Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 114 • Strona 8 z 12
  • 642 / 14 / 0
ale z perspektywy czasu stwierdzam ze antydeprsanty ZMIENIAJA osobowosc
Nie, nie zmieniają osobowość ,zmieniają świadomość ...jak każdy narkotyk z tym że amfetamina zmienia świadomość na kilka godzin ,a paroksetyna na tyle ile bierzesz ..w jednym i drugim przypadku ...po zaniku działania wraca się do stanu sprzed
mocno dodaje pewnosci siebie
Nic ci nie daje ,po prostu blokuje odczuwanie strachu który tłamsi twoją pewność
bo proba odstawienia konczy sie znowu depresja.
To oczywiste ,jeśli nie zostały rozwiązane problemy generujące depresje to ona wraca na 100%
chcialbym byc soba
To jak teraz nie jesteś sobą to kim się stałeś ? Ryśkiem z Klanu ? Palikotem ? Joanną Krupą ?
Chciał bym wiedzieć z kim mam przyjemność
Stać się "kimś innym"chcą osoby ze słabą psychiką bo np.śmieszne jest żeby Brat Pit chciał się kimś stać
o potrzebowalbym dlugotrwalej , wiellotniej terapii (tak mi sie wydaje),
No jasne bo twój problem jest skomplikowany i złożony ...a terapia wieloletnia jest za długa i za ciężka(chociaż skąd wiadomo ci że będzie wieloletnia to nie wiem) ...kto by tam chodził i męczył się tyle lat ,a w aptece za rogiem jest przecena prozaku jest tani jak barszcz i po 15 minutach jestem jak nowy (takim myśleniem sam się pozbawiłeś szans na wyleczenie)
z których leki potrafią wyciągnąć ich na prostą.
Nie ,potrafią tylko zamaskować problem...i nie spotkałem się z tymi którzy rzekomo po wyjściu na prostą odstawili leki i żyli na tej prostej
i dla takich ludzi lek jest jak proteza dla kogoś po amputacji nogi.
Nie lek nie jest protezą ,jest lekiem przeciwbólowym po amputacji nogi
Czy ktoś bez nogi nie powinien używać protezy,
Powinien , A to leki to tak proteza ..ta....a kto ci amputował część mózgu że myślisz o protezie
to tak jak by mieć nie władną nogę i myśleć o protezie
bo wtedy nie jest do końca sobą?
A jak mi amputują nogę i dadzą nową to kim się stanę ? Maćkiem z klanu ?
  • 329 / 9 / 0
Czy ktoś czytał najnowszą książkę Johna Virapena? Byłego przedstawiciela medycznego i byłego kierownika koncernu farmaceutycznego Eli Lily?

Bo własnie ją przeczytałam i troszkę mnie przeraziła.

W skrócie :facet udowadnia ze leki SSRI to jedno wielkie gówno ,ze one zamiast leczyc depresje to nasilają ją.Ze będa skutki uboczne a wiele badań zostało ukrytych.On sam pisze ze był jednym z ludzi odpowiedzialnym za wreczenie łapowki odpowiednim ekspertom by zgodzili się na dopuszczenie prozacu do sprzedazy w latach 80-90
tych.Dodatkowo mnostwo informacji o tym jak koncerny farmaceutyczne robią ludzi w ciula bo bardziej oplaca im się produkować leki ktore by leczyly tylko objawy albo potęgowały je niz leki ktore zwalczyły by chorobę raz na zawsze. Według niego 75 % czołowych naukowców w dziedzinie medycyny publikujących badania jest opłacanych przez przemysł farmaceutyczny i przedstawia na to konkretne dowody.Ale nie tylko naukowcy rowniez mnostwo politykow np na liscie płac Eli Lilly jest nawet George Bush)W wielu przypadkach leki zostaja dopuszczone i wprowadzone na rynek dzięki korupcji.Koncerny farmaceutyczne wydaja wiecej niz 50 tys dolarow rocznie na jednego lekarza by przepisywał pacjentom ich produkty (łapówki,przenty bony dla lekarzy specjalne szkolenia i konferencje dla lekarzy odbywane na luksusowych wyjazdach w 5 gwiazdkowych hotelach,wiele tajników manipulacji socjotechniki psychologii korupcji łamania prawa,ukrywania prawdy w swiecie farmaceutycznym,branża farmaceutyczna wynajduje nowe choroby i prowadzi działania marketingowe, by zwiększyć sprzedaż, a tym samym wartość akcji firm produkujących leki

itp itp książka obszerna wciągająca ciekawa -nie da sie wszystkiego streścić,to wszystko co podałam to TYLKO WYBIORCZE UPROSZCZONE INFORMACJE- wiec prosze nie traktowac mojego bełkotu jak naukowych argumentów czy dowodów-w ksiązce są obszernie wyłozone

