Pochodne 2,5-dimetoksyfenyloetyloaminy.
Więcej informacji: 2C-x w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 406 • Strona 38 z 41
  • 1988 / 103 / 0
Re: 2C-D
Nieprzeczytany post autor: scr »
IMO opłaca. Jeszcze zależy od sortu - ja miałem dwa, jeden ze sklepu który jest zamknięty od dłuższego czasu i był bardziej stymulujący/nootropowy w dawkach 5-10-15, super poszerzał percepcję ale bez spektakularnych OEVów w tych dawkach, a drugi bardziej brązowy i przy 10mg zamiast stymulacji dawał psychodeliczny nieogar i lekko rozjeżdżające się kolory. Zapodany PR powodował mdłości. Ostatnio zapodałem ok 30-35mg tego drugiego sortu pr i mnie konkretnie stripowało na parę godzin - niesamowite OEVy (głównie rozjeżdzające się totalnie kolory) i ogólnie odjechanie od rzeczywistości ("ludzie, jedzcie psychodeliki!"), beka z rzeczywistości i bardzo dobre samopoczucie.
Tak więc zależy co chcesz osiągnąć - ja większych dawek nie próbowałem, ale po tych 30-paru miałem bardzo fajny psychodeliczny stan i oczy wyjechane jak po tryptaminach, ale szło ogarniać rzeczywistość,.

GruntToZiemia - jak miałeś roztwór to zamiast męczyć śluzówkę mogłeś zapodać PR, fajnie wchodzi.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4390 / 669 / 0
Przyjete wczoraj po 30mg ze znajomkiem sniffem. Bylo spoko, na wejsciu spory nieogar i euforia , widzenie stroboskpowe podobne wejscie do MDMA. Empatia b.duza , rozmawialismy na wiele tematow co nam sie rzadko zdarza bo glownie sie sprowadzaja rozmowy do narko i kobiet. OEVy nie byly zbyt mocne, glownie potrzepalo troche obrazem na poczatku a pozniej kolorowe rozblyski na skraju pola widzenia, oraz rozmywanie sie obrazu i delikatne morfowanie przedmiotow . CEVow nie sprawdzalem bo nie bylo kiedy, ogolnie to bardzo empatycznie zadzialalo , podobnie mialem z 2C-B . Jakbym mial porownac do innych 2C-xow ktore probowalem 2C-B ---> 2C-D ---> 2C-C , jednak zaznaczam ze kazdy byl w innych dawkach i to troche moje wyobrazenie ze tak wlasnie by bylo przyjmujac jednakowe dawki. Bodyload nie wielki w moim przypadku ale ja nigdy nie narzekam, tylko raz mnie pokaralo 25c jak przedawkowalem, poza tym kumpel ktory czesto cierpi z tego powodu i narzeka mi przez pol tripa nawet po tryptaminach, tym razem nie narzekal, tylko chwile - co mnie zdziwilo.

Podsumowujac jestem b.zadowolony bo myslalem ze bedzie slabo i nie spodziewalem sie ze zadziala tak mocno empatogennie, co moge dodac to jeszcze o tej stymulacji ze rzeczywiscie jest i malo spalismy, dwa piwa nie pomogly zasnac odrazu tylko sie meczylem. Z apetytem tez nie za ciekawie bylem glodny ale checi brak, zjadlem troche na sile , smaki jakos sie nie roznily od tych na trzezwo :)


