Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
Jak uniknąć publicznych noddów i ćpuńskiej dekonspiracji
Pijąc kawę/energetyki
55
13%
Zażywając stymulanty
29
7%
Próbując na siłę trzymać otwarte oczy i prostą postawę
18
4%
Polewając się zimną wodą
4
1%
Sprawiając sobie ból
9
2%
Uprawiając sport
21
5%
Tłumacząc się zmęczeniem/lekami przysypiać na legalu
102
24%
Nie wychodząc z domu
147
35%
Dużo mówiąc
10
2%
Wykonując dużo ruchów i mrugnięć
8
2%
Żując gumę
15
4%
Inne
8
2%

Liczba głosów: 426

ODPOWIEDZ
Posty: 1741 • Strona 134 z 175
  • 867 / 251 / 0
Już to tu kiedyś wrzucałam: gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 141 / 22 / 0
Ta wpadka po latach zaczęła się od przepisania Tramalu na prawdziwy ból, rzuciłam się na to jak pojebana. Myślę że wtedy gdybym powiedziała lekarzowi że ja nie mogę takich tabletek to by mi dał coś innego i nie byłoby problemu
Tylko że trzeba by było mieć jaja i determinację, a zamiast tego byłam w ciężkim szoku po okropnym wydarzeniu.
  • 119 / 14 / 0
15 marca 2021kiwikiwikiwi pisze:
Cały czas mowa o osobach które porównują kode do tramadolu. Dla mnie to są zupełnie dwa typy organizmów, zresztą ten podział pojawiał się wcześniej w innych działach. Typ 1 to osoby dla których tram i koda są w zasadzie wymienne, Typ 2 to osoby dla których trampek to tylko i wyłącznie zabicie skręta, przy większych (ale bez przesady) dawkach zamiast fazy uczucie zdychania na uboki. To musi być różnica na poziomie enzymów, nie psychiki.
Dla Typu 2 koda to w zasadzie majka
O, no i mamy biochemię problemu.
właśnie dziwne to. zawsze myślałem, że trampek jest delikatnie mocniejszy od kody, ale coś się ostatnio zjebało lub tolerka na trampka jakos dziwnie mi rośnie. ojebałem 600mg reatrdów pokruszonych, po godzinie nic, wiec dorzuciłem drugie tyle (co było ogólnie nieodpowiedzialne i nie polecam nikomu bo moze się to skończyć źle, mimo,że była podstawka z benzo). i jedyne co odczułem to delikatną sedacje. bardziej wyczuwalna jest dla mnie duża paczka thio, a 390mg podbite dexem już nawet spoko grzeje.
Uwaga! Użytkownik politomax__ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 155 / 18 / 0
Jak wyobrażacie sobie latanie po aptekach w czasie ewentualnego pełnego lockdownu?
Jak to będzie powtórka sprzed roku, to ja pierdole.
  • 23 / 3 / 2
17 marca 2021Arabella841 pisze:
Już to tu kiedyś wrzucałam: gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.
Nie mogę się bardziej zgodzić. Sam okazjonalnie brałem kodę i nawet nie wyobrażałem sobie bycia wjebany. Nagle przyszedł moment, gdzie zaczęło się dużo problemów i w przeciągu miesiąca już byłem w ciągu. Po dwóch miesiącach zacząłem brać PST, potem oxy, majka aż skończyło się na krótkiej przyjaźni z helen. To że teraz perspektywa wjebania się jest absurdalna nie oznacza że za jakiś czas nie będzie już tak absurdalna...
  • 141 / 22 / 0
Ja wtedy całkiem zeszłam, wtedy jeszcze byłam dosyć na świeżo powiedzmy, ostatniego blistra wypierdolilam do kosza jadąc z laptopem w torbie na odsiadkę w domu

Na samym początku ubzduralo mi się że mam korona wirusa, jakby-goraczka, trochę suchego kaszlu, mega zmęczenie, sraczka itp. Siedziałam zabunkrowana w domu żeby nikogo nie zarazić, fajki tylko w nocy i nad ranem jak nie ma ludzi.

