22 października 2020SINMAIN pisze:

Sprawa wygląda tak, ze aktualnie jestem w 2 tyg ciągu na fecie. Wczoraj bolała mnie glowa od rana (na trzeźwo) jakos o 16 walnąłem kreche i ból sie nasilił. Nie jest to taki ból ze nic nie moge zrobic ale czuć go i nie da się o nim zapomnieć. Dzisiaj w nocy obudziła mnie krew która gdy leżałem na boku zaczęła mi spływać z nosa. Za parę minut pojawiły mi sie zawroty głowy, ze aż usiadłem na podłodze. Następnie przyszła fala zimnych potów oraz uczucie jakby ktoś wbijal mi szpilki w całe ciało. Serce tez nakurwialo niezle. Położyłem się i postanowiłem przeczekać ale bardzo się bałem, że zaraz wykituje.
Dzisiaj czułem się juz normalnie, walnąłem kreche i ból głowy pojawił się z powrotem.
P.s dodam że jakiś tydzień temu tez zaczęła lecieć mi krew z nosa gdy leżałem na boku ale wtedy nie spalem i nie bylo większych komplikacji.

22 października 2020sclero2014 pisze:

U mnie jest ostatnio dużo gorzej .. rany klatki piersiowej dokuczają strasznie rany są tak głębokie że " penetrują " już żebra.. skóra pęka pod pachami ból bezsilność poprostu wykańcza człowieka.. w dodatku na szpital nie ma co liczyć... przez teleporady nikt nie potrafi mi pomóc... ehh żyć nie umierać

22 października 2020SINMAIN pisze:

Dzisiaj w nocy obudziła mnie krew która gdy leżałem na boku zaczęła mi spływać z nosa.

24 października 2020Teabadger pisze:

22 października 2020sclero2014 pisze:

U mnie jest ostatnio dużo gorzej .. rany klatki piersiowej dokuczają strasznie rany są tak głębokie że " penetrują " już żebra.. skóra pęka pod pachami ból bezsilność poprostu wykańcza człowieka.. w dodatku na szpital nie ma co liczyć... przez teleporady nikt nie potrafi mi pomóc... ehh żyć nie umierać

Stary, jeżeli jest aż tak źle, to pozostaje tylko uderzać do mediów. Wielu ludzi robi tak w ostateczności i w końcu otrzymują odpowiednią opiekę. Wal do "Sprawa dla reportera" skoro spotykasz się z czymś takim. Mówiłeś, że to się pojawiło od chemioterapii, tak? Czyli używali niewłaściwego środka, który wywołał niezwykle niebezpieczne efekty uboczne, które pewnie już w czasie terapii zaczęły się pojawiać. Za taki błąd w sztuce lekarskiej przysługuje Ci odszkodowanie i renta, jeżeli czyni Cię to niesprawnym do pracy. Jak nie chcesz mediów, to jest jeszcze Rzecznik Praw Pacjenta. Opisz mu to wszystko, całą historię choroby, wyślij zdjęcia tych ran - to jest po prostu nieprawdopodobne, że Ty jeszcze nie masz odpowiedniego leczenia! Możesz też spróbować na portalach społecznościowych to nagłośnić.