03 sierpnia 2020BlankaSzklanka pisze: Witam :)
Bardzo ładnie proszę bardziej doświadczonych degustatorów o pomoc w klasyfikacji substancji, z którą mam przyjemność właśnie współpracować.
Kupione od zaufanej osoby, jednak ona sama dostała to godzinę temu i pierwszą degustację przeprowadziła ze mną. Mówił, że to jakiś euforyk. Zapłaciłam 70/g.
Na początek obserwowałam jak on zareaguje, było ok, w domu sama wzięłam skromną kreskę donosowo.
Z wyglądu są to duże, twarde kamyki. Palcami nie jestem w stanie ich zgnieść, ale przy nacisku kartą pękają "inaczej" niż kryształ - nie pryska, nie strzela, ale trochę trzaska. Gdybym miała porównać to opisałabym to jako bardzo twardy pudrowy cukierek. Kolor biały, w jednym miejscu jeden z kamyków przebarwiony na naprawdę bardzo jasny beż. Matowy, nie lśni. Zapach odpychający (jak dla mnie). Miałam ostatnio okazję spróbować amfetaminy i zapach jest bardzo podobny. Dwa gramy tego zmieściłabym na małej łyżeczce.
Przy wciągnięciu ból nosa, spływa dość mocno, kapie mi z nosa co chwilę no i jest zatkany pomimo stosowania wody morskiej. Źrenice powiększone, ale reagują na światło.
Działanie? No przedziwne i dlatego pytam Was co to może być. Dziś pierwsza kreska położyła mnie do łóżka z błogim uśmiechem, brak chęci na cokolwiek poza dogadzaniem sobie pod kołdrą, nie mam ochoty na nic, nawet muzyka mnie drażniła. Czuję błogość, szczęście, zadowolenie, lenistwo, ale jednocześnie jestem zła, bo inaczej zaplanowałam dzień. Nie mam podwyższonego tętna, ale serducho napierdala bardziej jakby.. dobitnie. Nie mam jakiejś strasznej ochoty na kolejną kreskę. Pocą mi się ręce jak diabli. Apetyt normalny, pełna jasność umysłu i świadomość czynów.
Moje dodatkowe pytanie, jeśli ktoś udzieliłby mi odpowiedzi będę bardzo wdzięczna -
Czy to, że mam takiego 'lenia' to kwestia działania samej substancji czy mojego nastawienia, braku muzyki, leżenia - gdybym zajęła się robotą byłoby inaczej? - przepraszam, wiem, że mogę to sama sprawdzić po prostu podnosząc dupę z łóżka no ale nie jestem w stanie.
Z góry bardzo dziękuję, pozdrawiam.
30 lipca 2020mmmmkrr pisze: @mrfuter
Nope, źle mnie zrozumieliście
kryształ, o którym wspominałam i który dostałam wcześniej tak jak opisałam: piękny, kruchy, biały, przyjemna euforia, długo trzymało, a i na drugi dzień zjazd praktycznie nieodczuwalny (mam też wysoką tolerancję)
z tego samego źródła również dostałam kryształ (którego jeszcze nie zarzuciłam), z tym że jest on brązowo-miodowy o dość specyficznym zapachu, taki trochę olej-mefedron (nie wiem do czego przyrównać :c), poniżej link
https://zapodaj.net/82770ce57d355.jpg.h ... uKfW6gG1Kw
moje pytanie bierze się stąd, że do tej pory nie spotkałam się z takim kolorem, a źródło jest raczej sprawdzone
Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}
Takie pytanie, odnośnie co to mogło być, bo z pewnością nie LSD...
Wrzuciłem kartonik o 12. O gidzinie13 nic się jeszcze nie działo więc dorzuciłem jeszcze jednego. Okolo 13.30 zacząłem odczuwać pierwsze objawy, ale nie były one zbyt ciekawe. Ok
1. Bardzo intensywne mdłości trwające przez cały czas działania.
2. Silne napięcie mięśni. Od twarzy (jakbym piksy zarzucił) po szyje, ręce, nogi...
3. Niekontrolowane drgawki. Trwające sekundy. Takie mocne impulsy,które doslow je potrząsały moim ciałem.
4. Dziwne wydaje mi się też to, że czasami ledwo kontaktowalem, żeby za kilka minut normalnie rozmawiać, chodzić itd. I tak w kółko.
5. Jak na kwas trwało to zbyt krótko. Dwa kartony i od 13.30 do 17. ????
Praktycznie brak wizuali...
Dostałem do testów coś nowego, ziomek od którego to dostałem sam nie zna oznaczenia ani nazwy.
Kolor śnieżno bialutki, dosc drobne kryształki, nie zbyt twarde, bo delikatne przyciśnięcie kartą sprawia, że kruszy się z łatwością. W smaku "żrące" wziąłem troszkę na czubek języka to mam wrażenie jak by był zdrętwiały. W nosie piecze, przy spływie również. Zatyka strasznie dziure, oraz sprawia, że caly czas delikatnie cieknie z nosa.
Działa troszkę jaka MDMA/MDAA?*
Taki delikatny pływak, ale przyjemny. Źrenice rozpierdala nieźle.
https://zapodaj.net/685557d6fc6d7.jpg.html
Opis substancji: kolor taki szarawy i mam wrażenie że były tam igiełki aczkolwiek mogę źle pamiętać, zapachu brak, po wciągnieciu do nosa lecą łzy po tej stronie gdzie została wciągnieta linia. Po jakimś czasie co chwile można poczuć spływ.
Działanie: Lekkie pobudzenie, w porządku się rozmawiało i źrenice ogromne
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.