"Skutek uboczny: śmierć "to oparta na faktach opowieść o korupcji i oszustwach napisana przez dr. Johna Virapena, który określany jest mianem "osoby wtajemniczonej z kręgu Wielkiej Farmacji". W czasie 35 lat pracy w branży farmaceutycznej (głównie jako dyrektor generalny Eli Lilly and Company w Szwecji) odpowiadał za wprowadzanie na rynek wielu leków. Wszystkie miały efekty uboczne.

czy ktoś czytał i co myśli?
Według ostatnich sondaży CBOSu 25% polskich nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość.Pozostałe 75% nie ma pieniędzy na narkotyki


/Pogłoski o moim permie są stanowczo przesadzone/
  • 286 / 5 / 0
Ja uważam że SSRi zmieniają sobowość na gorsze.
;)
  • 642 / 14 / 0
Myślę że nie trzeba być dyrektorem eli lily żeby wiedzieć że firmy istnieją po to żeby zarabiać a nie leczyć ....to biznes nie caritas ,Czysty zarobek na problemach i słabostkach z którymi ludzie nie potrafią sobie poradzić i to nie byle jaki zarobek bo dorównujący przemysłowi petrochemicznemu :diabolic:
  • 329 / 9 / 0
problemy i słabostki nie koniecznie rowniez wazne choroby.Eli Lily ma leki nie tylko na depresje i nie tylko o takich lekach mowa w ksiązce,rowniez o lekach na bole cukrzyce reumatyzm stawy a nawet na raka piersi-w tych tez oszukują.Zresztą depresja tez jest powazną chorobą a nie słabostką.W ksiązce tez mowa nie tylko o Eli Lily ale tez o innych firmach.

Myslę ze kazdy powinien przeczytać taką książkę i zadać sobie pytanie dlaczego się na to godzimy?

To biznes nie caritas mówisz.. leczenie ludzi nie powinno być biznesem.
Według ostatnich sondaży CBOSu 25% polskich nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość.Pozostałe 75% nie ma pieniędzy na narkotyki


/Pogłoski o moim permie są stanowczo przesadzone/
  • 38 / / 0
. leczenie ludzi nie powinno być biznesem
Niestety w dzisiejszym systemie wszystko jest biznesem.
Skutki uboczne ssri są, jest ich sporo i wszystkie można przewidzieć (np po 20latach używania). Ale ja chyba zawsze miałem za mało serotoniny.. Po ssri lepiej się czuję, mam więcej energii, jestem nieco bardziej rozmowny i nie przejmuję się tak wszystkim. Dawno nie byłem na sucho, więc nawet nie wiem czy byłbym bez tego teraz spokojny czy spięty. Więc nie narzekam na to, że biznes itp, pierdziele to bo mam swoje zdanie poparte doświadczeniem. A nikt nikogo nie zmusza przecież do zakupu. To trochę tak jakbym miał się czepiać dilera za to że chce zarobić.
Uwaga! Użytkownik wentylator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / 1 / 0
Leczeniem zajmuje sie teoretycznie lekarz, to on sklada przysiege Hipokratesa i to on kierujac sie wiedza, doswiadczeniem, intuicja a czasem takze tym co wkladamy mu do kieszeni( ;] ) jest zobowiazany udzielic nam pomocy najlepiej jak potrafi. Do dyspozycji ma technologie, najnowsze zdobycze nauki, inzynieri chemicznej itd itp. Ale lekaz to tylko czlowiek, jeden lepszy- drugi gorszy w tym co robi. Przepisujac promowane leki , ne koniecznie te najskuteczniejsze w danym przypadku, maja na uwadze ogolne dobro czyli pacjentowi choc troche pomoc, i sobie dorobic na zimowe opony.

Leczenie ludzi jest ogromnym, preznym i niezwykle lukratywnym biznesem. Kiedy ogol swiatowej gospodarki otrzasa sie z kryzysu ekonomicznego, branza farmaceutyczna przeszla po nim niczym Chrystus po wodzie, notujac niewielkie odchylenia od normy.

Dwa przykladowe artykuly:

http://www.egospodarka.pl/47603,Branza- ... ,39,1.html

http://www.rynekaptek.pl/marketing-i-za ... o,479.html

Staje sie modne ostanio zazywanie suplementow, czy;i leczymy sie sami bez koniecznosci biegania do znachora. I rzeczywiscie ta galaz farmy ma sie ostatnio zankomicie. Moda na superaktywnosc i podwyzsanie jakosci swojego zdrowotnego bytu, brak czasu na sen, spadek jakosci tego jak odpoczywamy i co jemy, daje wrazenie ze sieganie po suple jest uzasadnione, ale czy nie wymuszone?

