Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 5203 • Strona 353 z 521
  • 343 / 30 / 0
@DexPL Czy po badaniach krwi i moczu, a dokładniej takie mam na skierowaniu:
-Biochemia: kreatynina, białko, triglicerydy, potas, mocznik, cholesterol HDL, gamma-glutamylotranspeptydaza, aminotransferaza, sód, cholesterol całkowity, cholesterol LDL, glukoza;
-Hematologia: morfologia, odczyn biernackiego
-Inne: Badania ogólne moczu wraz z oceną mikroskop. osadu

Będzie w stanie lekarz określić czy coś złego w żołądku lub wątrobie się dzieje? Od dłuższego czasu źle się czuję i coś podejrzewam, do tego pojawiła mi się żółta bruzda pod okiem. Myślę, że to coś z wątrobą, albo wrzody żołądka. Czy po w/w badaniach będzie można coś stwierdzić z wrzodami? Czy dopiero po gastroskopii?
  • 4603 / 2170 / 1
Wątrobę oceni w stopniu dobrym (jak będzie jebnięta, będzie widać)
Żołądek, i inne podroby także w stopniu średnio/dobrym. W tych przypadkach GGTP to trochę mało,ale na start z krwi nie bardzo jest co więcej zrobić. Da pierwsze rozpoznanie w kierunku poważnych uszkodzeń bądź nowotworów.
CRP bym jeszcze dodał do tych wyników,aby ocenić potencjalny stan zapalny. (chyba że miałeś już badany)

Generalnie, jak jesteś chory, to w wynikach krwi bardzo dużo widać. Natomiast stopień rozwoju choroby już tylko za pomocą badań obrazowych.

Wg mnie na start panel jest ok.Lekarz wie co zleca. Jak wyjdzie coś nie tak, to skieruje na bank na obrazówkę (usg, gastroskopia,tomografia, rtg).
  • 1 / / 0
zatrucie tujonem
Nieprzeczytany post autor: bogus88 »
2 lata temu kupiłem przez internet preparat antykontamin forte. Po miesiącu stosowania poczułem się źle. Okazało się, że zatrułem się tujonem. Miałem podwyższone ciśnienie, tętno, lekkie drżenie całego ciała. Leczyłem się u kilku lekarzy. Przyjmowałem hydroksynę, pramolan, escitalopram i propranolol. Leki te pomagały mi doraźnie. Następnie przez 10 miesięcy przyjmowałem ashwagandhe i bacope. Po tych suplementach lepiej się poczułem. Od marca do września nie brałem w ogóle leków i suplementów i czułem się dobrze. Niestety we wrześniu zapadłem na infekcje i wspomniane na wstępie objawy się pojawiły na nowo. Zastanawiam się co brać, żeby uzyskać trwałe efekty i naprawić receptory gaba, które zostały zaburzone przez tujon.

Przeniesiono do ogólnego wątku kryzysowego. taurinnn
  • 113 / 21 / 0
Re: zatrucie tujonem
Nieprzeczytany post autor: Reagent »
Nie rozumiem trochę twojej sytuacji. Dostawałeś estitalopram i opipramol na objawy które opisujesz jako drżenie ciała i podwyższone ciśnienie? Przecież to są leki na depresję / GAD. Opisz dokładniej objawy które masz, w tym od strony psyche, bo póki co nie trzyma się to kupy.
  • 1 / / 0
Re: zatrucie tujonem
Nieprzeczytany post autor: bogus88 »
Lekarz przepisał mi estitalopram i opipramol. Powiedział, że drżenie ciała powinno ustąpić. Gdy przyjmowałem te leki to czułem się lepiej. Ale po ich odstawieniu drżenie powracało. Oprócz drżenia odczuwam jeszcze pobudzenie, prądy i czasami mrowienie. Drżenie powoduje podwyższenie ciśnienia krwi i tętna. Czytałem, że tujon jest antagonistą receptorów gaba i wywołuje takie objawy. Dotychczas stosowałem seplemeny - bacopę drobnolistną, ashwagandhę, Pieprz metystynowy, l-taeninę - agonistów receptorów gaba, które w pewnym stopniu pomagały wyeliminować drżenie ciała. Od jakiegoś czasu przy stosowaniu ashwagandhy i bacopy odczuwam bóle krtani, więc z nich zrezygnowałem. Czytałem, że opipramol zmniejsza wrażliwość receptorów ß-adrenergicznych w korze mózgowej (down-regulation).
  • 0 / / 0
Witajcie, mam 22 lata, jestem zdrowy (chociaż po wydarzeniach opisanych w tym poście to już sam nie wiem) ,myślałem że mam doświadczenie w psychodelikach, ale po dzisiejszej akcji tylko uświadomiłem sobie jak bardzo się myliłem. Dodam tylko, że to pierwszy post jaki zamieszczam na hyperreal, aczkolwiek samo forum sledze już od dobrych paru lat.

