@Anabolik dopóki masz swoją wizję i nie próbujesz z ustawiać świata pod swoją wizję to sobie ją miej.
Tu chodzi o to, że masz średnie zdanie nr ćpunów sam będąc wpierdolonym w grube akcje.

Ten człowiek nie rozumie, że ktoś może mieć wypierdolone w dozywanie do starości :) bo i żadna to ciekawa wizja dla osoby o jakichkolwiek ambicjach.

Rich Piana opowiadał o gościu, swoim koledze który poświęcił życie by stanąć na scenie kulturystycznej, stanął tam, zajął ostatnie miejsce a po miesiącu zmarł :) lekarz mówił mu już o tym wcześniej, ale miał to w dupie

Dla niego tacy ludzie to powód do śmiechu. Śmierdzi mi tutaj lewactwem z kilometra

Przeżycie jako cel życia :) chyba nawet ćpun jest mniej zezwierzęcony od tego typu ludzi

Wszyscy przyznają Ci rację - od Twoich bieda ketonów nie umrzesz, wręcz wyrośnie Ci trzecie oko a watroba urośnie nowa

Umrzesz od kurwa sterydów XD ja pierdole i Ty piszesz, że inni ustawiają świat pod swoją wizję? Pisałeś, że miałeś okresy ze więcej cpales niż żyłeś na trzezwo... A przypierdaoasz się do ludzi co dwa środki wrzucili na cykl XD

Każdy z nas ma swoją "wizję"... najgorzej jak tak bardzo wierzymy w swoją nieomylność, że tą wizję próbujemy na siłę wciskać innym. (np. właściciel kota "u steru")
Nie wiem czy zauważyliście, że rad nam zawsze udzielają, ci co nam zazdroszczą albo ci co sami mają problemy z którymi sobie nie radzą.

Pomija się fakt, że SAA uratowałyby życie, czy jakość życia setkom tysięcy ludzi...

Zastanawiał się ktoś jak to możliwe, że Anabolik potrafi tak szybko stając na nogi po napierdalaniu HELUPY? Czy dlaczego ja po 1.5 miesiąca ciągu na PST wróciłem do formy psychicznej w 2 dni?

No właśnie. W USA testosteron iniekcyjny to narzędzie do leczenia ludzi, masa opiatowcow czy lekomanow dostaje go po prostu od lekarza

Jestem świecie przekonany, że masa zagubionych w lekach ludzi gdyby usłyszała "bij sterydy, będziesz wyglądał zajebiscie, czuł się zajebiscie, lęki Ci miną ale możesz umrzeć na watrobe" to wzięłaby to z pocałowaniem ręki
Tyle że nikt im tego nie proponuję, bo polaczki są sto lat za murzynami i pierdola coś o cholesterolu, podczas gdy masa ludzi boi się wyjść z domu czy spojrzeć komuś w oczy i żyje jak śmieć nie jak mężczyzna

Z tym, że w takim wypadku PST nie wchodzi w grę. Ludzie robią sobie krzywdę z psychika głównie przez odbloki - prosty temat. Istnieje cis takiego jak mostek

Na mostku zestaw specjałów na odbudowę wątroby i można tak lecieć do starości - jak Łodzianin na przykład hehe

Temat odblokowany. @Marcins96. Proszę, staraj się nie robić z niego prywatnego ścieku. Trzymaj się merytorycznych postów i nie rzucaj się na ludzi, a karma będzie Ci dana. Inaczej zostaniesz nagrodzony odpowiednio do swojego zaangażowania.;)

@sclero2014
Pytałeś o odblokowanie - proszę.

Ja apelowałbym tylko o to, żeby w temacie wypowiadały się osoby związane w jakikolwiek sposób ze sterydami, używające ich, czy chociaż mające pojęcie o temacie.

Pytałem o kogoś kto stosował NPP i jakie miał odczucia, jak samopoczucie itp. itd. to nie dostałem żadnej odpowiedzi.

Za to wejdzie czterech typów co pierdolą głupoty o tym w jaki sposób ktoś ma używać sterydów i że cel jakim jest po prostu zajebista sylwetka to za mało że sterydów używać powinien tylko przyszły bramkarz no kurwa, czegoś tak głupiego nie słyszałem nigdy.

Każdy wie, jakie są konsekwencje zażywania sterydów - tyle tylko, że ktoś tutaj nie potrafi zrozumieć, że po pierwsze - niektórzy mają w dupie konsekwencje, a po drugie te konsekwencje wcale nie muszą wystąpić w na przykład moim wypadku :) sytuacja analogiczna do palenia papierosów - czy ktoś na poważnie słucha ludzi, którzy pierdolą o tym, że powodują one raka płuc? XD i tak jak ktoś lubi to pali i tyle.

