Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 288 • Strona 20 z 29
  • 1 / / 0
Wale z wszystkiego przez to co akurat znajdę... mnie tylko zastanawia jedno jak to jest ze wdupie 1 średniej wielkości kreseczke i załącza się tryb „następna, następna” niejednokrotnie złapałem się na tym ze do powrotu dupy z roboty zostało +\- pół godziny a myślenie na zasadzie „a chuj jeszcze mam czas to przyjebe jeszcze jedna” doprowadzała do sytylacji ze w te 45 min potrafiła pęknąć 5-tka... a potem wstyd mi było się jej pokazać na oczy bo nastrugany jak prosie... ktoś ma ten sam problem?? Czy ja poprostu jestem cpunem do potegi?? Ahhh a tak przy okazji jak bd miał wenę i podładuje trochę starego fona wyśle wam zdj co mi się swego czasu udało wykreślić (z holenderskiej pasty, prosciuchno od producenta, ale to wykrecalo my god 12 dni bez snu i przeoporowa zjeba kiedy wszystko wyglada groźnie a przedmioty spierdalaja po całym pokoju) dobra rozkrecilem się.
Pozdrawiam wszystkich ćpaków
niech :amfa: :amfa: będą z wami
el
  • 165 / 15 / 0
Co prawda amph używałem kilka razy w życiu (10max) jednak wale regularnie koks i okazjonalnie krzysztal, w każdym bądź razie mam zajechany nos i najlepsze co mnie w tym roku mnie spotkało dla nosa to dwu tygodniowa przerwa dzięki której zagoił się nos i jeśli tylko jesteście wstanie to zróbcie sobie przerwę na dwa tygodnie żeby nos odpoczął i się zregenerował. Obiecuje wam że jest to zajebiste doznanie.
Poza tym wale ze szklanej lufki, jest spoko, można później umyć, czasem płukania nos ale później nie jest dwa razy bardziej zniszczony niż po samym sniffie
  • 1935 / 489 / 0
Przypomnę, stworzenie tunelu powietrznego między rurką a prochem zwiększa dostępność o 25%, tylko proszek musi lądować telemarkiem koniecznie.

