Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 3 z 7
  • 60 / 11 / 0
dziekuję darkhatter
Kochani nie czepiajcie się tej definicji szmanizmu...tytuł jest prosty i chwytliwy, a drogi duchowego rozwoju różne nazwy mają
chodzi o samą istotę sprawy, którą również szamani wykorzystywali, chodzi o to czego opisać się nie da - bo wykracza to poza nasz język i zdolności opisu naszymi kategoriami i pojęciami oraz a może przede wszystkim wykracza poza nasze zdolności poznawcze.

Czy chciałbym milion dolarów - gdybym osiągnął tzw. oświecenie? gdybym odkrył swoją druga stronę, sposób na niesmiertelność albo możliwość podróży w najdalsze zakątki wszechświata? albo leczenia każdej choroby? raczej na nic by mi sie przydały te miliony z jakiejs tam nagrody.

Mozna wiele czytać książek lub internetu ale nie zastąpi to praktyki, wejrzenia w siebie - co znajdziecie w książkach o snach - niewiele - bo nie zostały zbadane, nauka tam nie sięga, wiadomo coś o falach i rytmach ale nic poza tym, kosciół, religie, których nie kwestionuje też niewie mówia na ten temat, może poza tradycją Bon - z tybetu. Religie opierają się na wierze, nauka na dowodzie. Ale nam tak naprawdę co pozostaje? to co dzieje się po zamknięciu oczu - to wielka tajemnica każdego z Was niewielu wystarcza sił, silnej woli, energii, skupienia i odwagi aby tam świadomie dotrzeć. Niewielu wystarczy odwagi i energii ale i szleństwa - jesli sa nieprzygotowani, aby zażyć rośliny mocy.
Ludzie mi nie zalezy żeby ktoś w to wierzył, żeby dawał mi karmę na tym forum, ja niczego od ludzi nie chcę, równie dobrze mógłbym napisać poczytną książkę i na niej zarobić ale po co, co z tych pieniędzy? kupie sobie wielki TV i konsolę albo nowego smartphona? nowy samochów, poznam fajna dupę? Castaneda mógł dostać milion dolarów za prawa do filmu i czemu sie nie zgodził?
Bo poza tym światem, krótką chwilą, jest coś większego, nieprzemijaącego, do czego trzeba dojśc tutaj i w tym życiu, drugiego nie będzie - to tez jest przesłanie tych słów!

Druga strona człowieka, o niespotykanej energii i własnej świadomości, która ma dostęp do tego zcego istnienia nie zdajemy sobie sprawy, z która możemy się zintegrować, byt, którym byliśmy przez chwilkę tuż przed narodzinami i będziemy przez chwilkę po śmierci.
Stan po integracji może być kamieniem milowym w naszym rozwoju, może być ratunkiem, remedium, odtrutką na rzezywistość, przystanią wiecznności, eliksirem życia, pigułkę nieśmiertelności, TAO, umysłem buddy, lekiem na każdą przypadłość, na całe zło, itp... ale także może być tak zły jak tylko człowiek może być i jego pokretny umysł.
Druga strona nie jest ani dobra ani zła, to nam się wydaje że śmierć jest czymś złym, Ona może zdmuchnąć nasze kruche zycie -to pestka dla tej istoty, gdybyśmy tylko byli naprawdę tym czym mielismy być, gdyby nie przeszkadzały nami inne czynniki, nie licząc jeszcze komplikacji, która sami sobie robimy - naszego doskonałego wspaniałego i nowoczesnego świata - teraz w tv leci "obcy - 8 pasażer nostromo" - super bajka na dobranoc dla uczciwych i pobożnych lub wykształconych obywateli.

Dobranoc

a dla darkhatter i innych którzy szukają:
! MOCY TEJ NOCY !
  • 16 / 1 / 0
dreamman pisze:
teraz w tv leci "obcy - 8 pasażer nostromo" - super bajka na dobranoc dla uczciwych i pobożnych lub wykształconych obywateli.

