Homologi, izomery i pochodne dimetoksyamfetaminy.
Więcej informacji: DOx w Narkopedii [H]yperreala, TMA w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 147 • Strona 2 z 15
  • 45 / / 0
Pytanie, ale jesli chce podac 50 mg TMA-6 oralnie, to jak? Zrobić bombke i po prostu połknac, wsypac proszek na jeżyk i po prostu przepic? Czy jakos inaczej? Jak najlepiej?

I jak jest z trzeźwością...bo mam zamiar zjesc jakies dnia w okolicach 14-15...a do domu pewnie wróce ok 22-23? Wiec jak to bedzie? Ogarne rozmowy z rodzicami?
Ostatnio zmieniony 03 grudnia 2011 przez richbloodman, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik richbloodman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1876 / 21 / 0
Po takiej dawce TMA-6 choć jest mocno to możesz iśc za zakupy ! to jest właśnie urok tych substancji - ta trzeżwość myślenia :))

Jak zjesz o 14 , załaduje Ci się gdzieś na 16 peak zejdzie pewnie jakoś o 20-21 a rano powinieneś zasnąć , noclke raczej masz na bank z głowy ;-)
  • 45 / / 0
Chyba ze sie alkoholem uśpie, ostatnio po 2C-T-4 myślałem ze nie bede spac w nocy, ale wypiłem troche whisky i udało mi sie ładnie zasnac w jakies 30 min. %-D




Ja zjadłem 50 mg TMA-6. Bodyload odczuwałem jedynie przez jakies 5 minut po 40 minutach od spozycia. Cechował sie on tym że czułem jedynie lekki metlik w głowie i cos jakby sie działo w żołądku, ale jak mówiłem trwało to tylko chwile potem ustało. Weszło po 2 godzinach, zacząłem odczuwać pierwsze efekty, obraz mi sie zaczął falować, barwy były żywsze, jeszcze niektóre kolory odwracały mi sie, niebieski był np. fioletowy, a zielony był szary, ale to nie cały czas, pojawiało sie na jakiś czas i co jakiś czas. Momentami również obraz mi migał, jakby przy oku była umieszczona migawka która co jakiś czas sie włączała. Jedynym błędem było to że wziąłem to na dworze, przez to zimno odczuwałem mocniej niz normalnie powinienem. Poza tym odczułem poprawe humoru, śmiesznie ogólnie było i fajnie, pozytyw. Nie licząc efektów wizualnych poczułem tez napływ myśli, ale nie aż taki intensywny jak przy innych fenylkach, było delikatnie ale również głęboko. Miło wrecz. Również na ciele odczułem jakby przepływał przeze mnie jakis impuls, ale zdarzyło mi sie to tylko 2-3 razy, dosc dziwne uczucie ale ciekawe. Ogólnie 'bania' wizualna trzymała mnie do ok 21-22 a rozmyślenia pozostały do samego zaśniecia które nastało dopiero ok. godz 2.30 przy pomocy whisky. Czas działania przyzwoity, i nie był uciążliwy. Jeszcze przed zaśnięciem bardzo fajnie prowadziło mi sie dialogi z ludźmi z którymi rozmawiałem w sieci jak i na żywo, wręcz więcej śmiechu niż na samym peak'u. Co do muzyki, bardzo fajnie sie komponowała, wtapiała w cały ogół sytuacji mojego stanu, praktycznie każdy gatunek bardzo fajnie mi sie słuchało, bez wyjatków.

Sama substancja bardzo ciekawa. Polecam wszystkim.


scalone przez macki
Uwaga! Użytkownik richbloodman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 404 / 2 / 0
mam małe pytanko: moje TMA-6 w postaci proszku wygląda jakoś dziwnie. nie jest to biały proch tylko takie szarobura syfiasta (jakby zakurzona) i sproszkowana materia przypominająca nieźle rozdrobnione wapno murarskie.

Jak wygląda wasze TMA-6???? czy mój opis pasuję?
  • 1876 / 21 / 0
Spokojnie chlorowodorek który miałem był koloru szarego :) Freebase białego.
  • 881 / 9 / 0
popthetrunk pisze:
mam małe pytanko: moje TMA-6 w postaci proszku wygląda jakoś dziwnie. nie jest to biały proch tylko takie szarobura syfiasta (jakby zakurzona) i sproszkowana materia przypominająca nieźle rozdrobnione wapno murarskie.

Jak wygląda wasze TMA-6???? czy mój opis pasuję?
pasuje.

Zjadłem jakieś 40-50mg 4 godziny temu i muszę powiedzieć, że to najlepszy narkotyk jakiego próbowałem, a musicie wiedzieć, że to był już 25 z kolei. Postanowiłem obejrzeć sobie film Chicago i muszę przyznać, że to była świetna decyzja. TMA działa mentalnie na mnie raczej jak amfetamina (lub 25-i-mbome, było podobnie)., bardzo czysto. Zrozumiałem każde słowo (normalnie "jakoś płynę na co 2 słowie"), dosłownie każde. Każdy smaczek tego filmu uderzył mnie tak bardzo. Od strony wizualnej, lepiej niż w kinie i muszę przyznać, że teraz chyba dopiero tma pokaże pazur w tej kwesii, bo ten film jest po prostu przepiękny.

