Przychodzę i prosto z mostu grzecznie proszę o co-codamol, to gość mi wyskakuje że nie sprzeda mi bo przyszedłem po dwóch dniach zamiast trzech to już nie sprzeda i mam do lekarza iść, więc wyjaśniłem mu że jestem pracownikiem sezonowym, nie mogę brać wolnego żeby łazić po lekarzach i ogólnie zaraz wyjeżdzam oraz jeszcze dodałem że skończył mi się tramal(ba, pokazałem mu kurwa paczkę dwuset retardów) i potrzebuję czegoś awaryjnie to jak grochem o ściane znowu historyjkę że mam iść do hehe doctora. Ja jeszcze rozumiem, jakby tą kodeine rejestrowali że kupuję czy coś, a tak to kurwa na drugi dzień przyjdziesz i zobaczysz tego samego co wczoraj sprzedawał to pierdoli tą zjebaną formułkę, no kurwa sprzedaż na słowo honoru, three days only xD. A codeine linctus? Kurwa, za chuja nie dostaniecie. Od razu kit że na receptę albo że nie ma, ale co-codamol to dadzą. Chuj tam lepiej przekręcić się od parasyfu.
18 września 2019twsoul71 pisze: Kurwa, kupno kodeiny w brytyjskich aptekach to pierdolona parodia.
Przychodzę i prosto z mostu grzecznie proszę o co-codamol, to gość mi wyskakuje że nie sprzeda mi bo przyszedłem po dwóch dniach zamiast trzech to już nie sprzeda i mam do lekarza iść, więc wyjaśniłem mu że jestem pracownikiem sezonowym, nie mogę brać wolnego żeby łazić po lekarzach i ogólnie zaraz wyjeżdzam oraz jeszcze dodałem że skończył mi się tramal(ba, pokazałem mu kurwa paczkę dwuset retardów) i potrzebuję czegoś awaryjnie to jak grochem o ściane znowu historyjkę że mam iść do hehe doctora. Ja jeszcze rozumiem, jakby tą kodeine rejestrowali że kupuję czy coś, a tak to kurwa na drugi dzień przyjdziesz i zobaczysz tego samego co wczoraj sprzedawał to pierdoli tą zjebaną formułkę, no kurwa sprzedaż na słowo honoru, three days only xD. A codeine linctus? Kurwa, za chuja nie dostaniecie. Od razu kit że na receptę albo że nie ma, ale co-codamol to dadzą. Chuj tam lepiej przekręcić się od parasyfu.
Także imo może i chcą mieć jakieś zasady, ale w większości przypadków to wynika z głupoty i niewiedzy. Jak tak bardzo im zależy na pomocy/ochronie kogoś przed uzależnieniem, to niech sobie po robocie poświęci trochę czasu i pogada z taką osobą, da kontakt do jakiegoś dobrego terapeuty od uzależnień, jeśli się zna to niech poradzi, wytłumaczy jak wygląda uzależnienie, jeśli widzi że klient jest świeży i tyle może zrobić. Jak ktoś uzna, że mimo to chce się w to ładować i przyjdzie na drugi dzień do apteki, no to trudno jest dorosły, jego wola. Przynajmniej próbowałem, mam czyste sumienie. Tyle jeśli chodzi o ich "zasady".
Jaki % tych co dopiero zaczyna nie uzależni się, jeśli załóżmy każdy sprzedawca odmówiłby sprzedaży thiocodinu? Sądzę, że bardzo mały. Oczywiście jest to bliskie zeru, że akurat nie sprzeda mu nikt i już wtedy mija się to z celem. No ale nawet jeśli, załóżmy że farmaceuci się zgadali i nie będą sprzedawali thioco osobom, co do których mają pewność, że nie leczą kaszlu. Im się wydaje, jakby na tym wszystko się kończyło i dalej klient nic nie zdziała. Jest masa opcji, maku już raczej nikt nie odmówi sprzedaży, może uda się wysępić receptę, ewentulanie odkupić od kogoś, kto chce się pozbyć, albo od kogoś, kto bierze recepty tylko na handel. Noi na samym końcu czarny rynek, TOR itd,itd.
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
No napisałem Ci dzisiaj że dzisiaj wyszło, MOOŻE dojdzie do jutra ale spodziewałbym się prędzej w poniedziałek...
A żeby bez offtopu, zostałem znowu na lodzie z brownem więc walnalem 0,75mg alpry, 650mg tramca i dojebie jeszcze kody tylko muszę poczekać aż tramc się rozkreci czyli jakieś dwie godziny... Mimo że nie retardy hehe, taaa... O i jeszcze 300mg pregaby, powinno być si, zalecze sie uh.... Ja mam tylko nadzieje że to podziała wszystko bardzo si.
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
A wy co tam ćpacie w sobotę?
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
19 września 2019WrakCzlowieka pisze: Poza tym farmaceuci nie ślubują żadnych pierdół w stylu "po pierwsze nie szkodzić" o ile się dobrze orientuję. Szczerze jakbym był szefem takiej apteki i usłyszał że tracimy potencjalny utarg bo ktoś nie sprzedaje leku który jest OTC z prywatnych pobudek to bym takiej osobie dał znać że albo zmieni podejście albo zmieni miejsce pracy.
pech w chuj, nigdy prawie nie doprowadzilem do skreta ale to akurat nie z mojej przyczyny bo towar zamowiony i kasa byla
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.