Dobranoc
„Wyżej przedstawiony i zanalizowany obraz filmowy ma tu nam uzmysłowić mechanizm i zasadę naszego postrzegania samych siebie i treści z których wszyscy pojedynczo i kolektywnie się składamy. Ten film również zawiera przekaz charakterystyczny dla kondycji poznawczej nas współczesnych. Przekaz ten można podsumować sugestią Scotta, iż za wszelką cenę należy unikać kontaktu z naszą prawdziwą naturą i poprzez technologię, poświęcenia i trzymanie się dotychczasowych norm, należy wypierać wszelkie niewygodne dla naszego ego treści, aby tylko ocalić nasze niepowtarzalne osobowości i "styl życia". Heroiczny zryw w obronie nas samych jest jedynie narzędziem do tego aby przez dalsze życie przejść w stanie komfortowego letargu i snu

Film Scotta w kapitalny sposób eksponuje strukturę naszego umysłu i sposób w jaki "radzi sobie" z tym nasze ego i świadomość"


Link do źródła ;-)
Spoiler:
Informacja życia. Ty idioto
  • 60 / 11 / 0
nasze umysły lubią często dawać obszerne wyjaśnienia dla banalnych rzeczy .. ot takie folgowanie sobie ...co chciał przekazć autor filmu??? a może chciał zrobic straszny, realistyczny film...po prostu...
Obcego też mamy w sobie, castanseda wspominał o tym, rówież mity i legendy, wspomnijmy tylko o nommo, - cos w tym jest... zastanawiało Was czemu ludzie czasem mają dziwne zmiany nastroju - nie wiadomo skad, robią straszne rzeczy?
może mamy w sobie cos jeszcze ? :)
mocy tej nocy!
  • 60 / 11 / 0
Jestem pozytywnie zaskoczony i wraca mi wiara wludzi,
Przyjaciele zza internetowej kurtyny - podażający wspólną - jak się okazuje drogą
Jaka szkoda, że trzeba było zejść do podziemia i nie można sie spotkać w grupie - jak się okazuje - nawet całkiem okazałej!
Jest na to rada - SŁOWACJA! może kiedyś, zupełnie niekomercyjnie i prywatnie! i nie koniecznie o tripach i zazywaniu, raczej szerzej niż tylko o szamaniźmie

you tube:
"abre tus ojos: el poder que mata la muerte"
  • 60 / 11 / 0
Witam ponownie
ktoś zarzucił mi na tym forum, że nie powołuję sie na źródła, przypisy, książki, publikacje... itp
No jak widać "Źródło wszechrzeczy", Duch, Absolut, itp nie wystarcza dla niektórych (nie mam na mysli tych kilkunastu osób, które do mnie napisały w ciągu miesiaca od założenia posta i same miały podobne co ja doświadczenia i wiedzę wprost chyba ze "Źródła" - bo wszystko co wykracza poza czas i nasz rozum z Tamtąd prawdopodobnie pochodzi.
A więc będzie teraz z książkowego źródła, a nie wyssane z liścia szałwi czy z palca - jak sądza niektórzy:
Trochę inaczej bo czysto farmaceutycznie a raczej poruszę kontekst leczniczy tego potężnego zioła, które tutaj niniejszym wychwalam pod niebiosa (dzieki S.D. te niebiosa sa troche bliżej ale o tym już wspominałem).
Publikacja autorstwa Luis M. Solana Y Sentis tytuł oryginalny hiszp. "Plantas ancestrales de poder" podaje zastosowania lecznicze salvi div:
tłumaczenie własne i duckduckgo: "Pole działania terapeutycznego:
Zaburzenia widzenia, zaburzenia czynności wątroby, jaskr, kamienie nerkowe i pęcherza moczowego, zapalenie gruczołu krokowego, zapalenie pęcherza moczowego, krwiomocz, atonia pęcherza, zatrzymanie moczu, mimowolne oddawanie moczu, nietrzymanie moczu, halucynacje, choróby mózgu, migreny, porażenie somatyczne, reguluje dużą część funkcji układu pokarmowego, trzustki, problemy z trawieniem, vesfculo? wątroby i dróg żółciowych oraz hamuje procesy nowotworowe, leczy wysypki skórne, atopowe zapalenie skóry, omamy, choroby w współczulnego układu nerwowego, zapalenie stawów, ekstremalne i niekontrolowane emocje, dysfunkcje zatok, nosa, koszmary, brak koncentracji, kończac na wzmacnianiu potencji.

Ciągle mnie zastanawia dlaczego chcac praktykować przy pomocy tych roslin trzeba jeździć bardzo daleko, na druga strone globu. Dla zainteresowanych link do strony oficjalnego instytutu posiadajacego status jednostki badawczej/medycznej w peru
https://www.facebook.com/EtnikasShamanicCenter

Mocy!
  • 60 / 11 / 0
Dyskusja ostatnio zeszła na tryb mail-owy ale cięzko jest z każdym z osobna pisać w sumie na ten sam temat. Jedni chcą mieć moc, przewagę nad innymi inni wygrać w totka, a jeszcze inni postapić zgodnie z don-juan-owską zasada życia i śmierci.

