Córka Bafometa pisze: Też nie lubie takich wkręt. Jaraliśmy kiedyś z typem, co jak tylko widział przejeżdzający samochód (niedużo ich się nawinęło bo to była uliczka na koncówce miasta) to taki wystraszony pierdolił, że to tajniaki. Palenie z takimi ludzmi może wkurwić
Córka Bafometa pisze: Też nie lubie takich wkręt. Jaraliśmy kiedyś z typem, co jak tylko widział przejeżdzający samochód (niedużo ich się nawinęło bo to była uliczka na koncówce miasta) to taki wystraszony pierdolił, że to tajniaki. Palenie z takimi ludzmi może wkurwić
Procentee pisze: Coś jest w tych obrzędach katolickich, że potrafią zepsuć fazę . Mam niedaleko bloku taki garaż z widokiem na więzienie, a 50 metrów od tego garażu jest cmentarz. Jaram sobie często za tym garażem, miejsce bezprzypałowe, na skraju osiedla. I nie raz już mnie z równowagi wytrąciło 'dobry Jezu, a nasz Panie..'. Ja tu uhahany, a tam smęty. Już nawet się zastanawiałem kiedyś aby wysłać list do Watykanu, aby zmienili te obrzędy pogrzebowe. Uczta i balety na cmentarzu, z okazji doznania wiecznego zbawienia umarlaka. Można było się czasem na coś załapać
;)
Żeby nie było offtopingu, to dodam jeszcze, że często psuje mi fazę sytuacja, jak ktoś się zjara, a później nie odzywa się ani słowem. Chyba po to jara się w grupie, aby każdy wniósł coś od siebie do klimatu. A nie taki zamulatorek się zjara, i tylko materiał zmarnuje swoją zamułowatością. Jak chcę zamulać, to niech dobierze podobnego sobie osobnika i niech sobie gdzieś kontemplują. Jeszcze jak się jara w kilka osób, to zawsze można z kimś innym pokręcić bekę, ale będąc sam na sam z takim zamulaczem to jest kurwa koszmar. Możesz ciągle coś do niego nawijać, a go nawet nie będzie stać na to, aby odpowiedzieć co o danej rzeczy sądzi. Dla własnego dobra tacy ludzie powinni sobie jarać z podobnymi typami bądź solo.
Ja nie lubię, jak ze zbiorowego palenia zrobi się zbiorowe siedzenie przed kompem, przeważnie komp, to koniec dobrej imprezy, śmieszne, we własnym pojęciu filmiki można pooglądać samemu, ludzie zbierają się po to, by pogadać i pobawić, a nie patrzeć w pudło.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.