Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
Jak uniknąć publicznych noddów i ćpuńskiej dekonspiracji
Pijąc kawę/energetyki
55
13%
Zażywając stymulanty
29
7%
Próbując na siłę trzymać otwarte oczy i prostą postawę
19
4%
Polewając się zimną wodą
4
1%
Sprawiając sobie ból
9
2%
Uprawiając sport
21
5%
Tłumacząc się zmęczeniem/lekami przysypiać na legalu
103
24%
Nie wychodząc z domu
148
34%
Dużo mówiąc
10
2%
Wykonując dużo ruchów i mrugnięć
8
2%
Żując gumę
15
3%
Inne
8
2%

Liczba głosów: 429

ODPOWIEDZ
Posty: 1750 • Strona 21 z 175
  • 1507 / 217 / 0
Ostatnio, gdy kupowałam sól fizjologiczną, która wcale nie była mi potrzebna wtedy do iniekcji, aptekara sama zapytała czy dać mi tę do iniekcji. %-D Nie czaję o co chodzi z tym, że nie chcą dawać ludziom tej wody, no kurwa. XD Któryś z użytkowników pisał kiedyś, że gdy aptekara nie chciała mu dać wody do iniekcji, nawrzeszczał na nią coś w stylu "To nie, kurwa, wezmę sobie z kałuży". :v
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 317 / 77 / 0
Tak, to jest legenda tego forum :D tak powinna się nazywać któraś opio knajpa :D
Woda do iniekcji jest ponoć na receptę. Nie lepiej już robić z wody mineralnej?
  • 1507 / 217 / 0
Też słyszałam, że jest na rp. Przez całą swoją opiokarierę nigdy nie strzelałam niczego na bazie wody do iniekcji. Nigdy. Po prostu zawsze mineralka albo kranówa. Kiedyś, ze 2-3 razy sól fizjologiczna, bo nie chciałam gotować na wodzie z kibla. No i ta aptekara mi proponowała wodę do iniekcji zamiast soli fizjologicznej (srsly, kupowałam wtedy kilka strzykawek i kilka igieł, ale sól fizjologiczna potrzebna mi była do czegoś innego).
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 1179 / 123 / 0
Woda do iniekcji różni się od soli fizjologicznej napisem tylko, to jest jedno i to samo. Kiedy jeszcze chciałem uchodzić za schludnisia, to kupowałem 1l wody demineralizowanej cz.d.a.i za jakieś grosze, dosalałem ją dla smaku zwykłą solą kuchenną, by na oko wyszedł ten 1pc soli %-D Obecnie nie pierdolę się i leję z kranu, dzięki czemu uzupełniam ewentualny niedobór minerałów i nawadniam się przy okazji. Pirogena jak dotąd brak.
Woda wodociągowa obecnie musi spełniać wyższe reżimy bakteriologiczne niż ta z butelki z biedrąki. Inna sprawa, że, zwłaszcza w dużych miastach, rurociągi są na tyle stare, że pozostawiają wiele do życzenia.
  • 1507 / 217 / 0
Widziałam te buteleczki po "wodzie do iniekcji" i w porównaniu z tymi typowymi po soli fizjologicznej, tymi kwadratowymi, różnią się tylko kształtem. %-D

Co do wody kranowej - prawda. To jest woda pitna. To mimo wszystko w większości miast nadaje się do spożycia bezpośredniego lub po ugotowaniu. Ludzie na tym gotują jedzenie i napoje. Musi nadawać się do spożycia, więc też wychodzę z założenia, że skoro jest do spożycia, to i po wygotowaniu nada się do kabla. Też całe życie jadę na kranówie lub mineralce i pirogena załapałam raz i to po płukaniu wat po majce.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 14 / 2 / 0
Jasne, że ustalają sami. Nie twierdzę, że podwyżki nie wynikają z wyższych cen w hurtowni, bo tak też się zdarza, ale to jest akurat przypadek w stylu - w aptekach obok sprzedają za 14, to my też, bo czemu by nie. Przestałam przychodzić, więc obniżyli cenę, chociaż i tak jest wyższa niż dotychczas, tyle, że przy takiej kwocie obie strony są zadowolone (taniej nie kupię, więc 13 zł to jest cena do przyjęcia). Nie rozumiem, czemu twoim zdaniem miałabym fantazjować - nie mówimy o aptekach sieciowych, tylko o małej, "prywatnej" aptece, której właścicielami jest małżeństwo (pracują na dwie zmiany, raz ona, raz on - czasem ktoś ich zastępuje w sobotę). Gdyby podwyżka wynikała z wyższej ceny, którą oni muszą zapłacić w hurtowni, to by nie schodzili z ceny po tym, jak raz burknęłam, że przy takiej kwocie nie opłaca mi się do nich specjalnie biegać - bo przecież nie dokładaliby do interesu. Czy przemyśleli to ze względu na mnie? Wychodzi na to, że tak, bo przy odebraniu reszty zostałam radośnie poinformowana, że jednak będzie po 12,90. Nie wiem jak wy, ale ja w swoich ulubionych aptekach jestem coś więcej, niż na "dzień dobry" i "do widzenia", stąd też niezłośliwie i nienachalnie wyraziłam swoje lekki niezadowolenie - na mój widok wyciągają od razu dwa opakowania, więc zdziwili się, jak przyszłam po jedno, to im powiedziałam, dlaczego, bo niby czemu miałabym nie być szczera? Nie liczyłam na to, że cenę obniżą, bo to nie było na zasadzie - ma być taniej, bo ja tak chcę, nie, to oni ją obniżyli, bo mogli i chcieli, co w tym takiego dziwnego?
  • 218 / 4 / 48
Prywatna apteka i spoko relacje ze sprzedawcami? To w sumie wiele tłumaczy.
Ja tam nigdy jakoś z żadnymi specjalnie się nie zżyłam. Za czasów, gdy wpierdalałam kodę to po prostu widząc mnie w drzwiach już wiedzieli ile czego, więc nawet oddzywać się nie musiałam. Za to kontakty z farmaceutami zaczęły się wydawać problematyczne po tym jak mi się opiatowa kariera zaczęła bardziej rozwijać. Smutne jak trzeba kogoś po specjalnych studiach czy kursach poprawiać, bo ubytki w edukacji są na tyle duże, że robią problem ze sprzedażą.
Obca grzanka.
  • 351 / 67 / 0
Cześć mordeczki, dawno tu nie pisałem, a lubię Was czytać, pa mordeczki
  • 1507 / 217 / 0
To nie czytaj tylko, ale i bywaj w cieplutkiej knajpce (serio, tutaj jest ciepły klimat).
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 351 / 67 / 0
Czasem i się udzielam, ale na trzeźwo nie umiem, najpierw muszę coś przygrzać mordki
ODPOWIEDZ
Posty: 1750 • Strona 21 z 175
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.