Rany, jedyne co można napisać o wciąganiu to, żeby nie walić z banknotów, z lufy dobrze się wciąga faktycznie i słomek pociętych, papierowe zwijki od spoconych łap i modlenia się nad kreską zwieszając się słowotokiem się rozwalają czasem. :halu:
togheter the ants will conquer the elephant
:tabletki: :świnia:
  • 2 / / 0
Witam co zrobic gdy po wciagnieciu nie mam splywu, ale moge nadal wciagac, ból jest ale splywu nie ma ktos wyjasni i pomoze??
  • 56 / 7 / 0
Tez kiedyś miałem okazję próbować fety która nie dawała ścieku, i był to najlepszy materiał jaki próbowałem. Jeśli dobrze klepie to myślę że jest to materiał dużej czystości który wchłania się cały w śluzówke dlatego nie ma scieku
  • 24 / / 0
-Racje żywnościowe wyciągam z muszelki (prywatny pojemniczek),wykładam meteoryt na podstawkę (w zależności od miejsca np. W polu-na telefon,W domu/klubie-Lusterko,Zeszyt,Blat),Kataną siekam aż będzie mąka,czy to w polu czy w domu,klasa musi być.Zazwyczaj ilościowo robię na moje czujne oko,na długość karty (bankowej,bo są różne karty hehe). Wyciągam i zwijam mój zderzacz hadronów (jeżeli są osoby towarzyszące to oferuje im swój zwykły papier bo nie każdy lubi z bankotów) i ładuje bydlaka.Najważniejsze w rytuale jest to aby nie zostawiać po sobie żadnych śladów i resztek.-
Jeżeli coś mi się przypomni jeszcze ciekawego to dodam do posta.
  • 133 / 17 / 0
Ja najbardziej preferuje jednak zwije z banknotów- im większy nominał tym klasa wciągania jest większa, nie to zebym gardził dychą, właśnie to ona zazwyczaj ląduje między blatem a moim nosem %-D
Lubie jak banknot jest nowy, nie porwany, nie gnie sie. Technikę zwijania z nominału wyćwiczyłem do tego stopnia, że chciałem znaleźć sobie rywala wśród koleżków który zwinie szybciej (wiem, może to śmieszyć ale znam osoby które pierdolą się ze zwija 10 minut - w trakcie zwijania już po kresce wpadają w jebany słowotok, morda im się nie zamyka i nie potrafią wykonać dwóch prostych czynności naraz takich jak gadanie i zwijanie jednocześnie a na dodatek nie chcą przekazać mi tej jebanej zwji). Wiem że zwijanie z banknotu jest nie higieniczne itp. ale to jest pewnego rodzaju rytuał, musi być nominał i chuj, w ostateczności jak nie ma nominału żadnego wtedy ląduje coś, co znajduje się pod ręką i co się nada.
Teraz przejdźmy do blatu. W zależności od tego, gdzie się znajduje materiał wysypuje na różnego rodzaju blatach. Gdy jestem w samochodzie towar wysypuje na pudełku od płyty CD starego polskiego zespołu.
Gdy jestem w domu towar mogę posypać normalnie na biurku, wczesniej biurko przecieram chusteczką. Zdarza się również, że korzystam również z drugiego pudełka z płytą, wtedy nie muszę wycierać biurka mokrą chusteczką a potem suchą.
Gdy wybieram się gdzieś poza DOM i będę chciał tam przyjebać po cichu oraz jest taka możliwość wtedy również zabieram ze sobą płytę, a wącham w zamkniętej kabinie toaletowej (trochę gorzej już jest gdy w kabinie jebie gównem ale nic się na to nie poradzi).
Zazwyczaj pierwszą krechę wale dużą. Po jakimś czasie w zależności jaki jest materiał, raz po godzinie, raz po dwóch a zdarzało się, że po trzydziestu czy nawet zaraz po przyjebaniu pierwszej krechy wale drugą. To czy leci odrazu przez nos do gardła i strasznie drażni gardło zależy od materiału i ilość prerobionych w ostatnim czasie gramów.
To by było na tyle, łeb mnie strasznie nakurwia i nie chce mi się myśleć :D
Uwaga! Użytkownik SINMAIN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1290 / 362 / 0
ales sie rozpisal :) z banknotu czy ja wiem :) zreszta to dzisiejsza amfe to trzepa koparka ladowac :)
  • 140 / 43 / 0
Ja se trzymam szuwax w worze, a wór w papierośnicy srebrnej (coś jak na zdjęciu poniżej).

W środku po jednej stronie karta, po drugiej stronie zwinięty banknot (głównie używam jakichś zagranicznych - hrywny najbardziej lubię, bo robią swoje, a nie żal wyjebać, gdy jedna jest warta 0.12zł XD). Elegancko sobie otwieram gdziekolwiek jestem, posypuję nieco na ściankę, gdzie banknot się znajdował, tasuję podręczną kartą i z gotowca strzelam. Najbardziej wygodna i przyjemna forma noszenia + przyjmowania jaką wymyśliłem. Można w kilkanaście sekund walnąć kreseczkę. Do tego zaskakujące dla znajomych.

Bardziej może do koksu takie coś pasuje, ale ja go nie walę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 576 / 87 / 0
@rcmc niby spoko, ale ja bym się trochę bała, że np jakby się zdarzył przypał i przeszukanie to taka papierośnica jest przejebanym dowodem.
Swego czasu nosiłam wszystko w paczce po szlugach, ale przestałam, bo wtedy w mieście gdzie chodziłam do liceum były straszne łapanki bo problem z fetą był tak duży, że sobie nie umieli z tym poradzić. W sumie nadal tam tak jest, ale się wyprowadziłam i jestem okazyjnie. Na chwilę obecną do pracy sobie noszę takie dwie malutkie karty i resztę sprzętu w takim metalowym pudełeczku na tampony, które kiedyś dostałam jako gratis %-D a tak ogólnie to raczej mam sprzęt rozjebany, karty w portfelu, temat skitrany itp, jakoś bezpieczniej się czuję
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
ODPOWIEDZ
Posty: 288 • Strona 20 z 29
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.