Środki powodujące przyspieszenie dzielenia się komórek tworzących określone tkanki organizmu. Obejmowane skrótem SAA. Głównie pochodne testosteronu, m.in. metandienon i stanazolol.
ODPOWIEDZ
Posty: 1709 • Strona 67 z 171
  • 4603 / 2177 / 1
Ale sildelafil nie jest na libido, a na erekcję. TO dwie różne rzeczy. Musisz zacząć od panelu hormonalnego, potem przejść przez oś jądra, podwzgórze, przysadka i zdiagnozować przyczynę. Jeżeli sie nie da zadziałać na poziomie osi, to pozostaje HTZ.
  • 154 / 10 / 0
Tak wiem wiem .. bo poziom testosteronu jest znacznie obnizony . I z erekcja tez sa problemy i to spore o to chodzi .. a jak juz jakims cudem jest ta erekcja to .. nie jest to co powinno byc
Uwaga! Użytkownik michass902 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 615 / 96 / 0
W sumie z htz jest tak, że z jednej strony jest całkowicie naturalne że poziom testosternu po 35 roku życia zaczyna szybciej spadać więc teoretycznie by żyć jak natura chciała htz jest w tym wypadku oszukiwaniem swojego organizmu, jednak jakby nie było dzięki niemu trzyma się w dużo lepszym stanie i to nie chodzi o lbido tylko ogólnie zdrowie.
Kolejna rzecz ludzie na htz celują w górne granice normy albo ponad, których nigdy w życiu naturalnie nie mieli, zazwyczaj teść jest w okolicach połowy normy do tego w przeciągu dnia zmienia się czego na htz nie ma. Nie wiem jaki testosteron ma czas półtrwania we krwii ale są jego wyrzuty przez jądra, testosteron bezestrowy podany domięśniowo około 4h więc wytwarzany przez jądra idący prosto w juche napewno jeszcze krócej.

Co jest drażniącego z htz baby idą do lekarza i bez problemu wypisuje im estrofem albo coś w podobie, a będąc chłopem uprosić się o testosteron już problem.
  • 288 / 19 / 0
@UP powiedz co jest złego w trzymaniu testosteronu lekko ponad norme jeśli wszystko inne jest też pilnowane ? Obniżony poziom testosteronu jest dużo bardziej szkodliwy. A poza tym nie ma na to badań ale podobno nasi pra - dziadkowie mieli testosteron dużo ponad norme jak jest teraz wiec ewolucyjnie jesteśmy do tego przygotowani
  • 4603 / 2177 / 1
Wysoki test powoduje podniesienie ciśnienia, nadprodukcję czerwonych krwinek, aromatyzację, atrofię jąder i wiele wiele innych czynników. To tak jak z wódką. Jeden kieliszeczek do obiadu robi dobrze, a cała butelka powoduje już negatywne skutki.
  • 209 / 20 / 0
@DexPL

to to chuj. Najgorsze ze wszystkiego jest uzależnienie psychiczne od testosteronu, które wbrew pozorom do lekkich nie należy.
  • 209 / 20 / 0
30 lipca 2019kalafior91 pisze:
@DexPL

to to chuj. Najgorsze ze wszystkiego jest uzależnienie psychiczne od testosteronu, które wbrew pozorom do lekkich nie należy.
Ile mniej więcej trzeba przejść cykli SAA, aby obudzić się z łysą glacą? Korci mnie cykl:

1-12 test prop 100mg e2d

plus badania przed i po, odblok, hcg, ale kurwa przeraża mnie wypadanie włosów...
  • 4603 / 2177 / 1
Nie ma czegoś takiego jak uzależnienie psychiczne. Po prostu na PCT czujemy się źle, bo nie dostarczamy egzogennego testosteronu, a endogenny się jeszcze nie rozkręcił. Mamy jamę, bo teta nie ma i czujemy się jak dziadki. Sam testosteron nawet w maksymalnej dawce nie wywołuje żadnej formy uzależnienia.

Istnieje natomiast coś co nazywamy rozdrażnieniem androgennym (bądź androgenicznym), które występuje u 5-10% ludzi biorących duże i bardzo duże dawki testa (zazwyczaj są to Sebiksy bez głowy) uwidoczniające się nerwowością, nadmiernym pobudzeniem, problemami ze snem, nierzadko agresją itd) Te objawy mogą ułamku procenta dotyczyć także osób będących na pierwszym małym cyklu i powinny być powodem natychmiastowego przerwania cyklu. Raz widziałem taką sytuację na siłowni i raz w szpitalu.
  • 615 / 96 / 0
30 lipca 2019Kamral pisze:
@UP powiedz co jest złego w trzymaniu testosteronu lekko ponad norme jeśli wszystko inne jest też pilnowane ? Obniżony poziom testosteronu jest dużo bardziej szkodliwy. A poza tym nie ma na to badań ale podobno nasi pra - dziadkowie mieli testosteron dużo ponad norme jak jest teraz wiec ewolucyjnie jesteśmy do tego przygotowani
Moim zdaniem jest ok trzymanie w górnych granicach i nie widzę w tym nic złego, jednak napisałem że naturalnie są to nieosiągalne wyniki dla zdrowych normalnych mężczyzn. Nawet w okresie dojrzewania gdzie hormony szaleją nie zbliżamy się do takiej ilości. Jednak wyżej testosteron to i również mocniejsze jego działanie nie tylko to dobre ale i złe jak Dex napisał.

