takie tematy są bez sensu, bo można założyć temat "Spis substancjii najbardziej podobnych do MDEA/MDA/Mefedronu" i każdej substancji będzie coś brakować do ww. lub będą oferowały coś dodatkowego lub innego.

edit: nie kwestionuję istnienia tego tematu w całości. kwestionuję podejście niektórych osób, które liczą, że znajdą coś identycznego do danej substancji, co jest z góry skazane na porażkę.

Nie jest aż taki bez sensu, bo ktoś kto nie ma bladego pojęcia o RC zarzuci sobie np 2c-e i się chyba mocno zawiedzie jeśli chodzi o dziedzinę doznań, nie uważasz? A tak przynajmniej można celować w konkretną grupę związków. Wyobraź sobie, ze szukasz czegos podobnego do MDMA i co? Zarzucasz wszystko po kolei z RC shopów? No to życzę zdrowia (przede wszystkim).

Amen! mam tak samo z metylonem. f
ajne fajne ale nie do końca. jako legalny substytut - ogólno dostępny może być - ale i tak "ma na noc " w stosunku do MDMA

Ze o co chodzi? :-p

juz tlumacze :) w skrócie....

metylon jest fajny ale MDMA jest w moim odczuciu lepsze - bardziej pełniejsze....

Aha :-D Cholera muszę w końcu zamówić sobie coś ale z kasą cienko :-/ Najwięcej widać pisze się o mefedronie więc wnioskuję że jest lepszy od metylonu/butylonu?

Jest bardziej popularny i tańszy ale jest mniej podobny do mdma niż metylon

Ogólnie powiem Wam tak. NIC nie zastąpi czystego MDMA. Przynajmniej tak mi się wydaje. Bo zawsze będzie czegoś brakowało do tej prawdziwej, pełnej fazy. Generalnie to chyba jest tak, że MDMA na prawie każdego działa tak samo, każdy sobie chwali rozpływanie w pluszu, wszechogarniającą miłość i głębokie tematy do rozmów. A z RC jest tak, że na jednego działa tak, na innego inaczej a jeszcze inny nie czuje nic. Dlatego według mojego rozumowania nie znajdzie się niczego podobnego co na wszystkich zadziałaloby tak samo. Można jedynie eksperymentować i znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Poza tym dla mnie np., te diabelskie mieszkanki RC w pigułach na nieznanych często składnikach wprowadzają tylko mętlik w bani a zjazd jest często taki, że człowiek nie wie na jakim świecie się znajduje. Dla mnie najbliższy MDMA pozostanie buthylon, ale to i tak nie to. Może jakiś mix. Ale tego próbować nie będę, ogólnie przyznam się, że szkoda mi zwyczajnie na to zdrowia i zmarnowanego czasu na zjazd. Poza tym buthylone np tydzień po pierwszym zażyciu nie zadziała wcale, albo zadziała ze znikomą siłą. Więc to już kolejny minus. Bardzo rekreacyjnie jak najbardziej, ale to i tak nie to, bo te stare dobre pixy można było od biedy zarzucać co tydzień i jakoś działało.

[quote="kwik763"]
Aha ]

mef a metylon - to zupelnie inna bajka.
kwestia gustu kwik. mnie mef nie siadł... - faza średniawa-akceptowalna - bardzo odczuwałem skutki uboczne - obciążenie serducha nawet do tygodnia po.

A czy po miksie M1/B1 występuje odczuwanie fizycznej przyjemności płynącej z całego ciała podobne jak przy mefie, czy tylko emocjonalna przyjemność?