Homologi, izomery i pochodne dimetoksyamfetaminy.
Więcej informacji: DOx w Narkopedii [H]yperreala, TMA w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 110 • Strona 7 z 11
  • 1793 / 123 / 0
OK, już po tripie na 3C-E. Tripowały 3 osoby (zerowa tolerancja), każda na innej ilości, więc mogę zrobić dość dokładne rozeznanie. Mieliśmy dokładnie 275mg 3C-E. Rozpuściłem to w 3 kieliszkach wody (po to, by każdy z tripowiczów dostał ~90mg na głowę). Ostatecznie przyjaciel A stwierdził, że jestem pojebany i on takiej ilości nie przyjmie, tak więc zażył 2/3 kieliszka, czyli ~60mg. Przyjaciel B zażył 1 kieliszek, czyli ~90mg, a ja 1 i 1/3, czyli ~120mg. Dodatkowo ja równocześnie z zarzuceniem substancji przyjąłem 300mg DXM (oraz planowałem za kilka godzin przyjąć kolejne 600mg i pójść w tripa, jak kilka razy wcześniej w połączeniu 2C-P+MXE). Każdy z moich towarzyszy ma dość spore doświadczenie, gdyż od 2 lat w miarę regularnie ze mną tripują (najwięcej na 2C-P, dlatego do tej substancji będziemy się odnosić).

Już po 20-paru minutach zaczęło się 'coś' dziać, odczuł to każdy z nas. Moje wrażenie było takie, iż czułem w środku głowy pewną rzecz ('jakby kuleczkę', jak to nazwałem wtedy), która przemieszczała się za moją głową z opóźnieniem (to jest przy ruchu głowy w prawo zostawała jeszcze chwilę po jej lewej stronie, po czym się wyrównywała). Powoli każdemu zaczynała się cieszyć morda. Kumpel B wyszedł na kilkanaście minut z mojego mieszkania. W tym czasie pojawiły się pierwsze objawy bodyloada. BL był dość podobny do 2C-P, jednak lżejszy. Ja oraz kumpel B wypiliśmy po szklance z 3 łyżeczek lnu mielonego (mój stary i niezawodny sposób na ból brzucha po psychodelikach i DXM), kumpel A sobie odpuścił. Niestety, szybko tego pożałował, ponieważ pojawiły się u niego silne mdłości. U każdego z nas wystąpiło ponadto 'to uczucie w gardle', charakterystyczne po zażyciu niektórych psychodelików. U dwojga z nas objawiło się uczucie nadchodzącej biegunki (jednak było złudne, tym bardziej, że akurat od poprzedniego dnia cierpiałem na zatwardzenie). Dość silne wahania temperatury; szczękościsk - u każdego.

Co do efektów - po około godzinie od zażycia było już ++. Mocne powidoki; lekkie oddychanie powierzchni; większa 'głębia' wypowiadanych słów. W moim przypadku (jeszcze DXM) pokój zaczynał tracić kontury i jakby topniał. Był to charakterystyczny skutek połączenia psychodelika z dysocjantem - panta rhei. Przedmioty zaczęły się ze sobą zlewać zachowując mimo to własną tożsamość. Pozostali kompani określali swoje wizuale jako coś na wzór 2C-P, jednak trochę 'inne'. Nie potrafili powiedzieć na czym ta 'inność' polega. U każdego z nas występował podwyższony humor i śmieszkowatość.

Przyjaciel B określił tą substancję jako idealną na imprezę. Wyczuć można było dość silne pobudzenie amfetaminowe. Miejscami dość duży mindfuck, który jednak dało się opanować. Po wyjściu po około 3-4 godzinach na dwór wystąpiły u mnie bardzo niezwykłe i przytłaczające wizuale. Cały świat wyglądał na baśniowy (podobnie jak po zażyciu grzybów przez bohatera The Pick of Destiny - kto oglądał, ten na pewno kojarzy tę scenę). W dodatku czułem się jakby wyrwany z rzeczywistości. Gdy nagle poruszyłem całym ciałem, to jakby najpierw poruszało się moje ciało, a dopiero potem z opóźnieniem całe otoczenie dostosowało się do tej zmiany i dostosowywało do nowego położenia, czemu towarzyszyły niezwykle mocne zniekształcenia obrazy i wybuchy światła. Całość doświadczenia trwała kilka godzin, ciężko dokładnie określić ile, ponieważ wszyscy później zaczęliśmy pić. Kumpel A po 6 godzinach, po powrocie do domu stwierdził, że miejscami miał wręcz za grubo i musiał usypiać się hydroksyzyną. Ja ostatecznie nie dorzuciłem tych 600mg DXMu, ponieważ naprawdę grubo wjechało mi poprzednie 300 i zdecydowanie czasami miałem za mocno. Poza tym na peaku wróciła moja mama, ale ta sytuacja jest na tyle śmieszna, że opiszę ją osobno w Narkomańskich anegdotach. Mam nadzieję, że jeszcze dziś :).
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
  • 367 / 7 / 0
jakie dawki sajko przyjmujesz zazwyczaj ?
Uwaga! Użytkownik wujciodobrarada nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1793 / 123 / 0
Hmm, w przypadku 2C-P najczęściej przyjmowaną dawką było 10-12 mg (pierwszy mój trip psychodeliczny w życiu to było 10mg 2C-P, gdzie po 2 godzinach jak czułem się lekko naćpany, ale nic się nie ruszało i nie działo i myślałem, że nie pokopie, i dorzuciłem 100mg MXE - było najpiękniej na świecie, naprawdę :D). Czasami 8mg (np. na imprezy), ostatnie tripy to 15mg. W przypadku hometa 25 i 33mg, w przypadku 4-AcO-DMT - 33mg, w przypadku 25C-NBOMe - 2,4mg (tripowałem wtedy z kidswithguns akurat :) ), w przypadku 2C-D - 50mg (ale słabo pokopało i szybko dorzuciłem MXE). W przypadku 4-HO-DET - ponad 200mg, ale tutaj to akurat chciałem się zabić i zarzuciłem wszystko co miałem, czyli cały worek hodeta donosowo (miało być na 5 osób) i 100mg kanna zvapowane na 3 razy. Urwało mi film %-D. Ogólnie 90% moich tripów psychodelicznych robię z przyjaciółmi, rzadko tripuję sam :).

