07 lipca 2021wizjer6769 pisze:

Witajcie kieruje się do Was z prośbą o radę. Pokrótce o mnie , 186cm 100kg , 4 dni w tygodniu pracy przy kompie po 10h, praca dość stresująca ale bez przesady. 4-5 razy w tygodniu bieganie po 10km zamiennie z godzinnym pływaniem. Sauna raz/dwa w tygodniu. Od kilku miesięcy borykam się z problemem pieczenia w prawym boku i luźnymi stolcami. Popijałem dość sporo z przerwami od kilku lat. 6 mieś temu robiłem usg , wszystko wyszło w normie. Ale problem nie minął więc zrobiłem gastroskopie i wyszło mi zapalenie przełyku , liczne nadżerki itd. Dostałem antybiotyk duomox i controloc na 3 miesiące. Wytrzymałem 2 miesiące bez alko i na względnej diecie, trochę się poprawiło ale do rzeczy. Jestem po 2 ciągach picia po 1-2 tygodnie i kilka dni temu się otrząsnąłem... Pieczenie w prawym boku większe , natomiast stolce z rana żółte poszarpane. No i załatwianie się po 4-5 razy dziennie właściwie po każdym posiłku. Warto odwiedzić specjalistę asap czy dać sobie sober time i zadbać o siebie przez jakiś czas przed wizytą. Syrimal jakiś , dieta lekkostrawna itd? Z góry dzięki za jakąkolwiek radę.

12 lipca 2021Jajajaj pisze:

Czesc, mam dość nietypowe pytanie ale naprawdę się przestraszyłem. Kolega podawał mi iv i ogólnie było cały czas okey ale widziałem w strzykawce skrzepy krwi które też poszły.
I teraz po jakiejś godzinie, na nodze koło kostki zauważyłem taki "guzek"-siniak. Wygląda po prostu tak jakbym przywalił w coś nogą mocno. Boli jak dotykam.
Ale nie pamiętam żebym w cokolwiek uderzył. No nie.
Czy to może być jakiś zator w żyle/ zakrzepica?Nie wiem czy może przez fazę sobie nie wkręcam ale panikuje.