MDMB-CHMINACA
Grudzień 2016.

MMB ;3333 Jak chujoszka zamawiał z bazaru, to kochałem miksik MMB-chimnaca z NM-2201 posypane w torbę(zmieszanie) na oko i vapo zmieszane z tyteksem, z pajpki .

Chujoszka, bo jak nakurwiałem całą fifkę prochu i dostałem efektu dyso(drgawki, kontaktu zero), to mnie podpierdolili starym . CHUJ wam do ryja cweluchy! Kara i te przebywanie w oddzielnej strunie haha, to piękne.

Ja jebutam. 0,5 g nm i circa 2 dżi fuakb na 50 i się nie da tego jarać. Heh, no ale płuca nie są tanie. Lepiej zrobić mocniejszą maczanę. Noob no friendly. Pamiętajcie, płukajcie podkład - pozbędziecie się wielu ciężkich i duszących flawonoidów. Zaczynajcie z dupki. Peace!

Co zwykla marihuana robi z mózgiem a co dopiero syntetyki.W zyciu tego nie sprobuje.

One wyniszczają mózg jak kosiarka, a ponadto organizm. Jestem ciekaw jak zajechane organizmy mają zakonnicy typu london czy zgienty. Pewnie bardziej niż przypuszczają.
Kiedyś wyjarałem lola z synt. canna (daaaaaaaaaawno temu) - szczerze profil fazy porównałbym do dysocjantów bardziej. Obok palenia to nawet nie stało.

Na samym początku gdy były dostępne jwh xxx, to jeszcze trochę przypominało fazę po mj, ale teraz?

Polecam rodzinę SGT. Testuję już trzecie kanna. Pierw 263, potem 67 i teraz 151. Wszystkie są mj like. Działanie bez tolerancji to ponad dwie godziny euforii jak i miłej psychodelii. Stężenia w okolicy 1:60-80 są bardzo przyjemne. Nie ma kary, wjazd na serce nieodczuwalny (to się tyczy wszystkich trzech). W tym stężeniu czwartego dnia waporyzacji każdy buch robi tak samo od rana do nocy, a palę co godzinę czasem rzadziej. Brak efektów odstawienia gdy robię kilka dni przerwy. No poza faktem że fajnie było by coś zbakać :) 151 ma tę zaletę jeszcze, że nie jest fluorowcem choć i dwa pierwsze nie były powiedzmy nie wiadomo jakimi mocarzami. Dla mnie one wszystkie są podobne w mocy i działaniu.

Miałem podobną rozkminę. Co jeśli w materiale roślinnym (konopii czy jakichś mało znanych ziół "szamańskich") zawarte są kannabinoidy identyczne do tych syntetycznych? Mogłoby się to zdarzyć przypadkiem, podobnie jak tutaj -> liny-zawieraj-benzodiazepiny-t24879.html
Jednak taki przypadek wydaje mi się mało prawdopodobny.
Konopie są genetycznie przystosowane do biosyntezy fitokannabinoidów - THC, CBD, CBN, THCV itd...
RC kannabinoidy mają zupełnie inne molekuły, więc jest wysoce nieprawdopodobne że te same enzymy mogłyby je wytworzyć. (Wikipedia)

W roślinach innych niż konopie - już prędzej. Poszukaj info o Maconha Brava. Nie wiadomo co zawiera ale klepie. Trochę jak dyso. https://neurogroove.info/trip/maconha-b ... -marihuana

Bywało że syntetyczne kannabinoidy tworzone w celach naukowych inspirowane były naturą, np:
https://en.wikipedia.org/wiki/Parahexyl
Ale to bardziej wyjątek niż reguła, bo np:
https://en.wikipedia.org/wiki/UR-144 ta cząsteczka mało przypomina THC, tak samo AMki, PINACZki itp...

A te współczesne RC, to wymyślają byle obejść bany w różnych krajach, i byle dobrze klepało receptor CB1, bo im mniejsze Ki tym lepiej (dla producentów) bo taniej w przeliczeniu na "fazę". :kotz: :wall: :emo:
Oczywiście, syntetyczne kannabinoidy są "obrazem" naturalnych bo są ich analogami (oddziałują na ten sam receptor). Ale podobieństwo we wzorach strukturalnych wydaje mi się nieprawdopodobne z powodów które opisałem wyżej.
Podobieństwo haze i "mocarza" (tego co powodował masowe hospitalizacje?) może mieć szereg przyczyn:
Czy widziałeś krzak z którego ten haze pochodził? (mógł być fałszowany)
Czy uwzględniasz wpływ S&S, innych substancji (nawet głupi alkohol wzmacnia marihuanę), stężenia kannabinoidów?
Konopie posiadają w sobie szereg substancji wzmacniających high: CBD (inhibitor FAAH, agonista 5-HT1A), myrcen (zwiększa przepuszczalność bariery krew-mózg). Dobrze wyhodowana marihuana, spalona w dużej ilości (albo mocny ekstrakt - dabs) może pokarać.
Mam przeczucie że jest wiele niedocenionych naturalnych kannabinoidów. https://en.wikipedia.org/wiki/11-Hydroxy-THC, https://en.wikipedia.org/wiki/Tetrahydrocannabivarin - to przykłady psychoaktywnych.

Powiedzcie mi jedno, bo generalnie boję wszelkich kanna i ich nie palę, jedyne co palę, to głupa, ale widziałam kilka razy ludzi po dopach, w tym kolesia, który ewidentnie nie wiedział co pali i go zmiotło.

Dlaczego człowiek zachowuje się po tym, jakby było cofnięty w rozwoju? :P Tak naprawdę wcale mnie to nie śmieszy, tylko przeraża, ale po tym całym Mocarzu to przecież koleś zwijał się z bólu, krzyczał, a potem i tak nic nie pamiętał. Co jest powodem tak irracjonalnych zachowań?

Chciałabym, aby mi ktoś wytłumaczył, co się wtedy dzieje w ludzkim mózgu i dlaczego. Tak może na chłopski rozum..

dołączam się do pytania klawiatury, jak to się dzieje że ludzie po tym widzą jakieś diabły (?) czy coś takiego? Raz na yt widziałem ruska co próbował pływać w betonie po syntetycznych kanna...