Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 153 • Strona 10 z 16
  • 2179 / 30 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blepharospasm »
Świetliste macki prawdę powiedzą, co prawda sa różnice, chociażby w CEVach które to po poszczególnych substancjach różnią sie znacznie, ale działanie na samopoczucie, myślenie czy wywoływanie BT to już indywidualna sprawa.
Hidden mefedron User
  • 2497 / 46 / 0
przedwczoraj zjadlem duzo 4-ho-dipt, i mimo, ze to bardzo rozne substancje, to po samych wizualizacjach nie odroznil bym tego od doca. Chociaz moze i bym odroznil, ale to praktycznie prawie to samo, kolorowe ruszajace sie pierdoly.
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1294 / 225 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze:
Generalnie, to pierdolicia strasznie, doc rozni sie od kwasa przede wszystkim czasem dzialania, okolo 2h wejsciem i tym, ze jest zazwyczaj ciezszy dla organizmu. Na widok tekstu, ze jeden psychodelik wywoluje badtripy, a drugi nie chce mi sie smiac i plakac jednoczesnie. Ludzie, dzialanie polega glownie(z tego, co mi wiadomo) na podczepianie sie do receptorow serotoninowych roznych podtypow co powoduje jeszcze rozne inne reakcje w mozgo juz posrednio. A rozniece w tym miedzy kwasem, DOCem, BDF, 2c-e, grzybami, czy 4-ho metem sa bardzo niewielkie. Wieksza roznice odczuwam pomiedzy poszczegolnymi tripami na kwasie, niz miedzy doc, a lsd(nie licze tu takich spraw jak czas dzialania itp.), a to, czy na scianie pojawi sie trojkat, napis, czy psia kupa to juz zalezy tylko od tego co macie akurat w glowie i inne czynniki indywidualno-okolicznosciowe. Po 2c-e jest bardziej niebiesko, a po 4-ho-met pomaranczowo, dajcie spokoj, zjesz drugi raz i bedzie odwrotnie.
Drogie macki - cóż, wypada pogratulować. Na mnie każda z tych substancji działa tak różnie, że nie ma szans na pomyłkę. Ja nie będę przeklejał tu mojego porównania kwasa i doca, napiszę krótko:

1) kwas - sieczka w mózgu, nieogar, trudności z mówieniem, małe zniekształcenia widocznego świata, 12 godzin działania, "falowe", męczące schodzenie (wiesz o czym mówię)

2) DOC - 100% trzeźwości, żadnych trudności z mówieniem, żadnej psychodeliii w głowie, ale mocno OEVująca rzeczywistość, bardzo łagodne i baaardzo długie, cudowne schodzenie (dwa kartony lubelskie - działanie 8 godzin, a efekty po - 30 godzin. Tak nie schodzi LSD! Nie, nie, nie i jeszcze raz - nie!)

3) br-dfly - natarczywie sztuczne, amfetaminowe pobudzenie, przy każdym zejściu natrętne ohydztwa za zamkniętymi oczami. Uczucie zatrucia ciała. Poty. Sraczka. Wkurw.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 375 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Bodzi0 »
trydzyk pisze:
3) br-dfly ohydztwa za zamkniętymi oczami.
Właśnie ciekawe skąd to. Też tak miałem a i znajomi potwierdzali. Jakieś krwawo makabyrczne wizje po tym są.

Zdecydowanie substytuty się do kwasa nie umywają. I faktycznie kwasa odróżnia od DOC oprócz intensywności miedzy innymi dłuższe wejście, ale tak naprawdę to trudno wymienić w punktach różnice, jak ktoś jadł choć raz prawdziwego kwasa to to się po prostu czuje.
Uwaga! Użytkownik Bodzi0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2497 / 46 / 0
No nie wiem, ja tam wpowyzsze 3 stany moge osiagnac samym bdf, zeleznie od dawki, s&s i nastawienia. Ale to widac indywidualna sprawa. Raz po 2c-e nie moge sie sam ze swoimi myslami dogadac, raz moge spokojnie porozmawiac z rodzicami o tym, co tam w szkole bylo(co prawda przez telefon;) )
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 614 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
2) DOC - 100% trzeźwości, żadnych trudności z mówieniem, żadnej psychodeliii w głowie, ale mocno OEVująca rzeczywistość, bardzo łagodne i baaardzo długie, cudowne schodzenie (dwa kartony lubelskie - działanie 8 godzin, a efekty po - 30 godzin. Tak nie schodzi LSD! Nie, nie, nie i jeszcze raz - nie!)

jedno wyklucza drugie ;p

po karton lubelski zadziałal dokładnie tak jak to opisałeś w pierwszym punkcie, za wyjątkiem czasu działania, na mnie działał 8h, ale sieczka w mózgu masakryczna.
  • 488 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: pan jozek »
Nie wiem czy przez ten siedmiostronnicowy wątek padła chwila zastanowienia, ale... czy nie ma różnicy czy połkniemy kwasa czy trzymamy na języku? Za hipisów były w pigułach i kostkach cukru i nie trzeba było ;]
Trzeźwość to jeden z alternatywnych stanów świadomości.
  • 614 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
jak będziesz ssał szybciej się wkręci, moc raczej będzie ta sama.
  • 2179 / 30 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blepharospasm »
pan jozek pisze:
Nie wiem czy przez ten siedmiostronnicowy wątek padła chwila zastanowienia, ale... czy nie ma różnicy czy połkniemy kwasa czy trzymamy na języku? Za hipisów były w pigułach i kostkach cukru i nie trzeba było ;]
zastanawiałem sie nad tym kiedyś i mam przedziwne wrażenie że nic nie trzeba ssać a wchodzi tak samo szybko ;) Tylko kto chce to sprawdzać szczególnie kiedy wyda te 30 zł za tripa ? :D
Tak samo teraz mam problem bo zdobyłem kwasa w kroplach i np nikt mi nie powie na ile to byłoby trwałe w roztworze alkoholu bo nikt nie odważyłby sie zjebać sobie tripa przez takie eksperimenty.
Hidden mefedron User
  • 488 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: pan jozek »
[quote="Gwynnbleid"]
zastanawiałem sie nad tym kiedyś i mam przedziwne wrażenie że nic nie trzeba ssać a wchodzi tak samo szybko ;) Tylko kto chce to sprawdzać szczególnie kiedy wyda te 30 zł za tripa ? ]Weźmy to na zdrowy rozsądek:
Kwas podczas ssania wędruje ze śliną do żołądka. Może tam jakiś procent przez język, nie znam się.

Przyjmijmy, że łykamy kartona na pusty żołądek - ląduje on w jego środku, roztapia się jak bozia przykazała, wchłania.

Według mnie ssanie kwasa to mit. Jeśli nie widać różnicy to po co... :D Zresztą z chęcią bym to sprawdził ale nie mam dostępu do cudownych kwadratów mocy.
Ostatnio zmieniony 21 października 2009 przez pan jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeźwość to jeden z alternatywnych stanów świadomości.
ODPOWIEDZ
Posty: 153 • Strona 10 z 16
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.