozszarpać koleżankę która pije te syropki a teraz się skarży na żołądek xD

27 maja 2019Drevolt pisze:

[...]wal tabsy i lykaj w calosci...

Ja łykam co innego w całości, miło wtedy każdemu.
Nie wiem nawet jak smakuje ten syrop. Z tabsami grzecznie ekstrakcję przeprowadzam i jest miło po tych 5-6 latach czy ile tam. Polecam!

guccilui pisze:

26 maja 2019Cooba83 pisze:

Tak, ale jak ktoś cię przydybie, to większy przypal. Zawsze w ten sposób do tego podchodziłem i thio wygrywał. Z drugiej strony bardzo, ale to bardzo bym chciał skosztować czystej aptecznej kodeiny. O ile czyściej i lepiej to działa. I o ileż to zdrowsze... Gdzie coś takiego zdobyć?

Za granicą jest, w UK bankowo można dostać czysty fosforan. Poszukaj w darknetach. W PL warunkach trzeba by pokombinować z kodeiną recepturową, czyli dostać receptę od lekarza na lek który będzie miał ją w składzie (praktycznie musiałby być to "dobry znajomy" lekarz, bo ciężko ściemnić prośbę o lek który musi mieć czystą kodę w składzie), potem w aptece Ci to robią, sporo zachodu a i dużego zapasu mieć nie będziesz. Chuj wie czemu wycofano czysty fosforan z naszego farmaceutycznego rynku.

Jak ktoś chce czystą kodę, to najsensowniejsza opcja - ekstrakcja z antka i szlifowanie techniki, aby płyn był jak najczystszy (takie szczegóły jak rozwalenie tabsów na pył przed wrzuceniem ich do szklanki, aby jak najszybciej się rozpuściły - wtedy mniej paracetamolu zdąży się rozpuścić, niż wtedy, jak czekamy aż całe tabsy się rozpuszczą), zrobienie takiego filtra aby płyn jak najszybciej przeciekał, ale też był czysty (czyli dobranie odpowiednich warstw chusteczek albo ręcznika papierowego etc). Dzięki temu możemy mieć płyn o czystości powyżej 90 % tak strzelam, ta odrobina paracetamolu wtedy nie zaszkodzi.

Ouahn pisze:

Nie, thio oczywiście. Antidolu nigdy nie próbowałem. Kilka lat żarłem tabsy bez strachu i w zasadzie nie było wydarzenia które mnie zmusiło do przejścia na ekstrakcję. Tak po prostu w pewnym momencie.
Wiem i od początku wiedziałem że to sulfgówno praktycznie nic nie robi. Choć teraz wspomniana koleżanka, która znacznie w mniejszym stażu, ilości i tylko syrop właśnie jak powiedziałem zaczyna narzekać na żołądek. Zaczynam się więc zastanawiać.

PS: nie, nikomu niestety nie zależy by mnie udusić

21 maja 2019fusy pisze:

Taki inteligenty że zrobiłeś scene w najtańszej aptece w okolicy. Znając życie zapamiętają cię tam jako tego dziwnego lekomana, któremu poszła piana z ust na wieść że nie dostanie ulubionych cukierków na kaszel.
Powodzenia z kupowaniem czegokolwiek w tej aptece. Konkretnie się zdziwie jeśli uda ci się.