Są to na ogół mieszanki mapacho (nicotina rustica) połączone z popiołem różnych drzew (np. tsune) o odpowiednich właściwościach, używane podczas rytuałów lub polowań.
Ten temat jest naprawdę mocny..osoba bez tolerancji może nawet stracić prztomnośc, a wymioty są na porządku dziennym.
Samo działanie jest wyjątkowo długie tzn. wibracje, które płyną przez ciało są wyczuwalne nawet przez 15 min, wystarczy skupić się na doznaniach w cichym, spokojnym miejscu np. próbując medytować.
Osobiście używam tego podczas podróży z roślinami, a mianowicie w tych trudniejszych, intensywniejszych momentach...wizje zdecydowanie zwalniają, a rzyganie przychodzi niemal natychmiastowo, umysł na moment staje sie czysty.
Jest w tym coś szczególnego, bo nawet jeśli jestem zupełnie trzeżwy i zrobię sobię malą sesje, uczucie spokoju i obecnosci tu i teraz towarzyszy mi do końca dnia...pod warunkiem, że nie robię tego zbyt często.
Aplikacja odbywa sie przez tzw.kuripe w kształcie V, zaczynając od lewej dziurki symbolizującej śmierć, po przez prawa oznaczającą odrodzenie.
Naprawdę wyjątkowe doznanie, pokazujące lepsze, holistyczne oblicze tytoniu, który jest przygotowany w dobrej intencji, w przeciwieństwie do Philip-Morris Company, czy jak to tam idzie.
PS: dał bym lina, gdzie można nabyć, ale nie wiem czy mogę
kinematograf pisze:Tak, zagłębienie na wierzchu dłoni nad kciukiem to najprostszy sposób, ale na niewielkie ilości.
A długopis to spoko opcja, ale trzeba uważać, bo kiedyś sobie rozjebauem ściankę nosa przez zbyt małą uwagę właśnie
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.
~Michael Linnel Odpisuję tylko na GG i e-mail.
tobiaxor pisze:Ja z kolei zacząłem od tabaki a skończyłem na snusie. Na szczęście z nikotyną jest tak, że w pewnym momencie zupełnie przestaje działać i nie ma sensu dalej walić.
Ale oczywiście - walę snusa dalej :)
Fajki > tabaka jako źródło nikotyny, tabaka za to ma przyjemniejszy efekt "doraźny".
Red Bull za mocny.
To co tutaj piszę nie ma na celu nakłaniania kogoś do tego aby coś wziął.
Wszystko co piszę jest fikcją,nic nie znaczącą.
Co Cię nie zabije,to Cię wzmocni.
pletzturra pisze:Właśnie tabaki nie powinno się niuchać dużo na raz. Niuchasz tyle, żeby Ci przeczyściło nos, jakiś czas po tym go oczyszczasz, czekasz aż się nawilży i dopiero możesz brać następną dawkę. Inaczej można sobie bardzo poważnie zjebać śluzówkę i zatoki.kinematograf pisze:Tak, zagłębienie na wierzchu dłoni nad kciukiem to najprostszy sposób, ale na niewielkie ilości.
A długopis to spoko opcja, ale trzeba uważać, bo kiedyś sobie rozjebauem ściankę nosa przez zbyt małą uwagę właśnie
Tabaka tez fajnie sprawdzala sie (kiedys) przy wciaganiu mocniejszych rzeczy, wystarczylo wymieszac temat i nie bylo lez w oczach
Najbardziej podchodzi mi alpina, ale musi byc swiezutka, ten zapach lasu jest nie do przebicia.
Zjebana sluzowka objawia sie tym ze Ci plynie woda z nosa, wystarczy sie pochylic do przodu.
chlorekturbokofeiny pisze:Możesz coś więcej powiedziec? Jakieś doświadczenia? Swego czasu ciągnąłem tabakę jak pojebany głównie kreski. Gdyż lubieę nikotynę. Fajki odstawiłem niedawno, i własnie wspomagać zacząłem się tabką. Z tym że nawet niewielkie ilości po chwilowym odetkaniu powodują zacementowanie nosa, i to długotrwałem. Czy to przez uszkodzenie śluzówki? Kiedyś mi się tak zrobiło i mimo ponad rocznej przerwy od tabaki nadal wystepuje. Na dodatek jak snuffałem kiedyś przez rurkę to się osadzała tabaka w nosie, a teraz jak by nie napotykała żadnej ścianki, oporu i leci do gardła :/ Czy to własnie rozwalona śluzówka?pletzturra pisze:Właśnie tabaki nie powinno się niuchać dużo na raz. Niuchasz tyle, żeby Ci przeczyściło nos, jakiś czas po tym go oczyszczasz, czekasz aż się nawilży i dopiero możesz brać następną dawkę. Inaczej można sobie bardzo poważnie zjebać śluzówkę i zatoki.kinematograf pisze:Tak, zagłębienie na wierzchu dłoni nad kciukiem to najprostszy sposób, ale na niewielkie ilości.
A długopis to spoko opcja, ale trzeba uważać, bo kiedyś sobie rozjebauem ściankę nosa przez zbyt małą uwagę właśnie
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.
~Michael Linnel Odpisuję tylko na GG i e-mail.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.
~Michael Linnel Odpisuję tylko na GG i e-mail.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.