Gdy faza schodziła, zaczęło się gorsze samopoczucie, obniżenie nastroju, ogólny wkurw, wypranie emocjonalne, jednak najgorszym skutkiem ubocznym był jakieś 6 godzin od ostatniej kreski bardzo płytki oddech, serce jakoś super mocno nie waliło tylko właśnie te trudności złapania pełnego oddechu były najbardziej wkurwiające i męczące.
Interesuje mnie tylko czy to wam pasuje najbardziej do - ogólnie, beta ketonów?
Ładowało się długo i nieprzyjemnie. Po około godzinie zwymiotowałem, mdłości mnie pokonały niestety. Po około kolejnej godzinie się zaczęło, była to trzeźwa faza i bardzo krótka bo około 30 minut. Charakterystyczne i bardzo silne wyginanie się i pulsowanie przedmiotów na bardzo wysokim poziomie. Np. czarny zwinięty foliowy worek, pulsował i dzielił się na kilka części, krzywizna ścian stawała się wielowymiarowa i geometryczna.
Może ktoś wie co to mogło być? :-)
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali
Adam Mickiewicz- Oda do młodości.
27 marca 2018kwachniewski pisze: Interesuje mnie tylko czy to wam pasuje najbardziej do - ogólnie, beta ketonów?
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Wygląd: pył, wręcz puch, kolor śnieżno biały.
Smak i zapach: w nosie za dużo nie zostaje, bo przy sniffie nawet delikatnym wszystko leci do gardła co jest dość nieprzyjemne. Smak gorzki, tak jakby pokruszyć jakąś tabletkę i po prostu wsadzić ją sobie do buzi.
Działanie: przy wciąganiu dretwienie podniebienia, nosa i całej drogi którą na początku pokonuje ten specyfik, przy jedzeniu analogicznie tyle że dewtwieje podniebienie i język
Opis fazy: euforyczna, słowotok, bycie nadwyraz miłym i nakręconym na działanie, snucie planów i blogość. Ogólnie życie piękne i bez problemów.
W trakcie brania wystąpiły mdłości oraz roztrzesienie.
Zjazd: fizycznie to cały się trzęsę, mam mdłości i typowy brak nastroju, foch na świat. Serce bije normalnie, zimne napady.
Na początku jest ciśnienie na kolejną scieche, ale w trakcie brania to ustępuje i człowiek ma odruchy wymiotne jak ma sniffowac czy jeść kolejny raz.
Wale sporadycznie. Co dwa, trzy tygodnie.
Pozdrawiam :-D :-D :-D
The dream is gone
11 kwietnia 2018ChrisMoltisanti pisze: Pewnie jakis beta-keton. MDMA nie jest na pewno słone.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.