Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 5211 • Strona 385 z 522
  • 1848 / 347 / 0
Jest taka zasada, że nie możesz pomóc komuś kto nie chce pomóc sam sobie.
Tobie też proponowałbym się tą zasad zacząć kierować i zostawić tego gościa zamiast się tak męczyć.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 2 / 1 / 0
[/quote]

tak,a śmierć to za mało ?
[/quote]

To ostateczność.
Pytałam, co mu wysiada. Wiesz może? Oprócz głowy, z którą na pewno nie do końca jest w porządku...
  • 106 / 36 / 0
Po pierwsze nie wiem czemu liczysz że dostaniesz diagnozę czegoś takiego w takim miejscu.
Po drugie jeśli
25 lat, z dużą otyłością brzuszną, BMI 37, organizm raczej znacznie podniszczony używkami (narko różnego sortu, mocne fajki, alkohol). Wyniki enzymów wątrobowych beznadziejne, trzykrotnie poprzekraczane normy ASPAT, ALAT, GGTP i co tam jeszcze się mierzy. Do tego lekkie problemy z sercem (trochę nadciśnienia, na które bierze leki, do tego arytmia)
i jego dotychczasowe przejścia nie wystarczyły żeby się ogarnąć, to nie sądzę żeby opuchnięte nogi miały coś zmienić.
  • 1848 / 347 / 0
Serio, @karenina przeczytaj z 10 razy fragment Twojej pierwszej wypowiedzi który zacytował wyżej @AcapulcoMan i pomyśl, czy dla tego gościa jest jakakolwiek szansa. BMI 37 w wieku 25 lat? Ja nie wyobrażałem sobie nigdy mieć powyżej 19. Wątroba i głowa zniszczona, nie wiadomo co bardziej. Serce wysiada. Pewnie kap kap HEX-EN do wenflonu też robił.
Gościu jest już po prostu trupem, można rzec że ludzkim odpadem (Nie piszę tego w pejoratywnym znaczeniu). Odpuść.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 912 / 202 / 1
15 czerwca 2020solaris36 pisze:
Witajcie,

we wtorek wieczorem planuję trip (pół papierka), w środę mam niewielki zabieg chirurgiczny ze znieczuleniem miejscowym. Czy są jakieś przeciwwskazania do łączenia LSD ze znieczuleniem miejscowym?

Dzięki.
Nie jest to przeciwwskazaniem do znieczulenia, jednak sam nigdy nie zdecydowałbym się na wrzucanie dzień przed zabiegiem. Wgląd w chorobę i podejście do zabiegu może się obrócić o 180 st podczas tripa, a na przebieg leczenia w tym dniu może mieć wpływ chociażby nieprzespana noc. W ogóle chyba nie jest to sprawa choćby nieco mniej pilna.
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
  • 1223 / 477 / 0
15 czerwca 2020karenina pisze:
tak,a śmierć to za mało ?
[/quote]

To ostateczność.
Pytałam, co mu wysiada. Wiesz może? Oprócz głowy, z którą na pewno nie do końca jest w porządku...
[/quote]

