Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 7 z 12
  • 327 / 57 / 0
27 grudnia 2019Stteetart pisze:
Te skowronki i sowy to nic innego jak hormony i przekaźniki.
A na te wpływa kondycja jelit/trzustki czy wątroby.

Już kiedyś o tym pisaliśmy - glukagon, insulina, kortyzol i reszta.
No tak, tylko to nie do końca jest kwestia wyboru. Owszem, te hormony a raczej moment w którym dochodzą do "głosu" wpływają na sen i zasypianie. O skowronkach i sowach wspominałem w kontekście różnic w rytmach dobowych poszczególnych osób. U każdego występuje zaprogramowany (sterowany przez jądro nadskrzyżowaniowe) 24-godzinny (z lekkim hakiem, około 15 min) rytm dobowy, niezależnie od tego, czy śpimy czy nie. Pewne procesy uaktywniają się po przebudzeniu pobudzając organizm, a następnie ulegają stopniowemu wygaszeniu wraz ze zbliżającą się porą snu. Przykładem takiego cyklu dobowego są zmiany temperatury ciała - wyższa temperatura w ciągu dnia, niższa przed zaśnięciem i podczas samego snu.
Różne szczyty i doliny w obrębie w tego rytmu, wpływają na rożne okresy "prime time" naszego stanu czuwania. Taki stan rzeczy jest w znacznej mierze uwarunkowany genetycznie, można powiedzieć że sztywny harmonogram pracy (etat 7-15) bardziej faworyzuje skowronki. Ewolucyjnie taki podział ma swoje uzasadnienie, gdyż zróżnicowane pory zasypiania i wstawania zwiększały nasze szanse na przetrwanie - sumarycznie krótszy czas w którym cała grupa ludzi jest w objęciach morfeusza, to w rezultacie krótszy czas bycia narażonym na ataki drapieżników czy wrogów.

28 grudnia 2019Ankaaa pisze:
@Stteetart nic mi nigdzie nie siadlo :D
bardziej bym sie matrwila gdybym spala po 10 czy 12h, bo sa i tacy ludzie, ze 10h snu to dla nich minimum.
wtedy to bym leciala do lekarza, bo to nie jest normalne, zeby np. mlody czlowiek (a zaliczam sie jeszcze do mlodych) ktory nie tyra kilofem w jakiejs kopalni potrzebowal tyle snu :uwaga:
nie bede przeciez latala po lekarzach i szukala problemu, ktorego nie ma :)
Wyniki badań nie muszą nic przesądzać, a samopczucie nie musi być idealnym miernikim (jeżeli śpisz tak cały czas, to jest to twój bazowy stan - nie masz porównania do regularnego spania po np 8h. Od razu do specjalisty bym nie szedł, na początek odpowiedz sobie na te pytania:
Zażywasz kofeinę zaraz po przebudzeniu, czujesz się senna w ciągu dnia, śpisz tyle samo gdy nie masz określonej godziny pobudki, siedzisz przed komputerem / smartfonem przed spaniem?
Wiele rzeczy można unormować, żeby nasz sen był bardziej wydajny.
  • 1545 / 1582 / 0
@kanabinoid tak, wyniki nigdy nie sa na 100% trafne, pelna zgoda.
ale jezeli samopoczucie jest dobre, to chyba musi byc dobrze.
to tak jak bym poszla do dentysty w sprawie zeba, ktory nie boli i nigdy nie bolal, ale kazala go przeswietlic, albo jeszcze dokladniej przebadac na kamerze, a nuz zab nadaje sie do wyrwania ;)
cialo ludzkie nie klamie, zawsze wysyla sygnaly, trzeba tylko umiec go sluchac.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8681 / 1649 / 2
28 grudnia 2019Ankaaa pisze:
tak, wyniki nigdy nie sa na 100%
Z krwi- tych podstawowych badań - możesz wykryć góra 70-80% schorzeń.
Reszta cóż...

To jest tak jak mi lekarz tłumaczył migreny.
Migrena zawsze ma gdzieś początek - zy to w zaburzeniu usuwania różnych złogów, czy to przy zaburzeniu wchłaniania itd.
No ale jak pójdziesz do lekarza dostaniesz najwyżej skierowanie na rezonans a jak ten nic nie pokaże to Ibuprom lub skierowanie do psychiatry.

No, bo jak zbadać np złogi kałowe/azotowe?
28 grudnia 2019kanabinoid pisze:
No tak, tylko to nie do końca jest kwestia wyboru
Sam niżej sobie odpowiedziałeś na pewne pytania.
Już sama dieta steruje snem i życiem.

Nadmiar węglowodanów rozregulowuje wszystko, tak samo zresztą jak nadmiar białka.

To wszystko brzmi fajnie jak jesteśmy relatywnie młodzi.
Jak nasz wiek powoli dobija do 40 r.z powoli schemat się odwraca i organizm ma kłopoty z melatonina a i we znaki zaczynają dawać się lata zaniedban.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1545 / 1582 / 0
@Stteetart Ty jestes 100 razy gorzej uparty niz ja %-D sluchaj, dobrze sie czuje i dopoki tak bedzie nie bede lalata po lekarzach, nie jestem jakas hipochondryczka %-D i nie bede doszukiwac czegos...no wlasnie, czego ?
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8681 / 1649 / 2
Przecież nigdzie Ci nie napisałem leć/biegnij do lekarza.
Twoje życie, Twoje zdrowie.