Ale tak dla podsumowania- Efekty uboczne blisko dziesięcioletniego obcowania z salvią:
(najpierw trochę przygotowania gruntu, bo do pewnych działań ważne jest nastawienie ogólny ogląd rzeczywisości):
Wiem że to nie forum filozoficzne ale:
Każdy chyba się zastanawiał czym naprawdę jest? i zadawał sobie to pytanie.
Czy umysł to tylko kłębowisko mysli? ego ? co to w ogóle jest?
Czy jest coś jeszcze? oprócz przykładowo tej osoby (z centrum zawiadowczym - jak by się wydawało w głowie) tej osoby, która teraz siedzi przed kompem i pisze te słowa - czyli "MNIE", a może wymyśla co by tu napisać? z potrzeby wysłuchania, kontaktu z innymi lub popisania się, wzbudzenia zazdrości, podziwu ...długo by jeszcze wymyslać. Umysł dyktuje szybko aż ręce nie nadąrzają... własnie umysł...czy jest coś oprócz niego.
Czy ktoś próbował rozsupłać to kłębowisko myśli, popędów, ambicji, wyobrażeń ... itp i co znalazło sie pod spodem?

I własnie tutaj może pomóc ta roslina - prawdziwy dar niebios! nie truje - jak grzyby, nie uzależnia, nie trzyma długo w uścisku, a potrafi rzucić na głębiny - pod to kłębowisko mysli, zatrzymać i zawiesić umysł, ukazuje nam świat i nas takimi jak sa naprawdę - dla nie wprawionych jest to szok i wolą często zapomniec co widzieli, mówia potem salvia - bad trip! A to przez umysł, pomieszany i pokręcony...ten ciągle gadający złodziej czasau i energii, co każe nam nucić jakiś przebój z radia...przypominac sobie film z telewizji albo co gorsza kreować nasze zachowania z tych bzdur, które mozna zobaczyc, usłyszeć. Dochodzi do tego że nie jesteśmy juz soba - prawdziwymi ludźmi - tylko produktami, hybrydami pop-kultury, tv, mass mediów; dziwna mieszanką lęków, obaw, spazmatycznych powtórzeń, zwyczajów a wszystko to przyporzadkowane do naszego imienia, z którym sie identyfikujemy...jestem Ziutek Kowalski, jestem taki i owaki i lubie to i tamto a nienawidze tego lub gdy... :kotz: długo by pisać a tu tak naprawdę trzeba płakać nad naszym losem! niekończacych się powtarzających cyklów, niby chcemy czegos nowego, lepszego ale cenimy "tradycję" zwyczaje, święta bo chcemy.... z drugiej strony rzeby było tak samo - czyli dobrze - chcemy żyć - wychodzi, że nie wiemy czego chcemy - tak na dłuższa metę.

Druga sprawa - poznajemy że "coś" jest jeszcze w nas oprócz poznanej osoby, którą nazywamy JA. Jak TO cos jak sie objawia to może wystraszyc, zabić, uzdrowić, dać wiedzę- wprost ze źródła, które blokuje nasz szalony umysł - było powyżej o umysle.