dobry z ciebie człowiek,zajmij się własnym życiem,odpuść typa,tak jak ci ktoś już powyżej radził
  • 1290 / 362 / 0
@karenina to prawdopodobnie na to wplyw maja substancje ktore bierze, w sumie taki stan zagraza zyciu, wiec lepiej zeby zszedl i to mocno. Ani krztyny stymulatow czy opio czy innych depresantow. I tych lekow na serce to tez zapisana dawke i nie wiecej, bo to moga byc efekty uboczne od tego leku tez na serce, choc narkotyki tez swoje robia. Dopiero jak odstawi i nie zejdzie, to trzeba zrobic test na serce i pewnie duzo innych testow i badan zeby wskazac z jakims prawdopodobienstwem, co to moze byc.
  • 712 / 82 / 2
3x norma aspat czy alat to nie jest dużo, nie przesadzajcie samemu zdarzało mi się mieć prawie 2x i to wtedy gdy byłem trzeźwy kilka miesięcy. Widzieliście kiedyś próby ponad 1000? Sama otyłość mu powoduje stłuszczenie wątroby i takie wyniki, ggtp z tego co wiem to podskakuje głównie od alkoholu. Co nie zmienia sytuacji, że stan ogólny jest bardzo słaby i będzie się pogarszał, wszystko już po kolei widać się wyłącza.
@karenina jeżeli chcesz mieć jakikolwiek wpływ na jego wyzdrowienie to go zostaw. Dla Ciebie zdrowiej, bo mniej nerwów, a on wybierze jedną z dwóch dróg. Albo sam się zaćpa, albo coś do niego dotrze. Słowami do narkomana nigdy nie dotrzesz.
Uwaga! Użytkownik kofel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / 1 / 0
Bardzo Wam dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Nawet nie wiecie, jak bardzo macie rację. Czuję się zobowiązana opisać Wam wszystko dokładniej. Nie chciałam wszystkiego wyjawiać na początku, bo się bałam, że niczego się nie dowiem. Brzydko z mojej strony, wiem.
Tak naprawdę opisałam sytuację, która zaczęła się pod koniec marca. Wiedziałam, że M. przyćpał sobie z jakimś kumplem właśnie tym baclofenem i czymś tam jeszcze. Potem nastąpiło kilka dni względnego spokoju, 3. kwietnia grałam z nim nawet w scrabble. Później utrzymywał, że jego bełkotliwa mowa spowodowana jest pregabaliną, której wziął 8 czy 10 sztuk. Potem, tuż przed Wielkanocą, okazało się, że jednak było to benzo. Potem działy się rzeczy, o których niewiele wiedziałam, wiedziałam tylko, że nie ma ochoty na spotkania ze mną, pod różnymi pretekstami (a bo wirus, a bo mandat), a ja też nie chciałam naciskać. W końcu zajęty był pisaniem inżynierki (naprawdę!) i pracą zawodową. Minęło kilka dni, 20. kwietnia jeszcze rozmawialiśmy na FB wieczorem, a następnego dnia zaalarmowałam jego matkę, bo coś się rano długo nie odzywał. Matka znalazła go martwego, w łóżku, zasnął i się nie obudził.
Jako że prokurator odstąpił od czynności, nie mam pojęcia, co mogło być BEZPOŚREDNIĄ przyczyną śmierci i bardzo mnie to męczy. Dopiero potem się dowiedziałam, że to by się stało prędzej czy później. W jego mieszkaniu było pełno różnego rodzaju towaru, z pewnych źródeł wiem, że także na handel. Nie zdawałam sobie sprawy, jak głęboko w tym siedział, że się poddał. Zdałam sobieza to sprawę, jak niewiele o nim wiedziałam i jak łatwo okłamać kogoś, kto nie był uzależniony, kto nigdy nawet trawi nie palił. I tak, macie rację, pomimo tej strasznej tragedii, poczułam ulgę. Po pierwsze, bo on już nie cierpi (wiele razy mówił, ze nie chce mu się żyć z tym nałogiem), po drugie, że już się nie muszę o niego martwić, żyć w ciągłym stresie, czy znów się napruł czy nie. Próbuję to tylko jakoś zrozumieć, na tyle na ile trzeźwa osoba umie. Pocieszam się tylko, że przynajmniej odszedł w sposób, który lubił (po jego śmierci dowiedziałam się, że jeszcze wieczorem do kumpla na studiach napisał, że wziął benzo na sen, a rano planował efedrynkę) i że nie było to zamierzone.
Sorry że się tak rozpisałam, ale strasznie mi ciężko to ogarnąć. Jeszcze raz dziękuję, że potwierdziliście tylko moje przypuszczenia i że zrobiłam wszystko, co można było. Uważajcie na siebie.
  • 1848 / 347 / 0
Pocieszać się możesz, ale takich rzeczy się nie zapomina, to tylko może przestać boleć.
Tylko nie wiem co ty chciałaś żebyśmy zdiagnozowali? Powód zgonu? Przećpanie i wyniszczenei organizmu, bycie jak napisałem wyżej ludzkim odpadem, pojemnikiem z zepsutymi narządami. Powyższa diagnoza na 99% jest poprawna;]
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
ODPOWIEDZ
Posty: 5211 • Strona 385 z 522
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.