hejka, jestem przeziebiona od jakis 2 dni i mam zatkany nos, odkrztuszam z zatok(mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi??) wydzieline z skrzepami krwi. Równo tydzien temu bralam kreske Aviomarinu, slabo rozdrobniona bo nie sadzilam ze jakkolwiek mnie trzepnie i wzielam w sumie z ciekawosci, nos mnie wtedy bardzo piekl a na drugi dzien bolala troche glowa ale czytalam ze to podobno normalne ?? pierwszy raz w zyciu walilam w nos wiec sie nie znam
nw czy robic cos z ta krwia z zatok bo jak sie okaze ze to od tej kreski to bedzie przypal, a drugiej strony jak sie okaze ze to nie od kreski to jeszcze gorszy przypal bo nw umre albo cos
przez ten caly tydzien nie odczulam zadnych skutkow tej kreski, nie spotkalam sie z zadna krwia z zatok, zwyklym krwawieniem z nosa ani z jakimikolwiek innymi objawami, to mozliwe zeby cos takiego zadzialo sie wlasnie dopiero po tygodniu ??

cut

To może być zwykła infekcja zatok więc idź do lekarza rodzinnego i go poprosić ewentualnie o laryngologa antybiotyk.
chyba że ci wycieka noem ta galareta, która ci z mozgu została...


Jesteś pewna że to nie był lokomotiv? ;)

Wycięto te wyborne, ironiczne żarty — CATCHaFALL

Cześć. Mam taką sprawę, nie wiem jak to ugryźć. Mój znajomy bierze cloranxen i signopam. Cloranxen to 5mg a tego drugiego to nie wiem. Jesteśmy na urlopie, zgubił gdzieś opakowanie signopamu i jest panika. Cloranxen ma. Fizycznie objawów brak, ale psychicznie.... Ja mam tylko hydro, ale to chyba nie pomoże. Jak to ugryźć? Ta się jakoś pomóc lekami bez recepty na to? Więcej cloranxenu? Najlepiej gdyby wytrzymało tydzień. Może macie jakieś wskazówki jak to przetrwać...

Cześć,
Sytuacja niezbyt pilna, ale wolałbym dmuchać na zimne i poznać Wasze zdanie.
Jestem na imprezie na która właśnie dojeżdżają zakupy. Moja kumpela również złożyła zamówienie (1 torba mefe). Mam lekkie obawy, bo od około miesiąca jest na duloksetynie (Dulsevia). Ok 15 brała przy mnie dwie tabletki 30mg.
Nie chce jej matkować, dorosła kobita jest, ale czy powinienem sie trochę martwic? Jeśli tak to jej strzelę przez łeb, a nabywca na jej torbę sie znajdzie

Cześć wam czy mogę zjeść 150mg kody na antybiotyku augumentin? Dawka 875mg bo rozumiem że alkohol odpada całkowicie? Bo 2 piwa nawet zrujnują działanie antybiotyku, tak? To w takim razie jak jest z kodeiną (wersja z sulfo 150mg) lepsze to czy 2 piwa. Nie znam się na antybiotykach, max 2-3 razy w życiu od urodzenia do teraz.

Siema,
4 dni temu jadłem tramadol w ilościach 1g - 1,4g. 3 dni temu tak samo. 2 dni temu morfina iv, w ciagu jednego dnia od rana do wieczora poszło jakieś 500mg.
Dziś obudziłem się z taką gulą na karku po prawej stronie i ogólnie bolącym karkiem. Oczywiście pierwsze co zrobiłem to użyłem 200mg majki ._. Dzień z tą gulą minął i teraz kolejnego dnia rano pisze tego posta

TERAZ NAJWAŻNIEJSZE FAKTY TYCH 5CIU DNI:
1. często podczas siedzenia na łóżku z telefonem, zasypiałem/nodowałem, więc głowa z pozycji siedzącej przechylała mi się na full do przodu wiec mięśnie karku pewnie były napięte
2. miejsce podania to zawsze ręka lewa, prawa, na zgięciu
3.nie jestem wjebany w opio

Moje pytanie brzmi czy sama morfina mogła wgl spowodować takiego spuchniętego guza i jest to coś niebezpiecznego czy po prostu naciągnąłem sobie mięśnie śpiąc tyle godzin w tak niebezpiecznej dla nich pozycji?