W sumie nie jestem pewny jak z odczuwaniem ciała. i body loadem. Wprawdzie w moim mieszkaniu jest bardzo ciepło, ale jakoś się przywykło. Teraz czuję się jakbym był na saunie i to jest wspaniałe, a le podejrzewam, że to zwyczajna gorączka i mogłaby być mniej przyjemna w innych okolicznościa. Co nie zmienia faktu, że pod tym względem jest sto razy lepiej niż po MDMA. :D

Teraz puszczam dobrą muzę na słuchawki i już się boję co dalej. :D

Wprawdzie zażyłem będąc szczęśliwy jak nigdy dotąd i podejrzewam, że tak jak niewielu ludzi miało przyjemność, ale chyba nawet bez tego TMA-6 byłoby najlepsze. Już się boję co będzie na meskalinie, bo słyszałem jeszcze mocniej.

PS. Oj tak wizuale teraz zaczynają przybierać na sile. :)
See ya.
Ostatnio zmieniony 14 kwietnia 2012 przez Elwis, łącznie zmieniany 2 razy.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 748 / 2 / 0
Ja miałem niedawno okazję próbować TMA-6 (50mg) i stwierdzam, że jest to naprawdę zajebista substancja, zdecydowanie polecam!
Wizualnie nie ma rewelacji, bardziej intensywne kolory, wszystko miało głębię, obraz stawał się ostrzejszy i rozmyty, ale nie miałem efektu falowania przedmiotów jak na LSA.
Za to odczucia niesamowite. Ja bym mógł w tym boskim stanie nirwany przebywać całe życie. Znikły bariery między umysłami, mogłem łączyć się z innymi (to była impreza, na której co druga osoba była po jakimś psychodeliku). Straciłem zupełnie ego. Rozgadałem się strasznie, przez 3 godziny morda mi się nie zamykała (może dlatego, że to fenetylamina).
TMA-6 to zajebista sprawa, nie jest droga, świetna w działaniu. Na pewno jeszcze spróbuję i to nie raz. Jeśli znajdę trochę czasu to zrobię raporta, bo nie ma ani jednego na NG.
opętany przez ogień, zimę i lasy
... i nie tylko
  • 766 / 133 / 6
Jak dla mnie TMA-6 jest idealną substancją. Tryptaminowy humor, typowo fenetylaminowe wizuale (acz więcej w nich organiki i natury niż np. w 2C-P), bodyload przyjemny, chociaż u mojej kobiety wystąpiły wymioty po ok. 1h od przyjęcia. Dodałbym jeszcze silne działanie empatogenne i czyste, kreatywne myślenie.

40mg zółtego sortu trzymało mnie na peaku jakieś 5h, potem delikatnie opadło pozostawiając po sobie 6-godzinny afterglow. Dzisiaj chcę spróbować 50mg (wielu wskazuje to jako maksymalną dawkę) i chciałbym dorzucić do tego moklobemid w dawce 225 mg (1,5 tabletki) pół godziny przed TMA-6. Jak z bezpieczeństwem i ryzykiem zespołu serotoninowego? Łączenie moklo z hometem było absolutnie bezpieczne i przyjemne, spotkałem się za to z opiniami, że iMAO + fenetylaminy (szczególnie te o silnym BL, jak 2C-P czy 2C-E) to niebezpieczne połączenie. Nie chcialbym wykitować :-D
Harm reduction i rozsądek sposobami na to, drogi użytkowniku substancji psychoaktywnych, byś cieszył się pełnią efektów swych specyfików przez całe życie.

ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
  • 3448 / 113 / 8
Według mojej wiedzy, nie ma żadnego ryzyka wystąpienia zespołu serotoninowego. Zaryzykowałbym też stwierdzenie, że łączenie iMAO z 2C-E również nie stanowi zagrożenia. Niebezpieczny może być ewentualnie moklobemid z substancjami należącymi do grupy 2C-T-x, ale to już wypowiedź nie na temat.

Inna sprawa, że skoro chcesz wrzucać oporową dawkę i do tego dorzucisz jeszcze moklo, które tryptaminy wzmacnia znacząco, to może być nieprzyjemnie chociażby ze strony psychiki. Ale nie mam pewności, czy moklobemid wchodzi z fenetylaminami w podobne interakcje jak z tryptaminami.
  • 1519 / 18 / 0
Czy przy TMA występuje tolerancja krzyżowa, z LSD grzybami, 2C-B i tak dalej..? A no i ogółem jak z tolerką?
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...


Breslau jest niemieckie!
ODPOWIEDZ
Posty: 147 • Strona 2 z 15
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.