Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 717 • Strona 71 z 72
  • 21 / 5 / 0
06 października 2022Mistique1988Mistique pisze:
A niby skąd brać tych znajomych? Co to za rady dajecie. Jaki psychiatra?? Mi żaden nie pomógł. Mam depresję od 3 lat. Biorę antydepresant, leki na nerwy i lęki... nic nie pomaga. Jedyne co mi pomaga to wódka, ale na drugi dzień... Znowu ten sam koszmar.
Wszystko zależy od rodzaju depresji. Nie ma na nią leku. Gadacie głupoty... To trudne powiedzieć że nigdy się z tego nie wyjdzie.
Są drogi wyjścia, nie masz się co martwić
1. droga, kręta ale dużo bardziej bezpieczna, skuteczniejsza, oraz jej efekty są trwałe
2. drga łatwa, miła, nawet bardzo miła jak się wszystko robi z głową

SSRI to gówno - mi nie pomógł żaden z nich, to moja skromna ocena i proszę mi tego nie usuwać, wiem że tutaj moderatorzy widzą jedyne wyjście z sytuacji to SSRI i psychoterapia a wszystko inne to kurwa jest nie dobre i w ogóle nie tykajta tego ludzie bo umrzeta XDD

Mnie wyleczył zestaw Medetadon + pregabalina + Clonazepam z tym że z klonami znałem się już nie od dziś, więc no lekarz po prostu uznał, że skoro od 5 lat biore ten lek wielokrotnie próbowałem odstawić i nigdy mi nie wyszło, to zlituje się i będzie mi go przepisywał i nad tym nawet nie dywagujemy jestem na 3 mg dziennie, czasem robie sobie taki dzień że biore podwójną dawkę metadonu domięściowo (normalnie pije, dożylnie próbowałem na początku ale szybko zrezygnowałem i więcej nie chce się w to bawić bo wciąga jak ch.. i niestety może tworzyć poważne rzeczy typu ropniaki i inne tego typu paskudstwa, domięśniowo biorę też teścia na poprawę nastroju i ogólnie witalności i tez już od wielu lat, czasem mam okres gdzie wbijam na siłke wtedy dieta kalorie 5 tysięcy dziennie i ostry trening, wtedy dawki teści podbijam do treningowych nie do tych że tak to nazwe hormonalną terapią zastępczą robioną na własną rękę) + zwiększam klona do 10 mg dzień i jest fantastycznie, euforia z pluszowością taki milusi stan. Ale nie jest to łatwe aby to osiągnąć trzeba sobie robić przerwy dosyć długie conajmniej 3 tygodnie i tak dzień można sobie zafundować

a dzień na codzień to standardowa dawka metadonu pita + 3mg clona + lekarz mi pisze 300mg pregaby dziennie, ale ja znając tą substancje doskonale i sprzed lat kołowania jej chuj wie skąd (dla chcącego nic trudnego xd) zrozumiałem że tolerancja na nią tak samo szybko rośnie jak i szybko spada więc system 1 dzień 0 - 2 dzień 600mg - 3 dzień 0 - 4 dzień 600m ----> itd. sprawdza się doskonale i ciągle tego jednego dnia ma cudowny dzień gdzie jestem pełny żywotności, a jak chce to i miło mozna przysnąć jak dzień wolny, ale jak coś trzeba załatwić to oczywiście kilka kaw i tyle, wtedy działa bardzo fajnie, w połączeniu z kofeiną daje ci kopa.

Czyli u mnie sprawdziło się to połączenie, ale ja miałem problem z opiatami, z niczym innym nie miałem - alkohol piłem okresowo, ale z tym odstawienie to pryszcz dla mnie, tym bardziej posiadając recki na clony - jeśli też masz depresje która jest spowodowana opio to polecam takie coś, oczywiście bez klonów, chociaż Twój wybór, ja wybrałem dawno temu i czy żałuje? ma to swoje plusy i minusy, nie jest taki straszny jak go przedstawiają, ale to już do tematu o clonach. Pozdrawiam i życzę zdrowia
  • 11585 / 2237 / 0
"SSRI to gówno... Mnie wyleczył zestaw.... + Clonazepam" - genialne.
klon niczego nie leczy, a jedynie robi z człowieka zombie bez żadnych uczyć. Odradzam w ogóle próbować, bo z tym naprawdę nie ma żartów.
  • 1224 / 459 / 0
11 października 2022IGotHigh909 pisze:
@Mistique1988Mistique

Wódka wcale Ci nie pomaga, bo należy do depresantów, tak jak każdy z alkoholi. Na początku jest okej, a potem schodzisz do jeszcze gorszego stanu niż przed wypiciem. Nie polecałbym tej drogi, alkohol to najgorsza z możliwych rzeczy w takich przypadłościach, bo kopiesz jeszcze większy dołek.
Akurat to że alkohol jest depresantem nie ma nic wspólnego z chorobą depresją, jest zaliczany do grupy depresantów ponieważ działa depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy, do tej grupy należą również między innymi benzodiazepiny i neuroleptyki stosowane pomocniczo w leczeniu depresji, ale poza tym zgadza się alkohol na pewno nie pomoże w niczym, tylko zaszkodzi, i jak najbardziej wpływa na pogorszenie nastroju.
  • 2175 / 209 / 210
O tym mówiłem. Ja jeżeli już pije alkohol, to na pewno nie na zabicie smutków, zapijanie problemów alkoholem to i tak kopanie sobie większego dołka. Ja tylko wspominałem odnośnie alkoholu o tym, że wódka wcale mu nie pomaga rozwiązać jego problemów.
deep mod
  • 1224 / 459 / 0
@IGotHigh909 Pełna zgoda, tylko nie łączmy substancji sklasyfikowanych jako depresanty z depresją, bo to pomyłka, nawet lekarze to popełniają, a w każdym podręczniku jest napisane żeby tego nie łączyć.
Ostatnio zmieniony 16 października 2022 przez igla83, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2175 / 209 / 210
@igla83 wspominałem o tym, że alkohol należy do depresantów, nigdzie nie poruszyłem dyskusji odnośnie tego, że klasyfikuje i łączę depresję z depresantami. Jeżeli to zrobiłem — chociaż nie widzę, to przepraszam. Jeżeli źle zrozumiałeś, to liczę, że wytłumaczyłem.