A może odpowiedz jest jeszcze inna. Proszę jakieś dobre duszyczki o pomoc bo nie wiem czy iść z tym do lekarza czy samo po czasie się wchłonie

Witam.

Mam kolejny problem. Otóż mija 24 godzina od przyjęcia jakiegoś ulicznego dopału. Objawy jakie występują to skołowanie (jakbym był pijany), biegunka, nadpotliwość, momentami czuję jakby była arytmią. Cisnienie w okolicach 160/90. Puls się unormował i wynosi ok 80. Do tego papeć w ryju i ciągle chce się pić. Nawadniamy się, biorę witaminy. Pytanie, długo taki stan może się utrzymywać? Jakieś rady? Z góry dzięki.

Ilość spożytego środka to ok 650/700 mg rozłożone w czasie 7 godzin.

Hej. Czy jest jakiś sposób żeby oksykodon szybciej ze mnie zszedł?


Wzięłam około 4 godziny temu 40mg oksykodonu. Biorę oxy bardzo nieregularnie (czasami raz na trzy miesiące, czasami raz na tydzien, nie ma reguły). Zwykle biorę 20-30mg, ostatni raz brałam w zeszłym tygodniu (dwa dni pod rząd około 30 mg). Wiem że to 40mg które dziś wzięłam to nie jest dużo większa dawka niż zwykle, ale jak minęła po ok 3 godzinach euforia to zaczęłam czuć się średnio. Swędzi mnie dużo mocniej niż przy 30mg i bierze mnie nodding jak chuj a nie mam teraz ochoty noddowac, bo z jakiegoś powodu obawiam się przedawkowania. Jest to raczej irracjonalny lęk, bo brałam 40mg już wcześniej, ale nie zmienia to faktu, że jak tylko oczy mi się zamykają to mam w głowie czarne scenariusze, że się nie obudzę. Jeżeli wiecie co mogę zrobić żeby mi przeszło to dajcie znać.

Ps. Dodałam to najpierw w wątku oksykodon, bo nie skumalam, że jest akceptacja postów, mam nadzieję, że mogę dać też tutaj

Wez nie swiruj,tylko enjoyuj.Nic Ci nie będzie.

Hej, próbowałem mikrodawkować magiczne trufle

Na pusty zjadłem 1g(odmierzona porcja przez sklep), sugerują na początek tyle. Zostałem w domu coś jakbym lekko czuł ale tak nie do końca, takie nie do ćpanie.

mocna chęć dożutki zwyciężyła i zjadłem tym razem gotowe trufle odmiany TAMPANENSIS sclerotia i zacytuje producenta: "dostarczają obrazów i głębokich myśli. Uwielbiamy Tampanensis;
to jeden z najprzyjemniejszych gatunków trufli magicznych. Ciepło i piękno na całe życie, ogólnie radosne i wesołe doświadczenie. "

No nie w moim przypadku, na początku super efekty coraz lepsze wizuale jakieś kolorki, potem lekkie zwidy, omamy słuchowe i nagle nic ocknąłem się rano w pokoju jakby tornado przeszło.
W nocy podobno byłem agresywny i wszystko rzucałem :O a nigdy tak nie miałem

A teraz po przemyśleniach, sytuacja z bycia nieświadomym:

Przez chwilę miałem jakby prześwity z głupio to zabrzmi ale innych wymiarów gdzie mam inne osobowości które też o mnie wiedzą tyle co ja o nich, czyli mało.
Dodam, że mam w pamięci, że już byłem w tych wymiarach i to nie raz ale nw skąd.

Ostatnio taką akcję miałem po clonazepamie wziąłem 2, takie uczucie niedosytu i wziąłem jeszcze parę a była już noc, rano do pracy się obudziłem, 5h zaspałem, budziki działały...

Będę próbował teraz po 0,5 tej tabletki jeść, bo dosłownie nie mogłem się powstrzymać.
Co wy na to czy w ogóle odpuścić?
dodam, że mam teraz 2 tyg l4 :)