Twoje objawy brzmią DLA MNIE jak delikatny wstęp do hipoglikemii. Jak jesz? Masz możliwość pomiaru cukru? Wyżej podano dobre porady, tętno powinno być wyższe, ciśnienie też... Ja muszę je ZBIJAĆ, tu widzę w drugą stronę. Logicznym jest niebranie żadnych leków typu Agen, Metocard itepe.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
06 września 2019Jamedris pisze: Znam ludzi, którzy pierwsze dni skrętu, trzy najgorsze, po prostu... Przesypiają... Z przerwami na ekhm posiedzenienia na toalecie. Ja tego nie rozumiem, mój organizm jest hiperaktywny, żadnego snu, oczy jak 5zł, żadnego jedzenia, pot, smród, nogi wszędzie i najlepiej sobie odciąć, czasem i ręce, wiadomo. Ale gdybym nie zobaczyła, to bym nie uwierzyła. A czwartego dnia taki delikwent wstaje głodny i wpierdala jakby go z Auschwitz wypuścili. Niesamowite, a jednak byłam tego świadkiem. I od czego to zależy? Geny? Nastawienie? Nie mam pojęcia, ale chcę tak. Osoba ta nie brała nigdy żadnych speedów, to stary ćpun, jeszcze era kompotu.
Twoje objawy brzmią DLA MNIE jak delikatny wstęp do hipoglikemii. Jak jesz? Masz możliwość pomiaru cukru? Wyżej podano dobre porady, tętno powinno być wyższe, ciśnienie też... Ja muszę je ZBIJAĆ, tu widzę w drugą stronę. Logicznym jest niebranie żadnych leków typu Agen, Metocard itepe.
Przy hipoglikemii organizm przyśpiesza, zatem zwiększa się ciśnienie krwi aby jak najszybciej nadrobić bilans energetyczny.
Pierwszy raz - po pobieraniu krwi, odebrało mi wzrok (latające "mroczki" i spierdoliłam się ze schodów, odcięło mnie od razu, tak, nie mogę oddawać krwi) i ocknęłam się z nogami w górze w gabinecie jak lali mi do ust roztwór z glukozą. Dawno to było, przeżyłam nakłuwanie opuszków palców, leki, teraz z cukrem mam w tym sensie wszystko okej, ale z wchłanianiem węgli nie; to jednak offtop.
I nie mam w zwyczaju pieprzyć publicznie, ale ludzie mają różny savoir-vivre.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Skończyło się oczywiście przedawkowaniem (mocny trip, haluny, itp.) w trakcie tripa wypiłem 2 piwka. Tego samego wieczoru przed tripem 2 razy brałem coco na dziąsło (śladowe ilości) Dzień później mialem bardzo mocny ból brzucha trwający przez cały dzień - zaczął przechodzić pod wieczór (tego dnia prawie nic nie zjadłem). Następnego dnia do południa było okej, zacząłem więcej jeść. Potem jednak dostałem dosyć sporych kłopotów żołądkowych (trwające do teraz bardzo silne rozwolnienie). Uzupełniam płyny, pije elektrolity, jednak węgiel ani inne leki nie pomagają - czy takie objawy mogą być związane z zażyciem i np. zespołem serotoninowym i konieczna jest konsultacja lekarza, czy powinny same przejść niedługo?
Ostatnio co zażywałem to coco jakiś miesiąc temu.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
07 września 2019ankkn pisze: Siema. Jakieś 2 dni temu zażyłem doustnie (wymieszane z sokiem) łącznie ok. 300-400mg Molly. Dawki równe zażywane w odstępie ok 1,5h.
Skończyło się oczywiście przedawkowaniem (mocny trip, haluny, itp.) w trakcie tripa wypiłem 2 piwka. Tego samego wieczoru przed tripem 2 razy brałem coco na dziąsło (śladowe ilości) Dzień później mialem bardzo mocny ból brzucha trwający przez cały dzień - zaczął przechodzić pod wieczór (tego dnia prawie nic nie zjadłem). Następnego dnia do południa było okej, zacząłem więcej jeść. Potem jednak dostałem dosyć sporych kłopotów żołądkowych (trwające do teraz bardzo silne rozwolnienie). Uzupełniam płyny, pije elektrolity, jednak węgiel ani inne leki nie pomagają - czy takie objawy mogą być związane z zażyciem i np. zespołem serotoninowym i konieczna jest konsultacja lekarza, czy powinny same przejść niedługo?
Ostatnio co zażywałem to coco jakiś miesiąc temu.
Jeśli to nie jest zatrucie bakteryjne, to pomocny może okazać się loperamid (w aptece np. Stoperan), on spowalnia perystaltykę i jest to jeden z silniejszych leków przeciwbiegunkowych OTC.
Schodzi ze mnie MDMA. Rzadko biorę, mała dawka i spędzony czas w domu, bez żadnych wariacji, więc nie jestem szczególnie zmęczona.
Ale za dwie godziny zaczynam pracę, co robić? Tylko witaminki i izotoniki pić czy coś jeszcze mogę zrobić żeby przeżyć?
Póki co moje zejścia zawsze były pozytywne, poza zmęczeniem miałam dobry humor oraz samopoczucie, ale jeszcze nigdy nie musiałam po zejściu iść do pracy, zawsze szłam spać...
Na zejściu do pracy, ehh współczuję.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.