Bardzo szkoda wszystkich 2C-xow ze dostana bana, wg mnie najlepsza grupa psychodelicznych fenyloetyloamin.
"Bądź kim jesteś a nie kim nie jesteś, bo jeśli nie jesteś tym kim jesteś, stajesz się tym kim nie jesteś"
  • 1988 / 103 / 0
Re: 2C-D
Nieprzeczytany post autor: scr »
Ja 2C-B zjadłem raz w postaci pigułki z nieznaną mi ilością środka. Poskładało mnie totalnie miękko i cukierkowo na 2 godziny. OEVy też były bardzo cukierkowe.
2C-D jest podobne, ale wydaje mi się być bardziej trzeźwe, nie jest cukierkowe. Faktycznie jest bardzo empatyczne i fajne, jedna z ciekawszych fenetylamin.
Co do stymulacji u mnie sprawę załatwił giebel, zeszłej niedzieli zasnąłem jak dziecko na parę godzin, zaraz po peaku, gdy visuale już troche odpuściły.
Po 2C-D najbardziej nie podoba mi się lekki zjazd podobny do stymulantów i ogólnie rozregulowanie emocjonalne przez kilka dni.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4390 / 669 / 0
Zgodze sie z tym rozregulowaniem, dzis chodze wkurwiony od rana , alkohol dodatkowo wzmocnil to i zdarzyly sie wybuchy zlosci . Po tryptaminach natomiast mam odwrotnie bardzo dobry humor nazajutrz, ale porownujac do 2C-xow po 2C-C i 2C-B nie przypomina sobie takiego wkurwa, troche to dziwne...
"Bądź kim jesteś a nie kim nie jesteś, bo jeśli nie jesteś tym kim jesteś, stajesz się tym kim nie jesteś"
  • 1988 / 103 / 0
Re: 2C-D
Nieprzeczytany post autor: scr »
Serotoninowy ile to u Ciebie trwało? Przedwczoraj wieczorem skusiłem się na jakieś 50mg i na ile bomba bardzo mi się podobała i choć się zamyślałem to był pełen ogar, zajebiście się sprzątało chatę - coś za co się nie mogę się nigdy zabrać. Usnąłem po gieblu bez problemu, ale następnego dnia po przebudzeniu zajebiście, a potem denerwował mnie każdy bzdet. giebel to spotęgował, wieczorem miałem apogeum. Dzisiaj za to huśtawka i chujowo, do tego jakieś flashbacki czasami się pojawiają z wizją, ale są jeszcze inne czynniki, chociaż te inne czynniki nie powinny spowodować aż takiej jazdy. Jeszcze jeden efekt jest ciężki - wydaje mi się, że czytam, a zdarza mi się przeczytać coś inaczej niż jest napisane (pomyłki zdarzają się z pojedynczymi słowami). Ewidentnie po 2C-D tak jest, bo niedawno to samo miałem.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4390 / 669 / 0
Wkurw i ogolne zle samopoczucie , szwankowanie pamieci krotkotrwalej , ogolny nieogar trwal z 1dzien . Jak odespalem i sie ogarnalem bylo juz ok moze delikatne rozkojarzenie pozostalo . Tolerka byla zerowa.Pamietaj ze na twoj stan moglby wplywac rowniez inne czynniki ;]
"Bądź kim jesteś a nie kim nie jesteś, bo jeśli nie jesteś tym kim jesteś, stajesz się tym kim nie jesteś"
  • 132 / 1 / 0
Re: 2C-D
Nieprzeczytany post autor: itq5 »
Mam 2 pixy tego wynalazku po najprawdopodobniej 15mg. Zeby potencjalu nie zmarnowac najlepiej skruszyc i sniff? Cale 30naraz czy 15 zrobi dobrze to bym sie z kolega podzielil ;)
  • 419 / 17 / 0
15mg to dla większości hyperrealowiczów za mało %-D 30mg to na osobę, a i to pewnie będzie za słabo. To tak w sam raz na jakiś luźny wypad-lekko i przyjemnie.
Sniff drażni śluzówkę, miej to na uwadze :-D Poza tym wszystko co chciałbyś wiedzieć zostało napisane w temacie ;-)
Ale od siebie dodam, że jak jeszcze masz z kim się bawić to lepiej z ziomblem usiąść do tego. Może i będzie słabo, ale za jakiś czas pewnie będziesz jak większość tego forum; samotnie zarzucał dragotyki, więc wtedy przyjdzie czas na mocne doznania przed ekranem pcta :rolleyes:
Bo człowiek widzi to, co wie.
Mies van der Rohe
  • 1358 / 45 / 0
Re: 2C-D
Nieprzeczytany post autor: scat »
Sniff nie jest taki zły i drażniący jak większość tutaj pisze.
W dodatku ta metoda podania jest O WIELE bardziej wydajna w przypadku 2C-X'ów, no i wjazd jest gwałtowny, ale raczej przyjemny. Niestety czas działania znacznie się skraca.

Jednak imo 15mg to za mało nawet na podanie sniffem, raczej celuj w 30mg bez kumpla. ;)
SESH
  • 315 / 4 / 0
No, będę to powtarzał - 2C-D donosowo jest świetne. Zresztą moim zdaniem 2C-D to najlepsza fenetylamina jaka istnieje. I wolę chwilę się męczyć z zatkanym nosem niż przeciągać instalację w nieskończoność, wazokonstrykcja, grypa, buerk, a tutaj rach ciach i po bólu (niezbyt mocnym zresztą). I jeszcze jest o niebo wydajniej. Można gorsze rzeczy wpakować w nos, a że 2C-D nie jada się codziennie, to raczej nie wyżremy sobie śluzówki - przepłukać nos po załadowaniu, wysmarkać i jak nowy.

