A więc tak, wiem ze to wrozenie z fusow ale bardziej chodzi mi o to jaka substancja by mogla tak plus minus pasować profilowi temu scierwa.
Wzialem wczoraj za 3 dychy polowke jakiegos 'krysztalu', jak to w malych miastach, pytasz sebka co to wlasciwie jest a on Ci odpowiada "dobre, sam biore". Mowie no ok, place.

W samarze glownie proszek prawie bez zapachowy albo lekko slodki, oraz malutkie blyszczace sie krysztalki strzelajace pod kartą. Zero chloru bo po nosie zupelnie nie wali, wiec wykluczam CMCki. Dopiero splyw jest nieprzyjemny- gorzki, ale i tak idzie to przepić. Z jednym pan Seba mial racje - zero eufo, albo takie leciutkie. Czysty speed. Ale sam do konca nie wiem na co to dziala.

Oczy tak powiekszone w 50% w porownaniu do np MDMA, wiec zakladam ze sero nie smyra. Jedna setka wystarczy nadto. Wczoraj jak dalem takie trzy bo musialem do pozna siedziec to w nocy ratowac musialem sie dwoma klonami i oxykodonem aby ululac, puls 118 albo 120, nie pamietam ale generalnie dosc mocno siada na kardio jak sie przesadzi.

Srednia ochota do gadania, ale za to nie idzie usiedziec w miejscu jesli chodzi o motoryke, psychicznie ani to dopamina ani sero. No moze jak sie wezmie troche wiecej to przyjemne ciary na glowie i lekkie odrealnienie. Siedze trzaskam beaty od wczoraj, posprzatalem caly DOM, lipa ze nie mam z kim cos porobic bo moze bym poznal potencjal wiekszy tego guwno RCka. Glupi generalnie bylem ze to wzialem ,zawsze bylem przeciwnikiem bo widzialem co sie z tymi wykretami potem działo po krysztalach najrozniejszych. Schizy, cisnienie, agresja. Wole standardową fuke z dobrego zrodla albo kokon, ale wczoraj bylem desperat haha Dzisiaj dokoncze torbe i pierdole to.

Jeszcze raz powtarzam, nie ma szansy najmniejszej znalezc odpowiedzi co to za random RC w aktualnym zatrzęsieniu niedopalow i gowna z Chin, ale chce mniej wiecej wiedziec jakie stare kryształki miały taki profil? Coś ktoś? Dzięki =)

o EDIT: bo bym prawie zapomniał. Wiem ze to po stimach dosc standardowe, ale chyba z zadnym innym specyfikiem nie zaznalem az takiego jadłowstrętu. Nie idzie nic przełknąć. Wczoraj prawie sie porzygałem. Albo od lekkiego przedawkowania albo wlasnie od jedzenia. Ale no... póki mam troche roboty i to gowno wale to musze nawet na sile przegryźć jakas bułke albo coś innego.

Dodano akapity - 909

Jeśli to zagadka, to co jest do wygrania?
To nie baclofen, a kolejna tabletka na serce, 2.5mg bisoprololu.

Uee, to szkoda
Ale 5 plastrów melodynu ratuje ten gors

Witam powiem jeszcze ze smak jest gorzkawo / słony

https://zapodaj.net/1a909e936cbe2.jpg.html

https://zapodaj.net/2e3f1159deb4e.jpg.html

Przeniesiono do "Wątek diagnostyczny - Zdjęcia i opisy substancji - Co to za substancja?" - {owerfull}

Co to może być za substancja? Brak oznaczeń nie wskazywałby na nic ciekawszego niż gripex, ale zostawiła je osoba, która nie stroniła od zabawowych substancji, stąd moja ciekawość.
Kolor pomarańczowy-czerwony, w środku jak widać białe, w smaku gorzkie.
https://i.imgur.com/AjJ4o20.jpg

Mi to wyglada na promazyne chyba ta w najwiekszej dawce choc nie jestem pewny czy ona nie ma bardziej wyrazistego koloru

Fioletowy keton (mef?) w krysztale? Małopolska.

Substancja na zdjęciu została zakupiona u sprzedawcy z Cebulki. Sprzedawana jako etylofenidat. W smaku raczej cierpka, nieprzyjemna ale da się wytrzymać. Wygląda jak drobno potłuczone bardzo cienkie szkło. Jest raczej ciężka.
W/g osoby, która testowała jest nieaktywna albo aktywność w śladowej ilości, na granicy placebo. Próbowano do ok. 80 mg, oralnie. Tester miał obawy przed testowaniem większej ilości. etylofenidat w/g Psychonautwiki powinien działać już od 10-20 mg.
Ktoś ma jakiś pomysł co to może być?
Na zdjęciu jakieś 5 gramów. Zaznaczony 1 cm dla oddania wielkości.

Hejka, ostatnio próbowałem ze znajomym jakiegoś "kryształu" (pochodzenie olsztyn, cena 35 za 1g.), był śnieżnobiały, ładnie się kruszył, słychać było mocne strzelanie pod kartami, wyszedł finalnie ładny pyłek.

Zapach dziwny, jakby orzechowy.
Donosowo dosłownie kreski 3cm długości, wąskie, niskie.

Wejście w nos tragedia, takiego jebnięcia nigdy nie czułem jeśli chodzi o ból/szczypanie i łzawienie.
Po wciągnięciu nos się przypychał i tworzył się mokry katar, wręcz czasem z nosa kropla "wody" wyciekła.
Spływ mega okrutny, gorzko-słony (krajówa to przy tym lajcik).

Czapa hmmm, jakby to opisać, dziwna, źrenice prawie niezauważalnie się zwiększyły, szczękościsk, ale delikatniejszy niż przy MDMA, zero szybkości, bardziej kanapowa faza, człowiek normalnie kontaktuje, rozmawia, bawi się. Strasznie się po tym rozgadałem. Szybsze bicie serca i wyższe ciśnienie. Zero problemów z jedzeniem. Czuję że ze snem też na sucho by nie było, ale dopaliliśmy z ziomem wapka na pół i poszliśmy spać. (Zasypianie bardzo dziwne, zamykając oczy cały czas widziałem pokój jakbym miał otwarte, dosyć szybka odcinka)

Dzień/dwa dni po, wywaliło pryszcza na skroni (i mi i ziomkowi identycznie) po stronie na którą dziure szuraliśmy.
Wyskoczyły drobne, łatwo pękające krostki na ciele.

Dziwne gluty w nosie, kolor smarku wskazywał na jakieś zapalenie. Gluty twarde jak żelki, czasem potrafił wyjść taki, który wręcz wyciągał się z nosa jak sznurek.
Zdjęcia nie mam, ale myślę, że podałem wystarczająco informacji żeby +/- zidentyfikować substancję.

Dodano akapity - 909

Nie wiem, wydaje mi się, że to było 4cmc.