To jaki poziom testosteronu mieli dziadkowie czy pradziadkowie albo jeszcze wcześniej tak na prawdę nie wiadomo. Obadaj sobie w ogóle kiedy odkryli testosteron i zaczęli robić badania. To jest taki powtarzany mit bez potwierdzenia. Jedyne co na pół babka wróżyła można brać pod uwagę wzrost, dawniej ludzie byli niżsi czyli albo mieli wyższy poziom testosteronu, który przez aromastaze podnosi estrogen chamujący wzrost przez zrastanie się nasad kości lub aktualnie ludzie mają wyższy hormon wzrostu i jeśli o mnie chodzi obstawiałbym raczej za tym drugim.
30 lipca 2019kalafior91 pisze:
30 lipca 2019kalafior91 pisze:
@DexPL

to to chuj. Najgorsze ze wszystkiego jest uzależnienie psychiczne od testosteronu, które wbrew pozorom do lekkich nie należy.
Ile mniej więcej trzeba przejść cykli SAA, aby obudzić się z łysą glacą? Korci mnie cykl:

1-12 test prop 100mg e2d

plus badania przed i po, odblok, hcg, ale kurwa przeraża mnie wypadanie włosów...
Na Twoim miejscu wskoczyłbym na dłuższy estr ze względu na częstość iniekcji. Co do wypadania włosów kwestia osobnicza, popatrz na topowych kulturystów np Jay Cutler ma włosy, tam nie wiem kto Rich Piana też wpompował w siebie tone koksu i kudły były.
Ogólnie jednym polecą włosy na dwóch omkowych cyklach, inni będą napierdzielali dużo więcej środków w dużo większych dawkach i dużo więcej czasu i mało co im poleci. To samo ma się do innych skutków ubocznych. Ogólnie jeśli w Twojej rodzinie ojciec i dziadkowie wcześnie wyłysieli prawdopodobnie będziesz miał do tego predyspozycje.
Dodam jeszcze, że daruj sobie jakieś proscary, co prawda na cyklu i dokąd będziesz brał włosy będą, ale po odstawieniu co miało polecieć i tak poleci w momencie.


@DexPL Pisałeś o szkodliwości na nerki przez testosteron. Chodzi tu o podniesione ciśnienie, zaburzenie elektrolitów czy jeszcze coś innego? Prosiłbym byś trochę rozwinął temat i napisał jak zadbać o nerki na cyklu, bo o nich praktycznie większość całkowicie zapomina. Jedynie co na internetach piszą o żurawinie przy trenie co jest dla mnie delikatnie mówiąc śmieszne. No a jak wiadomo nerki nie wątroba, która nawet po szaleństwie zazwyczaj szybko dochodzi do siebie (choć od siebie polecam robić prócz podstawowych badań prześwietlenie i się nie dziwić, że się pojawiają jakieś cysty itp)

Co do uzależnienia od testosteronu i innych sterydów, w szczególności tych dobrego samopoczucia nie zgodzę sę z Tobą. Uzależniają psychicznie w taki sposób, że na cyklu trening wygląda pięknie, do tego cały czas dobry progres po odstawieniu już pomijając czas pct gdzie często ludzie zaliczają spadki i psycha też często ledwo zipie nie ma takiej chęci do treningu, pompy, motywacji, szybkość przyrostów słabsza, gorszy wygląd chociażby patrząc na waskularyzacje i "nabicie".
  • 4603 / 2177 / 1
Wciąż mówisz o czymś innym. To, że czujemy się lepiej, nie jest medyczną formą uzależnienia. Poczytaj o tym czym jest uzależnienie - najprościej niemocą w powstrzymaniu się od przyjmowania danej substancji. Dzianiem na granicy prawa w celu zdobycia danej substancji. Zmianami w zachowaniu i postrzeganiu świata w przypadku braku danej substancji. Jeżeli zauważasz u Siebie to w przypadku testosteronu, to współczuję Ci. Nie jest to środek dla Ciebie.
Oczywiście są opisywane w literaturze kolorowej sytuacje w których mówi się o "uzależnieniu" ale przede wszystkim jako formie odstraszenia małolactwa przed waleniem teścia w wieku 16 lat.
Jakieś badania w tym kierunku widziałeś? Jak tak to wstaw chętnie poczytam.
Zerknij też na termin bigoreksja. Tutaj bym szukał przyczyn dla których 80% ludzi przed 30 tym rokiem życia sięga o sterydy. Współczesny świat nie pozwala na półśrodki. Chcemy być silni, więksi, lepsi itd.

Odnośnie nerek, to temat jest szeroki i wymaga dłuższej wypowiedzi.Postaram się w ciągu 2 dni napisać troszkę o tym. Najprościej rzecz biorąc nerki to filtr dla toksyn. W wyniku testa i ćwiczeń dochodzi do przyspieszenia metabolizmu i np rozpadu komórek, czego skutki trzeba jakoś usunąć. Właśnie przez nerki. Na dłuższą metę nerki nie są dostosowane do ciągłego pracowania na 150% i dlatego dochodzi do uszkodzenia bądź zatrucia toksynami. Tak czy siak większość koksów zawodowych kończy karierę właśnie na skutek wyjebanie nerek. Jest to paradoks, bo wszyscy mówią o wątrobie, a wątroba wytrzymuje dużo więcej niż nereczki. Najgorsze jest to, że o ile wątrobę "czuć" że coś się dzieje (różne zaburzenia) to w przypadku nerek do czasu uszkodzenia nic nie czujemy. Pewnego razu budzimy się z ręką w nocniku i koniecznością długotrwałego leczenia lub nawet dializ.


CO do wypadania włosów, to jeżeli wcześniej nie było kłopotów z wypadaniem, łysieniem, to na rozsądnym cyklu też tego nie powinno być. Natomiast grupa ryzyka genetycznego może doświadczać nadmiernego wypadania. Bardziej bym się bał jednak nadmiernego owłosienia.
ODPOWIEDZ
Posty: 1709 • Strona 67 z 171
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.