@Birdy Nam Nam: dzialanie przeciwlekowe spore, na mnie zadzialala wylacznie na leki, ale nie usypiala jak mowila pani Dr. Polecam trazadon - przeciwlekowy,efektow ubocznych praktycznie 0 -w dawce 200mg+ wyrazne dzialanie antydepresyjne, teraz wszedlem na wyzsza dawwke (350mg) trazadonu do tego fluanxol 1mg popoludniu, i na noc,4 mg klonazepamu dziennie (na skurcze miesni spowodowane wyraznym dwuletnim,czestym, naduzyciem amfetaminy/ trefnego metylfenidatu z aspiryna kostarykanskiej produkcji od ktorej wszystko mi sie pogorszylo, depresja, i wielomiesieczny juz bezwlad w prawej rece. Do tego klozapina (neuroleptyk) 250mg na noc, swietny moim zdaniem lek, a choruje juz od 6 lat na zaburzenia schizoafektywne i depresje. Czuje sie duzo lepiej teraz, ostatni epizod depresyjny mialem miesiac temu a trwal on 4-5 miesiecy. Tak wiec, polecam trazadone +fluanxol. Bardzo dobra kombinacja.
aktualnie do 20mg fluoksetyny rano jem 10 do 20mg amitryptyliny rano i 50-60mg wieczorem.
na początku dwudziestka A. działała na mnie dosyć usypiająco, później efekt ten coraz bardziej zanikał, od kilku dni znów mam problemy ze spaniem. jeśli wypiję piwko czy dwa do wieczornej dawki jeszcze jakoś idzie zasypianie (na początku po 25mg A. i jednym piwie czułam się dosyć 'sfazowana'), ale nie podoba mi się praktykowanie łączenia leków z alkoholem.
jeśli chodzi o dodatkowe działania, wzmacnia (przynajmniej z początku) działanie opio, po kilku godzinkach od aplikacji O. przyjęcie A. przywraca ciepełko i znów robi się miękko.
ogólnie jest to jeden z niewielu dobrze dobranych dla mnie leków, polecam, boi spróbować zawsze warto.
Jest spoko. Naprawde skuteczna. Jest zupełnie różna od ssri, nie oddziałowuje tak sielnie na pewność siebie, za to dobrze motywuje i stabilizuje nastrój. Trzeba to pobrać ze 2 miesiące, efekty uboczne poza suchością w ustach i szumem tła wzrokowym i słuchowym, znikają w pierwszym tygodniu (są to takie dziwne, np. szybkie mówienie, co powoduje czesto zająkniecia i przejęzyczenia, oraz lekka nerwowość). Suchość w ustach niweluje sie ładnie biorąc częściej mniejsze dawki, czyli rozpraszając dawkowanie w czasie. Do szumu tła sie szybko przyzwyczaisz, o ile już go nie masz, wiadomo jak to w naszej profesji :D
Różnice między nią a ssri są znaczące. Nie czuje sie jej działania na polu umysłowym tak bezpośrednio. Np. na ssri gadasz co ci na myśl najdzie, takie spektakularne zachowanie. Tutaj tego nie ma. To jest lek, a nie zabawki jak ssri. Przynajmniej ja je tak traktowałem, bo jest niezły ubaw. Natomiast na amityptylinie nie czujesz bezpośrednio jej wpływu na zachowanie. Po prostu jesz ją sobie, nie myślisz o tym, i ani sie obejrzysz, a zaczynasz normalnie funkcjonować.
Ja poza nią biore castagnus i DHEA. To taka troche steroidowo-dopaminowa kuracja dodatkowa. Ale sądze, że najbardziej przysłużyła sie ami. (sztuczne dziewczny zaczynające sie na "Ami" są spoko :D ) Nawet mi sie ćpać nie chce.
Czyli tak po krótce na ssri czuje sie bezpośredni wpływ na działanie, jest niezły ubaw i mocno nakręcają na ćpanie. Amitryptyliny nie czuje sie bezpośredniego wpływu, wszystko wydaje sie normalne, ale twoje zachowanie zmienia sie na aktywne i odechciewa sie ćpać.
Więc jak ktoś chce sie antydepresantami zabawić, to niech bierze ssri, a na leczenie "na serio" polecam amitrptyline (no i oczywiście mój mix, troche szkoda, że nie moge tego rozdzielić, ale tak to zaplanowałem i tak ciągne dalej). Nie mówię, że ssri nic nie dają, dają jedną myśl na wage złota - "pewność siebie mnie nie zabije". Więc jeśli ktoś ma głównie fobie społeczną może będą skuteczniejsze (lub klomipramina), a jeśli ktoś ma zastój życiowy to napewno przyda sie ami (lub zapewne coś z *NRI).
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
again and again
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Jestem troche zmieszany bo od tygodnia na wlasna reke biore do mirtazapiny bupriopion. I z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej... bywa nawet zajebiscie. Zaczelem gadac z ludzmi. Powysylalem maile do starych znajomych. Poprostu wracam do normalnosci.
No to mowie psychiatrze i odpowiedz - Nie moge ci tego dac! I cwiek. Na marginesie to mieszkam w uk i tel let tu nie jest zatwierdzony.
Proponuje mi AMI - w polaczeniu z mirtazapina ktora biore juz pare miesiecy.
Boje sie ze po AMI nie uzyskam podobnych efektow. I ze strace czas.
Czyli mozesz powiedziec ze lek pozytywnie wplywa na kontakty z ludzmi?
Myśle wenly spróbować kiedyś, ale to kiedyś.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.