Tam gdzie sa duze pieniadze jest i duuuza pokusa, a kregoslup moralny(o ile istnieje) mieknie z kazdym $
  • 642 / 14 / 0
Zresztą depresja tez jest powazną chorobą a nie słabostką
Nie jest chorobą ,depresja jest pieprzonym traceniem czasu i brakiem umiejętności jego zapełnienia w mądry sposób.
Myslę ze kazdy powinien przeczytać taką książkę i zadać sobie pytanie dlaczego się na to godzimy?
Przeczytać warto ,ale myślę że jak to każdy zrobi to i tak nic to nie zmieni
Super fajnie sobie uświadomić że firmy nas oszukują zarabiają na nieszczęściu i wciskają kit ....ale jutro trzeba wstać do pracy i normalnie funkcjonować .....a najlepiej to wychodzi przy prozaczku
Problem tkwi w tym że ludzie nauczyli się rozwiązać swoje kłopoty za pomocą pigułek ,a nie mózgu i psychologii ...a najgorsze jest to ze z czasem nawet o innym rozwiązaniu nie chcą słyszeć .
Proste prawo ekonomi ,bez popytu nie ma podaży
To biznes nie caritas mówisz.. leczenie ludzi nie powinno być biznesem.
A jest i my na to nie mamy wpływu. analogiczna sytuacja ,znam pewnego agenta ubezpieczeniowego który mawia "ubezpieczenia nie są po to żeby wypłacać odszkodowania, a po to żeby zarabiać "
  • 886 / 8 / 0
Oj widzę na forum mamy wielkich filozofów pod postacią karokaro22 i qiuru18. Powiedzcie, że deprsja czy nerwica to nie choroba wszystkim osobom siędzącym w psychiatrykach. Nie zapomnijcie jeszcze powiedzieć, że leki które biorą to ściema, nic nie działają i są bezużyteczne. Przykładnie bym wam wpierdolił warny za pojebane podejście to spraw trudnych i doszukiwania się sensacji oraz wygłaszania teorii nie porkrywających się z rzeczywistością. Do szkoły lepiej idźcie tudzież wypierdalajcie.

Porównując ubezpieczenia do chorób psychicznych wkurwiłeś nie tylko mnie ale i grubą połowe ludzi tutaj z forum.
Ostatnio zmieniony 19 czerwca 2011 przez tinos, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 642 / 14 / 0
Wiesz ,tak samo jak nie chcę i nie mam prawa wpędzać cię w depresje tak samo nie mam prawa i nie chcę cię z niej wyciągać .możesz być o nią spokojny i spokojnie sobie z nią siedzieć .Jesteś zamknięty na wszystkie inne rozwiązania oprócz leków -to fajnie siedź cicho i nie przeszkadzaj innym
Rozumie że cie psychologia denerwuje ,bo musiał byś zrozumieć że cie leki w konia robią ,a po co skoro jest "dobrze"
Powiedzcie, że deprsja czy nerwica to nie choroba wszystkim osobom siędzącym w psychiatrykach.
Chętnie bym to powiedział ale nie bywam tam,ale jak ty tam będziesz to przekaż im mnie moje słowa i pozdrów ode mnie :-D :-D :-D :-D %-D %-D %-D %-D
Nie zapomnijcie jeszcze powiedzieć, że leki które biorą to ściema, nic nie działają
Oczywiście robią syf i bajzel w głowie ,a przy okazji ktoś zauważył że oprócz bajzlu mniej się po nich strach czuje ..i jazda ładujmy je wszystkim
są bezużyteczne.
Oczywiście że są ,podaj mi statystyki wyleczalności osób które wyszły z psychiatryków wyleczone odstawiły leki(bo przecież się wyleczyły) i żyją bez leków na prostej
Przykładnie bym wam wpierdolił warny za pojebane podejście to spraw trudnych
A ja przykładnie nic bym ci nie zrobił za ograniczone poglądy ,karą jest depresja
Porównując ubezpieczenia do chorób psychicznych wkurwiłeś nie tylko mnie ale i grubą połowe ludzi tutaj z forum.
A ty co masz kryształową kule że wiesz ,czy kogoś tym wkurwiłem oprócz ciebie ...w ubezpieczeniach podobne obiecuje się ludziom bezpieczeństwo w razie utraty czegoś i rekompensatę za to, tym samym zmniejszając strach i lęk przed utratą ..ale jak przyjdzie co do czego to są wielkie problemy z wypłaceniem i bez sądu nie dojdziesz swojego
ODPOWIEDZ
Posty: 114 • Strona 8 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.