PS : Zawsze tripuję bez tolerki (przerwy minimum parę tygodni, conajmniej 3).
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
  • 67 / 2 / 0
Przetestowałam 3C-E ze znajomymi w dawce po 60-80 mg. Wkręciło się bardzo szybko. Body load zauważalny w różnym stopniu - od zwinięcia się wkłębek i walki z bólem głowy po mdłości i uczucie zbliżającego się obfitego przeczyszczenia. Wrażenie żołądkowe towarzyszyło mi tez prze większość fazy,

poza tym baaardzo wolno mija czas. Zanim doszliśmy do peaku wydawało nam się że minęło z 6h a okazało się że dopiero 2. mnie trochę zmiotło w pewnym momencie - miałam stany lękowe i nie za bardz ogarniałam ale towarzystwo mnie z tego wyciągnęło. Poza tym mega dużo śmiechu i radości. Sporo wrażeń wzrokowych - fraktale, zmiany oświetlenia i zaburzone poczucie odległości.

Słuchanie muzyki było również świetne. Bardzo wciągała i przepełniała szczęsciem. Krzyczałam z radości i płakałam bez opamiętania.

Faza twrała bardzo długo i na koniec była męcząca bo ciężko było usnąć (ok 12h). Rano obudził mnie ból głowy i światłowstręt a lekkie zaburzenia w widzeniu towarzyszyły mi przez kolejne 7h. Ogólnie organizm trochę zmęczony bo zupełnie nie chce się nic jeśc w trakcie. Po opadnięciu już wszystkiego organizm sam oczyścił się z tej chemii droga dupną :P
The only way to get rid of temptation is to yield to it.
  • 367 / 7 / 0
komuś zróżowiało 3 ce ? jest takie różowiutkie okrutnie teraz
Uwaga! Użytkownik wujciodobrarada nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 764 / 38 / 0
Venula pisze:
Przetestowałam 3c-e ze znajomymi w dawce po 60-80 mg. Po opadnięciu już wszystkiego organizm sam oczyścił się z tej chemii droga dupną :P
zaciekawiajace, nadchodza nowe badania :blush: troche zbocze z tematu
czy chwila wydalania byla przyjemna? musze to obadac :blush:
  • 67 / 2 / 0
Zapraszam do testów na własnym organizmie. Jak dla mnie było to mało ekscytujące i średnio przyjemne przezycie.

Dodam, ze wszystkich pogoniło ale może to też z powodu ubogiej diety pt. jedna kiełbasa w ciągu doby.
The only way to get rid of temptation is to yield to it.
  • 1793 / 123 / 0
U nas oprócz uczucia "zaraz się zrzygam" i "zaraz się zesram (uczucie tuż-przed-biegunowe)" żadne realne zagrożenie nie zaistniało ;).
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
  • 357 / 2 / 0
Witam, ile musze rozpuścić 3C-E, aby odczuć fazkę jak po 40mg hometa??
I was made for lovin' you baby
Na mocy obowiązującego prawa na terytorium Polski ZABRANIAM kopiowania moich postów, które de facto są fikcja.
  • 323 / 32 / 0
W przypadku 3C-E ciężko jest porównać tą substancje działaniem, a tym bardziej budową do tryptamin. Jeśli nie brałeś nigdy fenylek to zacznij od niskich dawek około 50mg oralnie (wczesniej zrób próbę alergiczną z 2mg). Substancja bywa kapryśna pod względem działania, możesz mieć intensywnie mentalnie albo mocny dyskomfort fizyczny. Zadbaj o S&S. IMO przy tej substancji pora dnia ma dość spore znaczenie :D
ODPOWIEDZ
Posty: 110 • Strona 7 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.