Możliwe że jest to Klorazepan/klorazepat( cloraxen ).

Brałem dzisiaj pierwszy raz "amfetaminę" i nie wiem czy to na pewno była ona. Dostałem 0.5g. podzieliłem i przyjąłem donosowo ćwiartkę czyli około 125mg. Pierwsze efekty pojawiły sie po około 10min. Trzęsły mi się ręce, czułem się troche bardziej skoncentrowany, ale jednocześnie uspokojony. Po około 30min czułem jakbym nie miał uczuć, wszystko było takie obojętne. Moje otoczenie mnie przytłaczało i byłem taki wewnetrznie rozbity, nie wiedząc jak sie czuje. Zero stymulacji. Jedynie troche lepsza koncentracja. 2h po przyjęciu poczułem lekkie spowolnienie, zaczęła boleć mnie głowa. Było troche kodeinowo tylko bez tej przyjemności i ciepełka. Teraz czyli jakieś 4h od sniffa jestem jedynie spokojny, troche zdezorientowany i odczuwam lekki ból głowy. Czy to na pewno była amfetamina? Może za mała dawka albo zupełnie inna subtancja? Dostałem od koleżanki, która już troche bierze i na nią zawsze działa stymulująco. Co o tym myślicie?

Czysta dobra amfa to nie była na 100%. W najlepszym razie jakieś gówno z małą domieszką amfy albo dostałeś czystą efedrynę bo efekty pasują ale mało kto ma czystą efedrynę. Więc najprawdopodobniej dostałeś jakiegoś chujowego ketona z netu. Ja nie wiem co tam teraz legalne ale na pewno nie HEX-EN bo on jest aktywny w o wiele mniejszych dawkach. Taka dawka hexenu na moje bez tolerki mogła by Ci źle zrobić.

Kodeinowo nigdy nie jest po amfie to dwa przeciwległe bieguny. Także wgl bym się nie zdziwił jak byś dostał jakies rc-opio lol nie wracaj do tego oszusta co Ci to sprzedał pod pojęciem amfetaminy....

Aha i Ćwiartka do Twojej wiadomości to 250 i gdybyś miał prawdziwą amfę tj duża różnica bo 100mg by Cię z kapci wypruło pod same chmury a 250 mogło by już CIę nawet zabić. Więc skoro ty walisz ćwiare na raz proszku co do którego nie masz pojęcia to w sumie powinieneś się cieszyć że Cię wyebali. Bo po ćwiarze czystej dobrej amfy bez tolerki miał bys przesrane.

Aha i Ćwiartka do Twojej wiadomości to 250 i gdybyś miał prawdziwą amfę tj duża różnica bo 100mg by Cię z kapci wypruło pod same chmury a 250 mogło by już CIę nawet zabić. Więc skoro ty walisz ćwiare na raz proszku co do którego nie masz pojęcia to w sumie powinieneś się cieszyć że Cię wyebali. Bo po ćwiarze czystej dobrej amfy bez tolerki miał bys przesrane.
[/quote]

Chodziło mi o ćwiartkę tego co miałem, dzięki za odpowiedź

Śmiga po mieście u mnie jako niby kryształ.
Przezroczyste nieraz przezroczystoo białe kamyczki mniejsze skruszone z większymi. Bardzo łatwo się kruszy pod kartą. Przy sniffie piecze dosyć przez chwile mocno i zanika pieczenie. Gorzkie w spływie. Po zażyciu 1 kreski drżenie rąk, No i może lekko obraz się rozmazuje jakby się taka mała mgła robiła. Trzyma około 20 minut, ciężko się siedzi i głęboko wzdycha odrazu po zażyciu niby np telewizor gra ale nie interesuje, nie wiadomo co by się chciało robić i nudzę się najlepiej przegląda się internet w telefonie jak się zacznie co chwile by się po niego sięgało, przy zażyciu już 3-4 kreski drżenie całego ciała które się utrzymuje kilka godzin. Źrenice duże, serducho wali. Po którejś już kresce zawala całkowicie nos i schodzi powoli z nosa żółta wydzielina z krwią, dużo razy trzeba na sile smarkać i po jakimś czasie osadza się w gardle. Ktoś wie co to może być? :) a i daje nawet speeda spać się po tym nie chce za bardzo.

dla niego ćwiarka 125 bo gram u niego to 600mg hahah :D

Napisał wyraźnie, że wziął ćwiartkę z 0.5 g. 0.5 / 4 = 0.125.

Siema,

Pytanie od kolegi, który znalazł to u brata - najprawdopodobniej to jakieś benzo RC, zwarta konsystencja, jak leki. Mi to wygląda jak pudrowe cukierki xD ale no prośba, może ktoś widział coś takiego

https://zapodaj.net/ad13b86a2cb0f.jpg.html

Wygląda na pudrowe cukierki.

Hej, miałem okazję spróbować coś co ma być zamiennikiem MDMA.
Sort przypomniał mi 5-EAPB jak jeszcze można było je kupić, z wyjątkiem że ten "puch" wydawał się bardziej rozdrobniony. Towarzystwo waliło to sniffem, ale ja stwierdziłem że skoro to empatogen to tylko podanie do japy ma sens.

Opis efektów:
Zacznę od tego ze wziałem to będac po peaku 120mg prawdziwego MDMA, przyjmując na oko ze 100mg tego specyfiku. Jak wchodziło to załączyła się gadka i powrót serotoninowego szczęscia które zaczelo znikać po peaku emki. Ale pol godziny później jak się załadowało w pełni to zostałem zrównany z ziemią empatogenno euforyczną BOMBĄ. Bardzo mocny oczopląs, brak możliwości usiedzenia na dupie - stymulacja pełną gęba, swoją drogą morda na wszystkie strony - ale bez zaciskania i pogryzień. Moje zachowanie zaczęło być bardzo widowiskowe, pewni ktoś nie w temacie mógłby się przestraszyć :F Ale z subiektywnego punktu widzenia bawiłem się okropnie dobrze.

Peak trwał dłużej niz emkowy, a po powrocie w chate próbując się wyczillować uświadczyłem bardzo wyraźnych cevów, ale nie typowo psychodelicznych (choć tunele też się pojawiały czasem), lecz czegoś w postaci obrazów przypominających sny, ale które można było oglądać z dużą dozą detali. W dodatku nastąpiła lekka fraktalizacja powierzchni jak przyglądałem się plytkom balkonowym paląc szluga rano. Ciekawym jest ze ziomki co waliły to sniffem nie mieli nawet ułamka tego co ja i wręcz byli w stanie pójść w kimę pod koniec melanżu. A u mnie? jak skonczył się peak to została konkretna stymulacja która nie pozwoliła mi spać praktycznie do końca dnia. Źrenice praktycznie do wieczora widać że były "ruszone". Mimo tego po zejściu wszystkiego czułem się znacznie lepiej i normalnie niż np po nocy z dużymi ilościami MDMA.

Osobiście stawiam, że mogłem trafić na jednego z benzofuranów biorąc pod uwagę wizualne zacięcie i długość peaku oraz efekty po. Jednak jedna rzecz mi nie pasuje, podobno temat chodzi dosyć tanio, a dla przykładu 5mapb za granicą jest obecnie ok 4-5 razy droższe :)

Inną opcją mogą być podstawione amfetaminy x-fma, x-fea itp. ale lekko "puchowy" wygląd sortu podpowiada mi o dziwo pierwszą opcję, gdyż jeśli chodzi o pochodne amfetaminy to z tego co widzialem najczesciej są w postaci zwykłego proszku.

Dodano akapity -- 909