Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 4 z 7
  • 779 / 208 / 0
Zbałamucił znaczy doprowadził do stosunku płciowego xD
Na to nie odpowiedziałeś %-D
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 1858 / 180 / 0
XD a takie buty. A to to nie, nie zaliczyłem, nie udało się %-D
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 3174 / 493 / 1
07 kwietnia 2021LiquidStranger pisze:
Później wiadomo co się działo

Na początku było spoko, spała ze mną, bawiła się.

Po kilku miesiącach lania dzień w dzień i mój nastrój spadł. Widać było, że ja i ona jest tym zmęczona

Przestała spać ze mną, bawić się, unikała mnie, nie chciała siedzieć ze mną w pokoju, unikała także zbliżeń zwiększając dystans między nami.

już mnie znowu kocha
Piękne love story, śmiałem się w kułak
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 1858 / 180 / 0
Życie pisze najlepsze scenariusze %-D
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 73 / 27 / 0
Zarówno koty jak i psy zachowywały do mnie i moich znajomych dużo większy dystans jak byliśmy pod wpływem stimów lub alko, po substancjach wykazujących działanie sedatywne nie zauważyłem większej różnicy ale faktycznie ludzi "wystrzelonych" i zbyt pijanych większość zwierzaków unika.
Jeżeli chodzi o czworonogi (psy i koty) to zdarzało mi się wszystkie nowe zwierzaki w domu jeżeli już ocywiście przestały być "szczeniaczkami" czyli dopiero w wieku kilku miesięcy (najmłodszy kot miał z pół roku, pies 8 miesięcy) upalać dobrym ziółkiem, podkreślam dobrym bo dmuchanie swojakiem albo jakimś lejuchem na zwierzaka jest co najmniej chujowe i zauważyłem że zwykle po pierwszym "tripie" zwierzak albo lubił ziółko i często gdy czuł palone przychodził sam aby zażyć trochę dymu (nic na siłę, jak zwierzątko ma dość to samo odejdzie) lub nigdy więcej nie dały na siebie dmuchnąć dymem poprzez uciekanie od tego zapachu aż do agresji na osobę dmuchającą (ja sie osobiście nie spotkałem ale byłem świadkiem jak ktoś nie posłuchał prośby "nie dmuchaj na niego"). Aktualnie mam kilka zwierząt domowych i najstarsza z towarzystwa ucieka jak się chociażby rozpali lufe w pobliżu (jest najmniejsza więc może mały buch ją strasznie upierdala), najmłodsza jest za mała żeby próbować, za to średni zawsze jak jaram przed powrotem albo pod domem to podbiega i skacze więc wnioskuje że ewidentnie to lubi i kojarzy z dobrym stanem, cała trójka to psy, kot jest obojętny ale może to dla tego że jest na tyle samotnikiem że nigdy nie przyjdzie żeby go pogłaskać a co dopiero ujarać, z kotów które miałem kiedyś żaden nigdy nie przyszedł ponownie po bucha po pierwszym razie co dało mi do myślenia że może THC na koty działać dość słabo, a z resztą widziałem co się im działo i nie wyglądały jak by się dobrze bawiły, psy natomiast mają podobną bombe do naszej przynajmniej z perspektywy obserwatora, a mianowicie najpierw energia, zabawa ogólnie fun i dużo pitej wody następnie relax, a potem dużo jedzenia i długi sen.
Z opowieści to słyszałem o kotu co dostał kawałek pixy na domówce lata temu, wyginało go dwa dni potem wyglądał jak by miał zdechnąć i uciekł właścicielowi, typ co dał kotu pigułe dostał lekki wpierdol co nie zmienia faktu że szkoda kotka.

P.S Nigdy ale to nigdy nie serwujcie żadnych narkotyków mocniejszych niż marihuana zwierzętom bo nie wiemy czy one metabolizują to chociaż podobnie jak my ludzie i czy też mogą się po tym czuć dobrze, poza tym zwierzęta zwykle są dużo dużo mniejsze od nas i to że kogoś kawałek pixy nie poskłada, nie znaczy że kot nie będzie miał przerostu i nie zdechnie jak w przypadku który na całe szczęście znam tylko z opowieści, bo za własne zwierzaki i ich krzywdę to bym siekierą porąbał, to w końcu rodzina
Sometimes life gets fucked up
That's why we get fucked up
I can still feel your touch
I still do those same drugs

:pacman: :kreska: :nos: :skret: :tabletki: :amfa: :extasy: :bongo: :papieros:
All I ever wanted was a Benz and a bad bitch
  • 100 / 19 / 0
Koty uwielbiają kocimiętkę (roślina) i leki uspokajające (waleriany) - oczywiście tylko do wąchania. Kręcą się na podłodze, ślinią, ocierają a po dłuższej chwili potrafią nawet reagować agresją. Chyba podoba im się ten stan.
  • 779 / 208 / 0
Miałem kocimiętke w donicy i mój kot od niej uciekał a ja go ganiałem z chęcią ućpania go, także niekoniecznie na wszystkie.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 3355 / 678 / 9
Moje koty co wychodzą też nie lgną do kocimiętki. A kot mamy co jest w mieszkaniu podobno lubi. Co mu pozostaje jak jest na dożywotce? Każdy by został wtedy ćpunem.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
  • 0 / / 0
Mój pies jak powiem mu wyjdź z pokoju to wychodzi, co innego jak jestem naszurany. Zapiera się i nie chce wyjść, łazi za mną i sam jakby jest pobudzony samą moją energią
  • 11 / 1 / 0
To ja mam mopsa ma 6 lat. Jak się ją upaliło to wszystkich lizała. Tak to chodzi ze mną na spacerki jak koko sobie wezmę itp. Szczerze to ma w dupie co robię byle jej tylko uwagę poświęcić
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 4 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.