Dziś przytrafiło mi się coś co niesamowicie mnie zmartwiło. Cała sytuacja, może wydawać się dość absurdalna, jednakże uwierzcie, że było to najgorsze przeżycie jakiego doświadczyłem w ostatnich latach życia. Palę zioło od dobrych 2 lat, praktycznie codziennie gdy wracam z zajęć, więc dziś w drodze powrotnej z uczelni zaopatrzyłem się w parę sztuk magicznego liścia od zaufanego rolnika, więc raczej wykluczałbym jakąkolwiek trefność jego tematu.

Docieram do domu, spożywam obiad i postanawiam zapalić sobie bongo. Dodam tylko dość ważną informację . 25.10 zażyłem 235 jednostek LSD, ale już dzień później nie odczuwałem praktycznie żadnych najmniejszych efektów tego specyfiku, ponadto 26.10 i 27.10 również paliłem w takiej samej ilości jak dziś 28.11 i nic co przypominałoby w najmniejszym stopniu wydarzenia z dziś nie miało miejsca. No i sytuacja rozwija się w następujący sposób: Nabijam dość spory cybuch zioła, rozmyślam o mało istotnych sprawach i przed odpaleniem zapalniczki, przypominam sobie o fragmencie książki, którą dziś rano czytałem, mianowicie był tam opis człowieka, w stanie ogromnego przerażenia, autor opisał go w następujący sposób ,,wyglądał jakby diabeł po 7 latach przyszedł spełnić warunki paktu". Jak sobie to przypomniałem to uśmiechnąłem się i pomyślałem, ,,O kurwa ciekawe jak może wyglądać taki człowiek". No i teraz nastaje moment kulminacyjny, ciężko mi do tej pory uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę.Odpalam bongo, zaciągam naprawdę spory buch i siadam spokojnie przed laptopem. Nagle przed oczami, nie ważne czy były one zamknięte czy otwarte, zaczynają mi się pojawiać małe trójkąciki, mienią się i iluminują na wszystkie kolory tęczy- typowe kolory jak przy tripie LSD. Na początku bardzo się ucieszyłem, i śmiałem się do siebie, że fajnie bo fleszbeki wchodzą. Nie mijają 3 minuty i zaczyna się koszmar. Widzę przed oczami taki labirynt, dungeon (kto grał w Diablo II będzie wiedział, chodzi mi o tę minimapę) z lotu ptaka, oraz postać która się po nim porusza, od razu poczułem, że to ja nią jestem, taki wysublimowany archetyp. Postac porusza się po wyznaczonej ścieżce w labirynicie, na końcu jest czerwony krzyżyk. Lekko mnie to zmartwiło, przeciarałem oczy, próbowałem o tym nie myśleć ale tylko się pogarszało. Nagle zorientowałem się, że im bardziej postać zbliża się do tego czerwonego krzyżyka tym szybciej i intensywniej bije mi serce. Wpadłem w lekką panikę, byłem przekonany że po prostu pierdolnę na zawał,czułem jak nie mam władzy nad własnym ciałem a nigdy mi się to nie zdarzyło, serce było jak bomba, chciałem już dzwonić po pogotowie i do rodziny ale zdołałem się opanować, wizję zaniknęły. Widziałem swoją twarz w lustrze i dała mi ona jasną odpowiedź na pytanie, które postawiłem sobie podczas odpalania bongo. Co mam o tym wszystkim myśleć ? Kwas mi zrobił taką jazdę 3 dni po aplikacji?

Jeszcze tylko tak nawiązując, podczas śmierci, ludzki mózg wytwarza DMT, stąd te mentalne wizje ludzi, którzy opisują podczas śmierci klinicznej itp. Wydaje mi się, że przeżyłem taką lajtową wersję takich doświadczeń, najgorsze było to że wyświetlało mi się to tak przed oczami, ze w żaden sposób nie mogłem przestać na to patrzeć

Nie wiem teraz czy mogę swobodnie sobie jeszcze dziś zapalić czy co, co o tym myślicie?
  • 11 / 1 / 0
Możliwe, że był to atak epilepsji.
  • 3174 / 493 / 1
No raczej ze nie pal więcej.
Może jakieś syntetyki ale wątpię.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 4603 / 2170 / 1
@Roterwind Jaką komponentę kryzysowości ma Twoja opowieść? Oczekujesz szybkiej odpowiedzi, czy możesz dzisiaj po powrocie zajarać? Czy może jednak mamy ci zazdrościć halunów.
Nie ma fizycznie możliwości, by kwas 3 dni po zażyciu cokolwiek wywołał, podobnie nie ma możliwości takich doznań mieć po trawce. Rozwiązania są dwa. Albo twój "zaufany rolnik" eksperymentuje i robi maczany, albo sobie to wymyśliłeś (względnie miałeś ciekawy sen).
No, chyba że jesteś z tej grupy ludzi,którzy po bace smoki widziały i chwalą się jaki to nie towar mają od ręki. Pozdro.
  • 1 / / 0
Pytanko, czy jak ziomus zjadl fete a go boli cos I sobie wezmie paracetamol.bo ibuprofen, byloby okej? Sprawa powazna teraz

Przeniesiono z oddzielnego wątku. Pozdrawiam, misspill
ODPOWIEDZ
Posty: 5203 • Strona 353 z 521
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.