Miałem może z 2 tygodnie codziennego jarania z lufy. W jednym z zębów miałem plombę i to nie NFZ tylko prywatnie, utwardzaną tym światełkiem przy wiertle (nie wiem jak to się nazywa :D ) w każdym razie pozostałe trzymają się już kilka lat. Po tygodniu jarania, gdy ściągałem gorące chmury czułem dziwne szczypanie w zębie z tą plombą. Gdy pewnego poranka opalałem sobie lufę, przy wydmuchiwaniu resztek popiołu poczułem coś twardego w ustach. Wylazła mi całkowicie. Żeby było lepiej na drugi dzień ugryzłem bułkę i ząb mi się rozleciał w takim stopniu, że nadawał się tylko do wyrwania.
Gwoli ścisłości, może to tylko moja wkręta ale myślę że opalanie pustej lufy przyczyniło się do tego. Zęby mam generalnie mocne, ścierwa nie wciągam. Także miejcie się na baczności, między innymi przez te szczypanie na początku założyłem ten temat. Przerzuciłem się na bongo.
Raoull pisze:Szkodliwosc wynikajaca palenia z lufki jest oparzony ryj a dokladniej warga w dosyc konkretnym stopniu. Czasami jak palimy plenerowo w nocy i widac przyslowiowy chÓj i ktos nieumiejetnie podaje nam lufke wkladamy ja w ryj odwrotnie! elo. :D
Spróbujcie nie palić bezpośrednio do płuc, tylko jak papierosa. Najpierw dym do ust a później dopchnięcie go do płuc za pomocą małego wdechu powietrza i tak cały czas aż skończy się miejsce.
a na koniec chciałbym dodać iż najlepszą metodą palenia według mnie jest moje kolbowe bongo dlugosci 30cm z szklanym cybanem do połowy wypełnione takimi drazami szklanymi <1cm srednicy>.
gdy dym zapierdala przez te kamyczki zalane woda to jest o wiele większa powieżchnia styku z wodą w przeciwnosci do zwyklego bonga gdzie zazwyczaj z buha robi się jeden slabo przefiltrowany bombel,
drugim atutem takiego sposobu palenia jest to ze buh staje sie o wiele gęstszy i mozna zrobic dwa normalne<jak dasz np 1/5 tytoniu do skruchy> a ujebka wchodzi dopiero po chwili za to wiesz przynajmniej że pływasz na mj a nie brniesz w mule na tytoniowej zmulce.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.