i teraz objawy tego "Coś-ia": przy zamkniętych oczach czuc że coś (znowu) jest tuz przed nami - jakaś obecność. Ale to i tak małe piwo bo jak usłyszymy piszczenie w uszach - każdy chyba to kiedyś słyszał. To jesli w tym czasie jesteśmy wkurzeni; a może zdenerwowanie wywołuje wilka z lasu to może stać sie coś dziwnego: mi zdarzyło się że wkur.. zdenerwowałem się na gości - kierowców przedemną, skutek tego był taki, że najpierw usłyszałem piszczenie w lewym uchu a potem zgasł mój samochód i samochód tych memej przedemną. Oczywiście piszczenie czesto też ostrzega o niebezpieczeństwie - wiele razy uratowało moje 4 litery. Czesto jak "Cos" wychodzi czuc też w brzuchu strach - a może to nasz umysł się kurczy i wtedy to "Coś" automatycznie wychodzi. Według Castanedy i Jego Nauczyciela - to drugie Ja i ja (jako ja) sie z tym zgadzam. Drugim Ja ale nie w pełni jestesmy podczas snu i świadomego śnienia, trochę przypomina to znak Jin-yang, im sen bardziej pogmatwany tym więcej naszego zwyczajowego umysłu.
Jeśli dialog wewnętrzny się zatrzymmuje podczas snu - dochodzi do uświadomienia sobie że śnimy i świadomego śnienia, jesli dialog zamyka się podczas jawy - dochodzi do bardziej doniosłego wydarzenia - widzenia świata i siebie w prawdziwej, nieprzetworzonej postaci, zaczyna sie od tego że znowu coś w brzuchu jakby strach. Wygląda to tak jakbyśmy coś widzieli i prubujemy sobie niejako przypomnieć co widzieliśmy - jednoczesnie... no i tutaj pułapka! ta sama gdy patrzymy na litery w słowie, ten sam mechanizm .... gdy sobie próbujemy uswiadomić co widzimy - normalny umysł wraca i przejmuje nasze oczy i kontrolę. Trudo wyjaśnić jak to utrzymać, trzeba jeszcze jednej cechy, która w sobie trzeba wyrobić - czytaj poniżej:

Trzecia sprawa: pojawia się jakas obojetność i surowość, człowiek jest spokojny, chłodny, ale wychodzi poza swoje popędy, konsumpcjonizm. W sumie nie szuka juz niczego w ludziach - może staje się wielkim leniem. A wszelka aktywność w stosunku do ludzi wynika z jego dobroci lub złośliwości.

Czwarta sprawa "drugie ja" - ze snów ma ciągłą świadomość, poza czasem i przestrzenią ...i można pamiętać dzięki niemu przyszłość, można w snach przezyc chocby sto naszych lat i prawie nic nie pamiętać tutaj, kilka snów może tworzyc zwartą historię, chocby o nas - tutaj o naszej osobie, która teraz czyta/pisze te słowa.

Salvia jest tylko narzędziem bo tak naprawdę wszystko co potrzeba mamy już w sobie, być może mozna było by dojśc do tych samych "efektów" ale ile by to zajęło lat?

Dla mojego przyjaciela, któremu miałem podac procedurę: Do świadomych snów wystarczy jeden duży liść ! tuz przed zaśnięciem i obserwacja siebie, oddechu, mysli tego co jest między nimi, wsłuchiwania się w ciszę i wpatrywania w ciemność. Może na poczatku skupiac się na jednej lub dwóch aspektach... wiadomo każdy jest inny.
Nie ma zadnych skomplikowanych procedur, zaklęc pentagramów, magia zaczyna się sama wtedy gdy cześć naszego umysłu zasypia a cześć pozostaje aktywna - co jest zasługą salvi....wtedy w miejsce uśpionego umysłu i zatrzymanego dialogu wewnętrznego wskakuje to "Coś" - drugie Ja.

Mocy tej nocy
  • 16 / 1 / 0
dreamman pisze:
nasze umysły lubią często dawać obszerne wyjaśnienia dla banalnych rzeczy .. ot takie folgowanie sobie ...co chciał przekazć autor filmu??? a może chciał zrobic straszny, realistyczny film...po prostu...
;-)

Jest to oczywiście ocena opierająca się na ... czym? Intuicji? Szałwiowych wizjach? Doświadczeniu, czy braku lepszego wytłumaczenia? Twoje obserwacje są skrajnie "poglądowe", a "argumenty" zamykają się w "a może" i "po prostu", natomiast zarzuty wobec nakreślonej przez ciebie grupy odbiorców tego filmu są do nich wprost proporcjonalnie nieadekwatne.

Jak się okazuje "alien" również dla myślących ;-)
Z rozmachem.
Informacja życia. Ty idioto
  • 60 / 11 / 0
Meksyk! to było życie, miejsce gdzie codzienność i prostota łączy się z tajemnicą i magią, gdzie halucyny rosna na każdym kroku, pare moich fotek z szamańskich poszukiwań:

Cos dla miłośników Castaned-owskiego stylu zycia i bycia, tej ławki w Oaxaca nie trzeba chyba przedstawiać:

[ external image ]

;-)
  • 60 / 11 / 0
Okolice Oaxaca, nocą jest niewesoło :-/

[ external image ]
  • 60 / 11 / 0
... i mnóstwo takich małych sklepików z artykułami pierwszej potrzeby dla każdego szamana, tam nie ma SANE...PI...DU!

[ external image ]

:yay:
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 3 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.