Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 880 / 23 / 0
Moja obecna sytuacja podsunęła mi pomysł na taki oto temat. Chyba nie było jeszcze na forum zogniskowanej dyskusji w tym temacie, a szkoda bo rzecz to wyjątkowo ciekawa i apetyczna dla kogoś kto niechciałby owijać swojego życia głównie wokół ćpania, kołowania, martwienia się o skręta itd a jednak nie potrafi sobie odmówić tej przyjemność choćby raz na jakiś czas...
Do takiej sytuacji obecnie "udało" mi się doprowadzić po 2 letnim, opiatowym ciągu, w tym rok iv. Obecnie mija miesiąc abstynencji, w którym 3x pozwoliłem sobei na mały odpoczynek od trzeźwości, pierwszy raz równo po 14 dniach detoksa(+5 dni schodzenia na kodzie) Żaden to wyczyn jak narazie chociaż od początku nastawialem się na taki profil "abstynencji" (z opio się nie wychodzi.... ;) )

Jakie macie rady i przemyślenia które mogły by pomóc utrzymać taki stan rzeczy? Może jest ktoś na forum kto ćpie opio w ten sposób i podzieli się swoją wiedzą i odczuciami?

Narazie to co mi przeszkadza, to mimo że nie dostaje skręta po jednym zażyciu(lub dniu zażywania) , to zdecydowanie przez 2-3 następne dni mam zespół amotywacyjny i wgl jestem jakiś skostniały, a na dzień zaraz after, nawet ból głowy... Domyślam się żę to dlatego że po prostu za szybko wróciłem do grzania na sportowo(miał być miesiąc do pierwszego strzała.... :rolleyes: ) i teraz zastanawiam się czy jak będę utrzymywał interwały 7 dni to organizm wyjdzie na prostą i nie będę miał 2 dniowej "zwały", ale może niezbędna jest dłuższa przerwa?

To nie ma być temat tylko o moim grzaniu(wbrew pozorom;) ), ale generalnie o grzaniu na sportowo z substytacją czy bez itd...

Let it begin! ;-)
Nie ćpiej bo skiśniesz!
  • 3131 / 338 / 0
W tym temacie już napisano wszystko. Ciąg-okres (względnej)abstynencji (krótszy lub dłuższy to sprawa osobnicza)-kolejny ciąg. Tak wygląda życie opiatowca. Rozumiem że chcesz aby te okresy pomiędzy ciągami jak najbardziej przedłużyć. Uniwersalnego sposobu chyba nie ma, u mnie najdłuższy taki okres w karierze to były 4 miesiące kiedy poznałem kobietę i miałem przez to jakąś tam motywację i utrudnione branie. Możesz zafundować sobie tzw "dupościsk" czyli maksymalne odciąganie w czasie kolejnej dawki, czasem to działa na jakiś czas czasem nie. Ciśnienie nie ulatuje tylko się gromadzi w środku i jak pierdolniesz następny ciąg to odrobisz straty z nawiązką ;-)
  • 209 / 10 / 0
Myślę, że da się utrzymywać pozory brania na sportowo. Tzn zmusić się do takiego zachowania, które postronna osoba mogłaby odczytać jako "branie na sportowo" i panowanie nad tym wszystkim. Ale raczej nie da się żyć spokojnie i przypominać sobie o ćpaniu ten raz na tydzień lub raz na miesiąc jak tam sobie postanowisz. Dla mnie to tak, jakby urządzić sobie piekło na ziemi z przepustką na wolność raz w tygodniu. Już chyba lepiej nie męczyć się i nie żyć oczekiwaniem. Są na to dwa sposoby, może trzy, z czego tylko "jedyny słuszny właściwy", drugi przyjemny a trzeci dla tchórzów.
Zadanie: Alicja leciała do wonderlandu tunelem o średnicy 5m przez 12 minut a Dorotka pofrunęła do OZ z prędkością 300m/s. Pytanie: która miała lepszą fazę? W zasadniu nie uwzględniamy wilka, który coś czerwonego w lesie wpierniczył i padł.
  • 1743 / 23 / 0
Hmmm o trzecim sposobie nie rozmawiajmy, bo na forum sa ludzie biorący leki (choćby SSRI), które nakłaniają do pewnych czynów więc wracając do tematu dyskusji drogi są dwie -> żyć lub brać albo ćpać lub się leczyć.
Non omnis moriar.
  • 840 / 25 / 0
Ja półtorej roku jak wyszedłem z ciągu ćpam można powiedzieć na sportowo.(1-3 dni na 2-3tyg) Tyle ze gdy nie ćpam piję metadon śmieszne ilości ale też wiem ze gdybym nie go nie pił to momentalnie wróciłbym do ćpania , i narazie boję się chyba go odstawić i sobie tak ciągle wkręcam ale wkońcu przyjdzie takie czas.
Batter ale musze Cię zasmucić wjebany narkoman jak robi przerwy to później już jak wraca do nie będzie mógł ćpać bez skręta 2 tygodnie tak jak zaczynał tylko właśnie 2-4 dni max i już będzie skręcało , sam wiem po sobie 3 dni dla mnie = skręt , ja i nie sugeruj się ze ja piję syrop i dlatego tak mam znam ludzi co bez metadonu na sucho wychodzą i też tak mają . Tak wgl podziwiam ludzi którzy na sucho wychodzą ja nigdy nie dałbym rady taki słaby chójek jestem w tym temacie.
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 880 / 23 / 0
No ja się boje dwa dni pogrzać, bo już po jednym konkretnym(ostanie spotkanie w wawie) czuje przez 2-3 następne dni taką 1/3 skręta...

Generalnie nie za dużo metadonu i grzanie co jakiś czas to nie jest zły system-przynajmniej masz ciągłą homeostazę w organizmie, a nie skoki ugrzanie/trzeźwość...
Na sucho też byś wyszedł, kwestia poschodzenia z dawek odpowiednio w stosunku do wyrobionej tolerancji(Ty z tego co wiem mialeś swego czasu dosyć wysoką) i szczerej chęci zrobienia sobie przerwy(+jakiś zolpidem na sen, żęby organizm miał się keidy regenerować)

Większym problemem z tego co widze nie ejst wyjść, tylko nie wrócić.... Co ja bym dał żeby skasowała mi się tolerka i żebym mógł robić krótsze przerwy, dłużej ćpać....

Ale i tak nie jest źle, przynajmniej przez niebycie w ciągu strzał smakuje jak sama matka boska niepokalana %-D
Nie ćpiej bo skiśniesz!
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.