==============================================================================

Dorzuciłem jednak tego bolda. Kurwa, musze się wstrzelić z dawką więc podbiłem teścia i leci 700 mg bolda ew, do tego 30 mg mety ed - mam nadzieję, że estradiolu mi ten bold nie wyzeruje od nowa bo ostatnio się trochę męczyłem z odbiciem, ale wtedy leciałem na niższym teściu

W dodatku rosne w oczach, na sztance kg przybywa praktycznie z treningu na trening - jest moc

Bolda w tej dawce lece do końca wakacji, niech się rozkręci porządnie (ogarne se jakiś upust jak się zrobi "gęsto" ewentualnie ) jak skończe mete dorzuce NPP, jakoś w czerwcu może Anapolon z 1-10 i gicior będzie

Warto dodać, że Boldenon w zauważalny sposób POPRAWIA SAMOPOCZUCIE o ile nie wyzeruje estrogenu oczywiście. Ma to pewnie związek z tym, że jest to substancja praktycznie identyczna w budowie do Metanabolu - więc powinno się go zdecydowanie klasyfikować jako steryd dobrego samopoczucia - god mode jest teraz mocny na takim stacku test-meta-bold

Co się w tym temacie odwala, to nie mam pytań. Ty Marcin masz straszny problem z krytyką - już nawet abstrahując od tego czy słuszną, czy nie - wszystko odbierasz jako atak, który musisz koniecznie odeprzeć powtarzając w kółko jakie masz podejście. Nie wiem czego oczekujesz od tego tematu, wychodzisz z bardzo naiwnych założeń i nikt nie będzie Cię klepał po plecach tylko dlatego, że wszedłeś na drogę ćwiczenia i sterydów rzucając przy tym ćpanie, a to wszystko miało miejsce 2 miesiące temu xD
Twoje posty, to jeden wielki efekt potwierdzenia, pewnie zaczniesz mi zaraz swoje projekcje tworzyć, bo pewnie mam jakiś ukryty kompleks, że ośmielam się krytykować, to co piszesz - wyczuwam zarzut lewactwa, chuderlactwa i pewnie że mało rucham, dlatego się "przypierdalam"
Już tak odpływasz w tym szukaniu "przykładów" na siłę, że nie mam pytań. To jeszcze powiedz nam czemu anabolik wraca do walenia narko co pies ogonem ruszy, łudząc się przy tym, że za każdym razem będzie się trzymał niskich dawek?
Może mamy mu tu bić pokłony?
Mi twoje mądrości z kolei zajeżdżają wielkimi męczennikami kulturystki (jeszcze żeby szły za tym osiągi sportowe), którzy okraszają swoje zdjęcia z przemiany ckliwymi tekstami o "wyrzeczeniach", walce z przeciwnościami losu, o tym jak to psy szczekają, a karawana jedzie dalej, a kończą pozdrowionkami dla takich samych wariatów jak oni
Jakby realizacja swoich pasji była jakąś karą, którą pokornie znoszą wybrani twardziele.
Pewnie ordery już Duda ma szykować dla mężów stanu?
Tak się rzucasz jak ktoś zakwestionuje twoje podejście, że się ktoś wpierdala, ale sam chcesz obśmiewać czyjeś motywacje dla których sięga po saa - wybitnie słabe. Tak samo jak to, że tylko ludzie jakoś "wyglądający" powinni się móc w tym temacie wypowiadać, może weź to jakoś ubierz w liczby np. osoby z łapą powyżej 42 mogą się wypowiadać, ale nie zbyt odważnie, a powyżej 46 cm już można zwrócić grzecznie uwagę Panu Marcinowi
Chyba tylko ćwiczenie na siłowni jest takim "sportem" w którym, to czy twoje wypowiedzi mają obiektywny sens zależy od tego ile masz w łapie


Już pomijając jak głupie jest szukanie sylwetek ludzi którzy koksowali i odnieśli względny sukces jako przykłady, które można przenieść na siebie (zapominasz, że bardziej widoczni są Ci którym się udało, a tych którzy polegli jest setki razy więcej, tylko takie historie się nie sprzedają - pewnie zdajesz sobie z tego sprawę, tylko masz w dupie konsekwencje xD), to dla tych ludzi pasją było przede wszystkim uprawianie sportu, a nie koksowanie, które było często koniecznym dodatkiem.
Ja mam ogromne wątpliwości po tym co piszesz, czy trenowanie jest w ogóle twoją pasją. Pochwal się ile w ogóle przetrenowałeś w swoim życiu na sucho?