Może ktoś inny z podobnym problemem skusi się na wyjaśnienie czy faktycznie jest dobrze czy nie jest dobrze.
Mój kumpel miał podobny (problem?) i lekarz zalecił miesiąc trazodonu.
Od tamtej pory śpi 7-8h.

Na początku tak jak u Ciebie wszystko było ok. Kładł się o 24.00 budził o 5-6 rano.
Przebadali go wzdłuż i wszerz.
Nic nie wyszło olali sprawę.
Po jakimś czasie zaczely się zawroty głowy, uczucie rozbicia i zmęczenia.
Na początek raz w tygodniu, potem się nasilało.
Wreszcie przyjebali trazodonem i dziś jest dobrze.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 177 / 6 / 0
@Ankaaa mam znajomych co ćwiczą dużo głównie siłownia to sypiają po 5h dziennie i też się dobrze czują jedynie ich wkurwia to, że czasami leżą w łóżku po 2h i próbują jeszcze coś "pospać" ale nie idzie. Sam jestem ciekaw czy to jakoś się odbije na nich za kilka/kilkanaście lat... :D Jak od kilku lat mam problemy z zasypianiem nawet jak mi się chce spać i nie zależnie czy śpie 6h czy 10h to i tak jestem przyjebany z rana/popołudniu a wieczorem jak się kładę spać to bym mógł iść ogródek przekopać .... a robiłem sobie miesiąc co wstawałem codziennie o 6/7 ale mimo to nadal problem był z zasypianiem a w ciągu dnia jak robiłem coś monotonnego i nudnego to powieki same mi leciały... ale u mnie to ma głównie podłoże psychologiczne prawdopodobnie, stres, natłok myśli itp. Chyba, że nie prześpię nocki po fecie to zasypiam jak baranek na następny dzień i kolejny ale potem powrót do rzeczywistości hehe
  • 1545 / 1582 / 0
@xqzw ale ja czuje sie wyspana, wiadomo ze mam gorsze dni jak kazdy, ale te 4-6h jest dla mnie optymalne. czasami jak pospie dluzej np. jak mam grype czy zawalona noc (jak np. w ostatnia Wigilie) to boli mnie glowa i caly dzien jestem nie do zycia.
a co bedzie kiedys to nie wiem, bo nie wiem co bedzie za godzine, wiec czym tu sie matrwic :) nigdy dlugo nie spalam, takze to nie tak, ze cos mi sie rozregulowalo.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8681 / 1649 / 2
28 grudnia 2019xqzw pisze:
mam znajomych co ćwiczą dużo głównie siłownia to sypiają po 5h dziennie
Rok temu rozmawiałem z panią psycholog coś tam terapia behaw-pozn awcza specjalizacja sen i higiena snu czy jakoś tak.
Polecam każdemu.

Ogólnie to nie byłem pacjentem - bardziej rozmowa na luzie.
Przedstawiła pewne twierdzenia i schematy.

O zaburzeniach snu możemy mówić jak śpimy za krótko/za długo lub problemy z zaśnięciem (tj kręcimy się dłużej niż bodaj 15 lub 30min) częściej niż 2x w tygodniu.
Tak samo tłumaczyła fazy i cykle snu.
Śmiesznie to wygląda na np holterze EKG gdzie serce przez całą noc pracuje w tempe 35-45 uderzeń ale w każdej godzinie jest 15minut w trakcie których serce wali w tempie od 80-130 uderzeń.

CZy i jak się to odbije nikt Ci nie powie. Prędzej czy później może to negatywnie wpłynąć na komfort życia - o czym długo możemy nie miec pojęcia.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1545 / 1582 / 0
po prostu trzeba sluchac swojego ciala, jak czlowiek wstaje i czuje sie wyspany to jest wszystko ok.
tak samo z jedzeniem, czasami ciagnie mnie do zjedzenia czegos, a czasem od pewnych produktow odpycha. jest to znak, ze czegos jest niedobr lub nadmiar. organizm sam sobie reguluje ilosc snu i zapotrzebowania na witaminy (czytalam kiedys fajna ksiazke na ten temat, jak sobie przypomne to podam tytul)
a jednak dalam sie namowic na wit. D3, bo lekarz tak kazal, ale posluchalam kogos madrego, reszte doczytalam, zadnych witamin wiecej ! ale to moje zdanie i nikogo nie chce do niczego przykonywac :)
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8681 / 1649 / 2
Tylko jak chcesz posłuchać np nerek czy nadnerczy które często umierają w ciszy a objawy chorób są minimalne?

Z witaminami temat jest śliski bo np pomiar ich ilości w krwi nic nam nie mówi.
Ja teraz łykam B1,b6,B12 i aspargin.
I jest bajka :-)
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 7 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.