Potem test na przeciwciała oczywiście wykazał że to nie była korona, tylko i wyłącznie odstawienie, ale objawy się do tego stopnia zgadzały że nawet w trakcie dochodziło do mnie co to może być, ale jednak korona bardziej pasowała.
  • 8104 / 897 / 0
18 marca 2021divorcedX pisze:
Jak wyobrażacie sobie latanie po aptekach w czasie ewentualnego pełnego lockdownu?
Jak to będzie powtórka sprzed roku, to ja pierdole.
Apteki powinny być otwarte, chociaż dwie w małym mieście.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 155 / 18 / 0
@Up tak, tylko te stare baby, ludzie wykupujacy leki jakie się da, ograniczenia we wchodzeniu do apteki, kolejki wijące się wchuj wie jak długo. A przychodzisz ty, na skręcie lub na ciśnieniu. I zanim ci przejdzie przez myśl, o kurwa ja pierdole, to do ciebie dochodzi, że musisz przynajmniej 3 takie zaliczyć. A czasem jak akurat, poszukiwany produkt, 'właśnie się skonczyl', to i więcej.
Nie dość, że w chuj hajsiwa, to jeszcze wchuj czasu.
  • 141 / 22 / 0
Czuję ten ból

Dawaj, może zejdziesz. Ja w tym momencie zaczynam pracę z domu i biorę się na poważnie za schodzenie doretą, mam półtora blistra i dowidzenia.

Strasznie mnie styralo dzisiaj, paskudnie się czułam, zdychalam. koda plus bezsensowna dorzutka kody, trampek i łiskacz, na szczęście jakoś mi się udało to wszystko wyrzygać wpizdu

Dołuje mnie ta cała sytuacja, bardzo chce się wypisać z tego interesu, przynajmniej na jakiś czas, bo to już jest dupa nie robota. Dokładnie tak samo było w przypadku długich ciągów na fetosławie, w pewnym momencie robiło się chujowo i zejście było nieodzowne.


# pamiętne wyjebanie w krzakach ok 3g na wiatr a potem grzebanie w krzakach za workiem celem wylizania o_O
## grzebanie po krzakach pod blokiem za sreberkiem po h
To były czasy
Teraz przynajmniej nie będę z siebie robić pośmiewiska
  • 155 / 18 / 0
No coś o tym wiem. Robienie przepłuczek po przepłuczkach do metkata, czy dorzucanie kody do kody, która nie ma sensu. Podobnie jak łączenie alko z kodą. Dla mnie nawet było w pewnym momencie picie a później koda. Zrezygnowałem z kodeiny. Pamiętając jedno. Ta miłość z K. kosztowała mnie wchuj hajsu, czasu, rzygania, wstydu. Podobnie z alkoholem. I się tego trzymam. Ile razy mam zjazd po efedrynie albo po metkacie i myślę, by się napić albo walnąć kodeinę, przypominam sobie ile na to chujsotwo poszło pieniędzy, ile czasu. Teraz została tylko kwestia stimów (metkat, efka) i benzo i będę czysty jak AAowiec po 20 latach. %-D
Akurat są to relatywnie tanie używki ale się kumulują. W dodatku czas na syntezy, frustracja, jak się kielon obali podczas filtracji albo podczas zaciągania pukawki. kodeina miała tą prostotę, że się ją zbierało, łykało i chuj działa albo nie %-D czasem ją (tjokodinkę) dorzucałem do coli bo tyle się nasłuchałem wtedy ile to cola wyżera rzeczy - że myślałem, chuj zobaczymy jak tjokodin wyżre - życzę smacznego %-D . Żałuję, że nie zrobiłem sobie polskiego bieda speedballla (metkat-koda) i już nie będę miał okazji.
Tylko ja sobie wyryłem to w mózgu, że kodeina jest nieopłacalna, alkohol = problemy z prawem, sąsiadami, rodziną itd.

I nie przeszło mi to od paru lat. Jak czytam swoje stare posty z 2009 roku (byłem tu pod innym nickiem wóczas), to aż mi wstyd, że tak głupi byłem, że myślałem, że coś powyżej 900 w kodeinie mnie porobi, albo że wrzucanie (dorzucanie) tego samego dnia ma sens.
Nie ma i nigdy mieć nie będzie.
Jak cię to wkurwia i chcesz się wypisać, to polecam tą drogę. Nie potrzebowałem żadnej terapii. Proste skojarzenie koda - palony na darmo hajs, wódka - problemy.
To że ćpam inne rzeczy, to akurat już inna bajka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1741 • Strona 134 z 175
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.