23 czerwca 2018DexPL pisze:

za te flodowe zgłoszenia to niedługo sam zobaczysz jak szybko dostaje się bana...

24 czerwca 2018Stteetart pisze:

Dobra kompletu odpowiedzi udzieli [mention]surveilled[/mention].
Do niego kierujcie wszelakiej masci pytania nt oceny pracy moderatorow.

28 czerwca 2018haze_warrior pisze:

[mention]serotoninowy[/mention]

Art. 96 pkt 3. Prawa Farmaceutycznego mówi, że: „W przypadku nagłego zagrożenia życia pacjenta farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu, może wydać bez recepty lekarskiej produkt leczniczy zastrzeżony do wydawania na receptę w najmniejszym terapeutycznym opakowaniu".

Najważniejszym problemem tego zapisu jest brak jednoznacznego określenia jakie sytuacje można uznać za stwarzające nagłe zagrożenie życia pacjenta. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest strach farmaceutów przed wystawianiem recept farmaceutycznych w obliczu konsekwencji jakie mogą ich spotkać ze strony inspekcji farmaceutycznej. Obowiązkiem inspektorów jest sprawdzenie poprawności wystawienia recept farmaceutycznych pod kątem formalnym oraz zasadności ich wystawienia. W konsekwencji wielu farmaceutów, nie używa swoich uprawnień w tej kwestii wcale. Zapisy ustawy jednak nie są zbyt poprawnie sformułowane. W przypadku zagrożenia życia nie ma mowy w ustawie o wystawianiu recepty farmaceutycznej (Art. 96 pkt 3.). Jedynie w sytuacji zagrożenia zdrowia (Art.. 96 pkt 4.). Zakłada się jednak, że w obu sytuacjach powinno się wypisać receptę farmaceutyczną wydając lek pacjentowi.
Źródło: https://www.doz.pl/czytelnia/a13283-Rec ... ac_recepte

Sam piszesz bzdury, nie udzielaj się więc niepotrzebnie, bo zaśmiecasz forum głupimi pseudoradami :finger:
Hahahaha jeszcze modem chciałeś zostać.


Serotoninowy ma racje. Czym innym jest recpta apteczna a czym innym wydanie jednej (sic!) Tabletki. W sytuacji gdy potrzebna jest natychmiastowa pomoc aptekarze postepuja tak jak wymagaja od nich przepisy. dzwonia po pogotowie a nie wypisuja recepte apteczna. Przepis przepisem a zycie zyciem. Magistrzy farmacji tylko w szczegolnych sytuacjach korzystaja z zacytowanej przez Ciebie mozliwosci na wypisanie recept. Wynika to zarowno z kontroli NFZ jak i wewnetrznych zakazow np w sieciowkach. Chodzi o to ze apteka ktora wystawia duzo takich recept wpada na liste tych do szczegolnej kontroli. Dodatkowo aptekarz boi sie wystawic taka recepte bo jakoby odpowiada po trochu za to co sie z Toba stanie jak zjesz np cale opakowanie i sie zatrujesz. Wygodniej powiedziec im - idz Pan na sor i tam Pana zbadaja.
Odnosnie jed ej tabletki to tak jak pisal serotoninowy. Wystawia sie recepte na nzjmn8ejsze opak9wanie a nie poszczegole tabletki.

PsS. HAZE. powstrzymaj sie ze swoimi oppiniami odnosnie innych userow. Maja takie same prawo do wypowiadania sie jak Ty. A juz zgloszenie tego posta jest calkowicie absurdalne.


PS2. Pojecia: "odczuwasz drgawki w stopach i boisz sie ze sie rozwina" nie skomentuje z medycznego punktu widzenia bo musial bym uzyc slow powsznie uznanych za obrazliwe. Co to w ogole znaczy?

28 czerwca 2018serotoninowy pisze:

Posłuchaj, nie zachowuj się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy bo na pewno tak nie jest, jeśli chłopak dojdzie do apteki i powie że zaraz umrze czy dostanie padaczki bo bierze klonazepam x czasu i mu właśnie brakło to zapewne zrobią tak że zadzwonią po pogotowie lub po prostu powiedzą czemu nie pojechał na SOR odrazu tylko do apteki. Człowieku pałasz nienawiścią do wszystkich i tylko węszysz jakąś aferę, musisz mieć na prawdę w życiu przejbene i wylewasz swoją frustrację w internecie.

"Czuje że ma drgawki w stopie i boi się, że się pogorszy, a farmaceuta ma prawny obowiązek wydania klona.