Jeszcze raz wybacz, jeżeli źle się określiłem. Pozdrawiam.
909.
deep mod
  • 1224 / 459 / 0
@IGotHigh909 Kwestia wyjaśniona, szacunek, i zdrówka życzę.
  • 21 / 5 / 0
15 października 2022jezus_chytrus pisze:
"SSRI to gówno... Mnie wyleczył zestaw.... + Clonazepam" - genialne.
klon niczego nie leczy, a jedynie robi z człowieka zombie bez żadnych uczyć. Odradzam w ogóle próbować, bo z tym naprawdę nie ma żartów.
clony biore bo uczucia u mnie doprowadziły mnie prawie do śmierci samobójczej, więc pierdole je i nie chce ich. klonazepam pomaga mi hamować natłok myśli, efekty rekreacyjne już dawno się skończyły bo biore rok i już nie przestane, to nie cukierki, zejśc z tego to jak zejść z K2 zimą :extasy: dodałem też pregabaline - cudownie leczy a raczej zalecza depreche, oraz metadon który w mixie z tymi dwoma działa cudownie antydepresyjnie. Miałem okres że dużo piłem było to związane z zawodem miłosnym i ciężko to przeżyłem, więc chlałem i metadon + klony + alko to było to co mnie leczyło, ale że alko zrobi z ciebie żula i jest ciężkim narkoytykiem powodującym straszne depresje z odbicia i depresje poalkoholowe po prostu, rozpierdala układ GABA daje sygnał do mózgu o ogromnej ilości GABA w tej sytuacji mózg przestaje GABA produkować i ciągi na alko kończą się lękami, delirą i potężną depresją którą zalecza... kolejna dawka alko, aż w końcu i alko przestaje działać i robi się problem bo bez GABA móg działa jak fujara bez testosteronu (zresztą podobny mechanizm bierzesz teścia to organizm ci go przestaje produkować w pewnym momencie nie ma odwrotu starzy koksiarze w tym ja chociaż wiekowo nie jestem stary to już 5 lat na syntetycznym teściu są tego pozytywne strony, ale i negatywne, trzymać estrogen w ryzach i inne chujostwa które trzeba pilnować, podnosi ciśnienie, ale w małych dawkach jest okej i ludziom którym doskwiera brak teścia również polecam brać go w zastrzykach bo bez teścia depresja murowana, ogólnie powodów depresji jest milion u mnie były problemy z gaba, borderline od dziecka, oraz fatalne dzieciństwo i jechanie na dragach jakiś czas, kodeina wpędziła mnie jeszcze w depreche opiatową stąd metadon i narazie jest super - jeśli chodzi o samopoczucie bo w życiu musze naprawić wieeeele spraw, ale cóż dla chcącego nic trudnego)

Ogólnie metadon + klony + pregabalina ten zestaw kasuje mi depresje i nakręca do życia, wszystko pisane przez lekarza więc nie mam z tym problemu zawsze jak się zje więcej mozna dokupić na czarno chyba że ktoś jest pizda i nie potrafi skołować czegokolwiek. Dlatego mówie O SOBIE, NIE WIEM CZY INNYM TO POMOŻE, JAK KTOŚ CHCE NIECH PRÓBUJE, JA NIE NAMAWIAM ANI NIE ZNIECHĘCAM. pozdrawiam
  • 2175 / 209 / 210
@Up drogi przyjacielu, a w jakim stadium depresji zostałeś zdiagnozowany? czy lekarz nie chciał podejmować bezpośredniego leczenia? mowa tutaj o psychoterapii.

Ja miałem niskie stadium depresyjne. Jakieś 4-5 lat temu jak rówieśnicy się ze mnie wyśmiewali. Wpadłem w otyłość, depresję. Nie chciałem nikogo poznawać. Mi wyjść udało się samemu, ale na podstawie czasu jaki minął stwierdzam, że albo to nie była depresja, albo jej zalążek.

Ja już wtedy chciałem kierować się bezpośrednio do lekarza. Akurat ja troszeczkę patrzę przez pryzmat jezusa, że branie klonów to powolne stawanie się zombie bez uczuć.

Ciekaw jestem, jakie Ty do tego masz podejście. Najbardziej ciekawi mnie diagnoza i stadium depresji, w jakiej się znajdujesz. To bardzo ciekawy temat, który warto pociągnąć.

Co do naprawienia wielu spraw - pamiętaj, że łatwiej je się naprawia bez opio/drago/narko/alko fazy. ;)
deep mod
  • 10 / / 0
Ktoś może mi odpowiedzieć z czego wynikają stany depresyjne pojawiające się tylko jesienią? Witamina D w normie.
Z tryskającego euforia człowieka zmieniam się w depresyjnego myśliciela,który najchętniej by spał i nic więcej.
ODPOWIEDZ
Posty: 717 • Strona 71 z 72
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.