Już prawie 3 miesiące a nie dwa :) z tego co pamiętam byłeś pierwszy który mówił, że wrócę po tygodniu - otóż nie, nie wrócę już nigdy :)

Reszty tego co napisałeś nawet nie przeczytam. Napierdalasz PST, jedyne do czego w życiu dążysz to znalezienie klepiącej partii maku, pewnie najdłuższa przerwę od opio w zyciu jaka miałeś to dwa dni a jedziesz tutaj z jakąś szydera chłopie XD

Szkoda czasu, z mojej strony koniec tematu:) Zjedz snickersa bo szydera pojechałeś jakbyś był chuj wie kim, a prawda jest taka, że jedyne drobne jakie w tym momencie masz to pewnie na Loperamid Ci zostały XD

Chłopie, nie masz pojęcia o sterydach a starasz się na siłę o nich wypowiadać i szukasz aprobaty u ćpunów na hyperrealu, bo w normalnym życiu jesteś zapewne obdartusem na którego szkoda nawet splunąć

Takie są fakty. Wspomniał już o tym Anabolik - szkoda się powtarzać

Ja znikam z tego tematu. Nie ćpam już od dawna więc dyskasja z ćpunami, które przyklaskują sobie nawzajem nie ma sensu. Jeden z gownem w majtkach, drugi z gilem pod nosem - wszyscy po 10 cm w łapie - ale o sterydach co jeden to mądrzejszy XD

Nara szkoda czasu

No i widzisz marcinku na nic więcej niż projekcie ad personam Cię nie stać. Wskaż gdzie wypowiadam się o sterydach w charakterze eksperta, na razie to ty nie reprezentujesz w tym temacie niczego innego niż problemy z poczuciem własności i przenoszenie nawyków z ćpania na branie sterydów.

Też prze zabawna jest ilość i ofensywny charakter postów jakie spłodziłeś w tym temacie, a prawie wszystkie to próba udowodnienia, że ludzie na tym forum nie mogą mieć pojęcia, że w życiu można do czegoś dążyć (w końcu tu sami debile, nie to co ty, który bierze sobie do serca słowa wielkiego wieszcza JKM, tak, tak wszyscy tutaj to żyją tylko od działki do działki, a tu mamy nietuzinkowego pasjonata, który od 3 miesięcy poświęca się kulturystyce ), bo nigdy nie czuli się jak "bogowie" po sterydach
Popatrz, czujesz się tak dobrze i pewnie siebie, że na forum dla ćpunów musisz się tłumaczyć (policz ile postów napisałeś w ostatnim tygodniu, bo jakieś pendraki co siłki nie widziały na oczy coś tam pierdolą) dlaczego bierzesz sterydy i jesteś czymś więcej niż ćpunem. Do prawdy dziwne jak na takiego króla życia masz hobby.
Twoja osoba pokazuje dobitnie, że jednostki z zaburzeniami osobowości nie powinny sięgać po sterydy.

Pozostaje Ci znowu odpisać mi odwołując się do projekcji na mój temat i wyssanych z palca teorii. Nawet nie łudzę się, że wskażesz mi posty w których znajdę potwierdzenie twoich wymysłów - ty sobie to wytłumaczysz, że nie będziesz marnował czasu, bo właśnie mylisz rynsztok gdzie liczy się łapa z merytoryczną dyskusją.
Wiem za to, że twój nasiąknięty sterydami móżdżek nie pozwoli na nie odpisanie, choćby jakimś tekstem jak to "w realu byś się zajął takimi jak ja"

Hehe, no coś w tym jest, Marcinek z jednego uzależnienia przerzucił się na drugie. Ja oczywiście lubię narkotyki, ale traktuje to jako dodatek do życia, przełamanie rutyny, spojrzenie na coś odmiennym punktem widzenia, rozwój świadomości i badanie jej granic. A tak to mam swoje życie - żonę , dziecko, ambitna pracę i to jest fundament, gdzie dążę do czegoś.

Jeżeli nie jest się zawodowym kulturysta, zawodnikiem MMA bądź nie próbuje się zrobić kariery w gangsterskim środowisku to branie sterydów to IMO zapełnianie pustki w życiu. Na pewno nie jest to meaningful contribution, tylko czysty egoizm.