Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 234 • Strona 24 z 24
  • 837 / 78 / 0
15 czerwca 2018Czczeski pisze:
Zaobserwowalem tez takie sytuacje, jak pobudzenie, niekontrolowane ruchy rekoma, palacami, najczesciej jak zabieram kogos na "stopa" (zawsze zabieram, bo kiedys czesto sam tak wracałem), wlacza mi sie takie jakby placebo.
To nie placebo tylko zwykłe objawy somatyczne.

U mnie wzrosło to do takiego poziomu, że przerodziło się w nienawiść do ludzi. Nie do wszystkich, ale jako gatunku. Do tego nadal nie lubię wychodzić z domu, a mam już tak od dawna, gdy non stop paliłem mj. Zdecydowanie wolę wieczory i noce. Teraz nie palę, ale jest za późno. Nie da się tego odkręcić. Nie wyobrażam sobie pracy wśród obcych ludzi. Bankowo każdy myślałby, że jestem gburem, niemową, niemotą czy kimś tam jeszcze, a ja zwyczajnie nie mam ochoty na jakiekolwiek rozmowy z obcymi. Ludzie tego nie rozumieją. Moi rodzice są świetnym przykładem. Mogę im tłumaczyć, ale jedyne co widzę to zdziwienie w oczach i niezrozumienie, bo jak to ? Przecież to nie jest normalne :-D . No shieet sherlock. Do tego wścibskość jebanych sąsiadów doprowadza mnie do białej gorączki. W bloku słychać wiele i wiem, że te kurwy najchętniej chciałyby wiedzieć np. o mnie wszystko. Mentalność komunistycznych donosicieli nie rozumiejących prywatności.
Benzo mi pomaga, ale wiadomo gdzie prowadzi ta droga. Ja jednak wolę moje magiczne tabletki i roztwory dodające mi chuj wie czego, ale na pewno lepszego samopoczucia
Pozdrawiam wszystkich fobików.
.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 1599 / 45 / 0
Ja mam fobie społeczną od chyba gimnazjum i objawiało się to tak, że w towarzystwie gdzie jest większa grupa ludzi to boję się powiedzieć coś z uwagi na to, że mogę zostać wyśmiany albo mogę mnie źle zrozumieć i teraz na studiach zaczęły się benzodiazepiny brane na fobię społeczną kiedy zacząłem brać Bromazepam to było dużo lepiej, ale to jest lek tylko do doraźnego stosowania po jakimś czasie przestał działać więc odstawiłem i od 7 miesięcy biorę sertalinę w dawce 200 mg i jest trochę lepiej, tylko jak ja mogę ocenić jak mało z ludźmi przebywam, ale ostatnio byłem na weselu gdzieś w małej miejscowości i ja głównie nie piłem to były pierwsza impreza na której nie piłem no i ręce mi się trzęsły kilka tam zdań zamieniłem, ale ludzie wyczuwali ten lęk, nawet taka jedna znajoma dziewczyna wyczuła, że się jej boję no i ja jestem pewien, że tą fobie społeczną mam już od dawna no i wiem, że prochy nic nie dadzą i jak sobie z tym radzić ?
  • 446 / 93 / 0
A rozważałeś psychoterapię?

Poza tym spróbuj wychodzić ze trefy komfortu, do ludzi.
Może być ciężko, ale spróbować warto.
Przykładowo dla mnie takim wychodzeniem ze strefy komfortu było jeżdżenie ze znajomymi do klubu na imprezy techno.
Co prawda odbywało się to pod wpływem beta ketonów lub MDMA, ale jednak.

Miałem problemy z widywaniem się ze znajomymi, rozmowami, nigdy nie wychodziłem na imprezy, nigdy nie wychodziłem na parkiet, bałem się nawet napisać post na forum.
A że z muzyki słuchałem tylko smuty, a dragów się bałem, to wyrzucili mnie na głęboką wodę można powiedzieć, wszystko na raz w ciągu jednego wieczoru.
Nie zrozum mnie źle, dragi to był tylko katalizator tych zmian.

Po prostu będąc w klubie pomyślałem sobie: "skoro te naćpane mordy mają wylane na to, jak wyglądają, jak tańczą i co inni o nich myślą, to czemu ja nie mam mieć?"

Jak masz znajomych, którym ufasz i lubią chodzić na imprezy, czy coś w ten deseń, powiedz im wprost o swoim problemie i leć na imprezę.
Lub zrób coś innego.
  • 13 / / 0
Widzę że dawno nikt tu nie pisał
A więc witam serdecznie chciałbym podzielić się moim problemem i w tym momencie jestem zadowolony że mogę tu napisać i może ktoś mi nawet odpowie więc tak
Od dłuższego czasu mam stany w których nie umiem poruszać się w społeczeństwie rozmowa z kimś jest dla mnie bardzo ciężka boję się że mogę powiedzieć coś głupiego lub jak z kimś rozmawiam to głupio przytakuje jak by mnie to interesowało nie za bardzo lubię rozmawiać i nie umiem za bardzo słuchać wcinając się komuś w zdanie
Rozmawiając z kimś czuje jakieś dziwne uczucie którego nie umiem opisać coś jak by wydobowywała się ze mnie negatywna energia albo emanujący moje całe ciało stres przez to wyczuwam że ta druga osoba może to wyczuwać i to jest stresujące albo że ludzie dziwnie się na mnie patrzą i nie rozumieją co do nich mówię
Moje problemy nasiliły się już jakieś 4 lata temu od tamtego czasu jest coraz gorzej ze stanu gdzie umiałem rozmawiać śmiać się i normalnie wszystko było proste to teraz wszystko praktycznie robię sztucznie bo nie chcę być źle odebrany
Około 2 lat temu paliłem bardzo dużo trawy ( aktualnie nie palę ) co wywoływało u mnie te najgorsze efekty nie zrozumienia z drugą osobą a później wycofania totalnego czyli byłem jak by mnie nie było oraz bardzo ale to bardzo obniżyło pewność siebie aż sam nie wierzę jak przez te 4 lata ona spadła i jak bardzo się wycofałem siedząc cały dzień w domu bojąc się wyjść do ludzi chcąc czy nie chcąc nawet wyjście do sklepu już mnie przeraża.
Podsumowując bo mogę pisać godzinami:
-Obniżona pewność siebie
-Strach przed nie dogadaniem się z drugim człowiekiem
-Przez co dochodzi nie chęć często do rozpoczęcia rozmowy
-Ludzie mnie wkurwiają (przepraszam)
-Przebywanie cały dzień w domu
-Ogólne problemy z koncentracją
-Nie skupianie się na rozmowie choć bym bardzo chciał to mnie to nie interesuje
-Nieumiejętność prowadzenia rozmowy
-Stany depresyjne
-Kiedyś nasilone myśli samobójcze z próbą odebrania życia teraz pojawiają się często ale nie biorę ich na poważnie
-Wypranie z emocji totalnie nic emocjonalnie mnie nie rusza
-Niechęć do życia

Mam zamiar udać się do psychiatry i nie chciał bym żeby nikt z moich bliskich o tym wiedział a sam im nie powiem bo się boje ich reakcji chyba poczekam aż będę pełnoletni choć skomplikowanych problemów coraz więcej
Dziękuję jeśli ktoś przeczytał przepraszam za chaotyczność w pisaniu i błędy życzę miłego dnia
ODPOWIEDZ
Posty: 234 • Strona 24 z 24
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.