Trochę późno, ale może się komuś innemu przyda - 15 mg sniffem jest fajne na urozmaicenie obowiązków, zresztą 30 mg też jest dosyć trzeźwe, tylko już fraktale porządne latają, a przy 15 mg jest tylko pływanie otoczenia, wyostrzenie i lekkie przesunięcie odcieni kolorów. Ogólnie nie spodziewaj się kosmosów, żeby mentalnie coś posmyrało mocniej trzeba wciągnąć ze 40+ mg, tym niemniej przy 30 wizualnie jest bombowo. W głowie w sumie luz (dlatego fajnie 2C-D z czymś połączyć albo na nim medytować, bo inaczej to tylko kolorowa zabawka), ale te fruwające wszędzie fajerwerki są piękne. Zazwyczaj, gdy psychodeliki dochodzą do takich wizualów, to już wchodzi mocna synestezja i zanik ego, a tutaj nic - można sobie podziwiać na trzeźwo praktycznie. No i oczywiście jest też tradycyjne poczucie ciała, zmieniony dotyk itd., generalnie cały pakiet poza mindfuckiem.

2015 sie 04, 01:55

A, jeszcze jedno - zbadałem dziś dla dobra nauki jak się prezentuje waporyzacja 2C-D (w e-fajce). Parę mg soli zapodałem do liquida (wolna zasada następnym razem), rozpuściło się od razu bez mieszania nawet i nawet nie zatkało grzałki (amfetaminy i biedaketony zazwyczaj zamieniają w ten sposób grzałki w jednorazówki, chyba, że ktoś lubi wapować spaleniznę). Wejście jest gorsze niż donosowo, spory dyskomfort na serduchu i ogólny niepokój (chociaż donosowo może też to czuć, tylko ból śluzówki a potem spływ skutecznie odwracają uwagę), ale na szczęście trwa to tylko kilka-kilkanaście minut (zależnie od tego ile naraz zaciągasz i w jakich odstępach). Potem godzina luźnego peaka i baseline. Może z większą dawką dobiłoby do półtorej godziny. Całkiem przyjemna metoda podania, można sobie bardzo wygodnie regulować siłe tripa na bieżąco aż do oczekiwanych rezultatów, tylko smak jest O-CHY-DNY - masakra. Dodam, że potrafię zjeść opakowanie Acodinu na samej ślinie bez popitki (choć już sto lat nie jadłem), chusteczki z benzydaminą przeżuwam, a koda wyekstrahowana z antka to mi nawet smakuje... więc jest naprawdę źle %-D. I posmak utrzymuje się dość długo i nie bardzo da się go zapić.

I w przeciwieństwie do kanna i większości innych proszków wapowanych e-fajkiem, waporyzacji najpierw ulega 2C-D (podejrzewam, że inne fenetylki też będą tak miały), bo np. jedno sypnięcie paru mg kanna się wapuje przez kilka kolejnych zalań do pełna i nie da się tego przyspieszyć, bo już i tak leci na temperaturze bliskiej spalenia materiału. Ogólnie wapowanie kanna w e-fajce to dobre ćwiczenie na pojemność płuc %-D, a przy 2C-D można sobie spokojnie ustawić niską moc w modzie i pykać na luzie. Nawet liquidu nie czuć, tak bardzo 2C-D się pcha jako pierwszy do ulotnienia (i zajechania jamy ustnej i przełyku swoim paskudnym smakiem).

2015 sie 19, 12:39 / scalono

W każdym razie zmieniam zdanie w kwestii smaku przy wapo, przy kolejnym podejściu można przywyknąć, negatywne efekty na wejściu też jakby zniknęły. Tym razem rozpuściłem ~150 mg w 2 ml 50/50 pg/vg, naprawde świetnie wchodzi i możliwość regulacji intensywności na bieżąco jest kapitalna. To chyba będzie moja ulubiona droga podania, bo nosem jednak jest mniej przyjemnie, dłużej się utrzymuje niedrożność, a gardło dochodzi do siebie po kilku sekundach. Do rektalnego podania trzeba się przygotować, więc zdecydowanie polecam wapo.

Nota bene przetestowałem też jakiś czas temu 2C-D w konkretnej ilości (110 mg doustnie + 40 donosowo) i muszę potwierdzić, że jest to solidna propozycja sama z siebie, tylko faktycznie trzeba trochę go zużyć. Bodyload taki sam jak przy małych dawkach, czyli niewielki.
ODPOWIEDZ
Posty: 406 • Strona 38 z 41
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.