Wczoraj o godzinie 12 napiłem się tylko jednej czarnej dla smaku i skończyło się tym, że przez kolejnych 10-11 godzin miałem bardzo irytujące drżenia i skurcze mięśni oraz nie spałem większość nocy. Kiedyś potrafiłem wypić mnóstwo yerby 4-5 godzin przed snem i nie miałem żadnych większych problemów z uśnięciem, a drżenia były minimalne. Obecnie piję napoje zawierające kofeinę rzadko i mam wrażenie, że po kofie mam coraz więcej skutków ubocznych i coraz mniej przyjemności. Jest to całkiem prawdopodobne, bo zjedzenie czegoś zmniejsza drżenia na krótki okres czasu. Suplementacja magnezu i potasu za to nie poprawia wcale sytuacji. Chyba muszę sobie zrobić dłuższą przerwę i przyjrzeć się dokładnie mojej diecie.

Jak wypije kilka kawek w ciągu jednego dnia to mi siada na żołądek. Chodzi o to, że nie bardzo mam potem apetyt, jakoś tak ciężko czuje się w środku i ogólnie żałuje, że piłem tą kawe. No ale pobudzić się jakoś trzeba.
Zauważyłem, że dzieje się to zwłaszcza jak pije na pusty żołądek

@Czeslawek
Pij kawę z mlekiem, zdecydowanie nie daje tak po żołądku.Kawa wchodzi lepiej, nie czuć tej goryczy oraz ogólnego smaku murzyna.

Ja ogólnie nie palę fajek i zawsze z rana przed kawą staram się zjeść chociaż jedną kanapkę. Kiedyś sporo razy piłem kawę na pusty żołądek, później miałem problemy i bóle żołądka przez to.

Nigdy nie mialem problemow z zoladkiem po kawie a za kolnierz nie wylewam :-) Jak jestem w pracy, to pije tak po 3 dziennie z 2-3 lyzeczek.

Najgorszy dla mnie skutek uboczny po kawie (3-4 łyżeczki kawy 0 cukru i 0 mleka) to nieprzyjemne uczucie w żołądku. Konkretnie nie chodzi o ból bo nie boli ale takie nieprzyjemne uczucie skręcania i motylków jakie występują podczas stresujących sytuacji np. przed dentystą czy przed nową pracą. Do tego z takich mniej uciążliwych ale jednak widocznych to drżenie rąk, potrzeba oddawania moczu co kilka minut, ciśnienie na "dwójkę" 2-3 razy w ciągu godziny. Z najmniej dokuczliwych ale krępujących w sytuacjach społecznych np. podczas witania się to zimne i bez przerwy wilgotne dłonie. Pół biedy gdy trzeba się z kimś tylko przywitać, wtedy wystarczy przetrzeć dłoń na szybko o spodnie i nie ma problemu. Gorzej jeśli ma się dziewczynę i ona podczas spaceru chce iść za rękę, wtedy jest dość niezręcznie i nieprzyjemnie dla obu stron.

Właśnie z tych powodów przestałem pić kawę. Szczerze mogę powiedzieć że to pobudzenie i lepsza koncentracja to dla mnie był tylko dodatek, piłem ją praktycznie tylko i wyłącznie dla smaku bo go uwielbiam, właśnie dlatego nigdy kawy nie słodziłem ani nie dodawałem mleka. Ile razy widziałem zdziwienie i pytania od innych ludzi jak mogę pić kawę bez cukru i mleka to nie zliczę.

Też mam problem z zimnymi i spoconymi dłońmi po kawie (zresztą nie tylko dłońmi, stopami też), strasznie to denerwujące. Co nie zmienia faktu, że kawę bardzo lubię i często piję.

Ja nie odczuwam żadnych skutków ubocznych picia kawy.Pije czarna kawę albo z mlekiem i wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Wypij taką z dwóch stołowych łyżeczek... Wczoraj, poprosiłem o taką, kobietę w bisto-bar bo powiedziałem, że same mi się oczy zamykają, a jestem na wykładzie. Patrzę, a ta dwie stołowe sypie. Myślę fajnie-obudzę się. To był błąd, wyrwało mnie z butów, a oczy i tak po pół gdz zaczęły się zamykać. Złe samopoczucie pozostało znacznie dłużej.

Kofe przedawkowałeś i tyle.