Jestem tutaj nowy i witam sie serdecznie z wami kolezanki i koledzy. Pewnie mnie pocisniecie, ale mam to gdzies.
Mam pytanie zasadnicze, dlaczego zazywacie ten syf - kodeine?
Nie rozumiem tego wogole. Poczytalem pare watkow o watrabie i wynika jasno z tad ze mimo ekstrakcji trujecie sie parasyfem. Zrozumialbym gdyby bylo to cos ciekawego, ale przeciez koda ma takie dzialanie ze nie dalbym za nie 50gr. Dodajcie do tego ujemne skutki na zdrowiu i wychodzi jakis paradoks.
Zazywalem kode z antka i neoazariny oraz efferalgan codeine lacznie z 7 razy. Dawki od 200 do 400mg i przy tych najmniejszych mialem jedynie uczucie goraca na twarzy i uspokojenie, a po wiekszych dochodzilo przysypianie i delikatne mile mrowienie na jajkach. Gowno nie faza. Kosztuje sporo, niszczy zdrowie i nic nie daje. Bierzecie to chyba tylko po to zeby poczuc sie jak "prawdziwe" cpuny na helu. Bez urazy oczywiscie.
Wtedy skumasz czemu to takie fajne jest. W calej fazie chodzi wlasnie o to boooooom, i to najfajniejsze grzanie i euforie. Szkoda tylko ze to takie krotkie jest zazwyczaj. Myslalem dokladnie jak ty, ze to jest chuj a nie uzywka bo nic nie daje oprocz relaksu i swedzenia. Ale jak w koncu odpowiednia ilosc kody sie przemieni w tobie w morfine to juz ciezko bedzie o tym zapomniec :-)
A co do tematu to po to, aby raz na jakis DLUZSZY czas sie zrekalsowac i nacpac w specyficzny sposob :-) Bo tak lubie, i chuj
Widzisz koda to jedna z lepszych ucieczek. Kiedyś mówiłem jak ty, miałem za sobą 4 próby przed zakochaniem się w tym gównie, i nic a nic nie było mnie wstanie przekonać iż jest to zajebiste. Dostałem kopa od życia (dwie tragedie się nałożyły) i sam pomyślałem że dzięki temu poczuje się lepiej. Czułem się lepiej do pewnego czasu, kiedy zobaczyłem że już nie mam żadnych przyjaciół bo jak to bywa odsunąłem się od nich, jedyni znajomi to spidziarze z którymi kołowałem bake po czym się żegnałem i heja do apteki a potem do domu (w sumie chwale niebiosa że sam nie popłynąłem z nimi, bo chciał nie chciał to oni mają gorsze uzależnienie). Dzis nie zadaję się nawet z nimi i nie biore kody choc czuje że niedługo się złamie. W planach mam jakiś wolontariat może wreszczcie kurwa będę normalny
Po drugie, nie każdy lubi opiaty. Zależy, czego ktoś oczekuje po tym, co bierze. Ja szukałem w kodzie pewnego wyciszenia, wyluzowania itp. i je znalazłem. Jak ktoś chce prawdziwą 'faze' kojarzoną z ogólnym działaniem narkotyków, to niech zarzuci kwasa. Po kodzie nie ma 'fazy' - jest sedacja i euforia (choć ta druga niestety rzadziej). 'Faza' czy 'trip' to niewłaściwe określenie.
Minusami na pewno są niszczenie przewodu pokarmowego, wątroby, no i wysoka cena. Co oczywiste, uzależnia.
Tyle ode mnie.
one love
golden afternoon pisze: jakie pytanie w ogole... dla czego? bo to opiat, opiaty są zajebiste jak sie potrafi / jest się na siłach mieć do nich dystans, tyle w tym temacie
Biore, bo jestem chodzacym klebkiem nerwow, po kodzie natomiast nie musze sie martwic kompletnie niczym
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.