Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 793 • Strona 58 z 80
  • 75 / 2 / 0
Mam pytanie, jak bardzo depresja może upośledzić funkcje poznawcze?
Czy może mieć bardzo mocny wpływ na naukę oraz zapamiętywanie i koncentracje? Mam tu na myśli duże spadki możliwości przyswajania informacji, które mogą wręcz sprawić, że dana osoba sprawia wrażenie głupiej w oczach innych ludzi.
  • 1180 / 399 / 0
^^ w szerokim tego słowa znaczeniu być może tak, skup się na tym co jest cb priorytetem i nie patrz na opinie innych na swój temat- ważna jest tylko twoja własna samoocena, bo każdy ma swoje życie
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 62 / 6 / 0
@Glitch
Spadek zdolności umysłowych bardzo często towarzyszy depresji. Mózg nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować jak u zdrowej osoby.
  • 189 / 9 / 0
Próbował ktoś fototerapii jesienią i zimą? Zmniejszało objawy? Ja mam stwierdzone zaburzenia Lekowo-depresyjne. W dodatku okazuje się że jestem głównie Melancholikiem z temperamentu. Jesień i zima z roku na rok staje się dla mnie jak bitwa pod murem na północy z Gry o Tron ( czyli jest ch*jowa xd) Rozkminiam czy lampka by pomogła. Suplementacja wid D nie pomaga.
  • 105 / 21 / 0
Ja czuję się chujowo ale i tak lepiej niż kiedyś, wtedy problemem było zrobienie coś oprócz leżenia i wegetowania w łóżku. Teraz siedze i wegetuję. Znów biorę leki (SNRI) a wizytę u psychologa mam na początku grudnia. Mi alkohol nie pomaga na taki stan nawet bo mam gdzieś w głowie jakąś myśl, że to nie jest rozwiązanie, jakby ostatni głos rozsądku który nie pozwala się stoczyć na samo dno.
Nie pamiętam czy kiedykolwiek byłem zadowolony z życia
  • 2 / / 0
Najgorzej uciec w pracę, co zrobiłam ja. Potrafię pracować po 8-10 dni z rzędu, często po 12 godzin :korposzczur: . Człowiek jest mega przemęczony fizycznie, nic nie pozwala Ci zasnąć, do tego zarzucanie np. alko (ach ten chmiel). Zauwazylam, ze nie jestem produktywna - nie na zasadzie lezenia i wegetowania, tylko umyslowo. Rozmawiasz z ludzmi, utrzymujesz jakis tam kontakt, ale jestes zupelnie zobojetniony. Do tego dojdzie charakter "dobrej cioci", która każdego wysłucha, więc jak już masz minimalnie lepiej z poziomem serotoniny to ktoś Ci dopierdala swoje problemy i kółko się zamyka, bo uśmiechnij się gościu inni mają przecież gorzej.

Mega też pomaga wizyta u psychologa - wyrzyganie wszystkich swoich mysli, taki rodzaj oczyszczenia. Wiecie, zupelnie obca osoba, ktora moze "w miare obiektywnie" cos tam sie wypowiedziec, Warto iść
  • 105 / 21 / 0
Najgorzej to uciec w picie albo ćpanie bo nie dość, że wydajesz kasę to jeszcze niszczysz zdrowie przy okazji można stracić pracę/zaufanie znajomych/ zadłużyć się itd.
Sam mam plan aby pracować ile się da jak przyjmę się do nowego zakładu.
Mniej czasu na myślenie o problemach, zmęczenie przez co łatwość w zasypianiu, więcej kasy

Poprzednia psycholog u której byłem dość średnio mi podpasowała, czułem się jakby to była
normalna rozmowa, chyba mój mózg szukał jej psychologicznych trików i uważał to za słabe gierki. Parę razy nie wiedziała co powiedzieć gdy nie szło po jej myśli a ja nie lubię schematycznego podejścia. Może następny będzie lepszy
  • 1180 / 399 / 0
28 listopada 2019etorphinum pisze:
Najgorzej uciec w pracę, co zrobiłam ja. Potrafię pracować po 8-10 dni z rzędu, często po 12 godzin :korposzczur: . Człowiek jest mega przemęczony fizycznie, nic nie pozwala Ci zasnąć, do tego zarzucanie np. alko (ach ten chmiel). Zauwazylam, ze nie jestem produktywna - nie na zasadzie lezenia i wegetowania, tylko umyslowo. Rozmawiasz z ludzmi, utrzymujesz jakis tam kontakt, ale jestes zupelnie zobojetniony. Do tego dojdzie charakter "dobrej cioci", która każdego wysłucha, więc jak już masz minimalnie lepiej z poziomem serotoniny to ktoś Ci dopierdala swoje problemy i kółko się zamyka, bo uśmiechnij się gościu inni mają przecież gorzej.

Mega też pomaga wizyta u psychologa - wyrzyganie wszystkich swoich mysli, taki rodzaj oczyszczenia. Wiecie, zupelnie obca osoba, ktora moze "w miare obiektywnie" cos tam sie wypowiedziec, Warto iść
ucieczka w pracoholizm- też miałem taki moment w życiu, w miesiącu potrafiłem pracować 5-10 dni po 12, później po nocach mi się śniło, że jestem w pracy, alko na spanie- co suma sumarą skutkowało problemem z bezsennością i nadużywaniem alko, teraz wiem, że 8 godz pracy przez 5 dni to wystarczająco, trzeba mieć czas na życie prywatne i inne zajęcia
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
29 listopada 2019brookbeer pisze:

Sam mam plan aby pracować ile się da jak przyjmę się do nowego zakładu.
Mniej czasu na myślenie o problemach, zmęczenie przez co łatwość w zasypianiu, więcej kasy
Poczekaj, zdążysz mieć dużo czasu na myślenie w nocy, jak organizm nie będzie pozwalał Ci spać do rana xDD
  • 105 / 21 / 0
Już mi nie daje spać bo się budzę w nocy a zmęczony nie jestem, miałem również sytuacje kiedy nie dało się usnąć z przemęczenia. Może trochę przesadziłem z tym stwierdzeniem "ile się da" ale 5 dni w tygodniu po 10 czy 12 godzin nie powinno być problemem, w sumie niektórzy tak cały czas pracują. Dodatkowo odpada kwestia zmęczenia przez dojazdy do pracy bo firma jest praktycznie na miejscu.
ODPOWIEDZ
Posty: 793 • Strona 58 z 80
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.