Dzisiaj opisałem na swojej stronie wrażenia z pobytu w Zakładzie Karnym w Siedlcach - byłem tam od 26 stycznia do 15 lutego tego roku.
Niezapłacony mandant 500 zł za kradzież pod wpływem % w Biedronce - źle zrobiłem go nie przyjąłem mandatu tylko "sądzić" się chciałem. Był to mój debiut w takich sprawach.
Ogólnie idzie się przyzwyczaić, jak do wszystkiego w życiu. Najgorsze są te pierwsze 2-3 dni i pogodzenie się z nową rzeczywistością na jakiś czas.
Nie napisałeś najważniejszego: tych 500 zł nie próbował najpierw ściągnąć żaden komornik z konta, albo zabrać czegoś z domu? Po prostu nie zapłaciłeś i już, od tak, więzienie?
Nie liczylbym, ze komus odpisze.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
28 maja 2020Tyler Durden pisze: Nie napisałeś najważniejszego: tych 500 zł nie próbował najpierw ściągnąć żaden komornik z konta, albo zabrać czegoś z domu? Po prostu nie zapłaciłeś i już, od tak, więzienie?
Swoją drogą niezapłacone mandaty też powinny być zamieniane na odsiadkę (jak w USA), bo teraz to patusy śmieją się w twarz sklepikarzom, których okradają. Przyjmują mandaty, których i tak nie płacą, komornik też nic z nich nie ściągnie, bo w większości nie mają żadnego majątku, siana na koncie w banku czy legalnej pracy.
To był mój pierwszy kontakt z policją i głupio przyjąłem sądząc, że będzie się dało jeszcze od tego odwołać. Long story short, jak już zasięgnąłem opinii to zdecydowałem się na to wyjebać (ewidentnie lecili na robienie wyników i liczyli, że nas przestraszą) i czekać na przedawnienie (i tak wtedy się uczyłem). W międyczasie przysłali mi raz komornika, który stwierdził, że nie ma czego zabrać.
Jakoś 5 lat po tym wydarzeniu dostałem już zasłużony mandat za coś innego i funkcjonariusz pytał o to czy mieliśmy wcześniej jakieś mandaty/kary itp. na co mu wspomniałem o powyższym wydarzeniu. Zdziwił się w sumie mówiąc, że policja mnie nie szukała/ścigała, bo mogłem odsiedzieć równowartość tego w areszcie. Niemniej, w tamtym czasie sprawa była już nieważna.
23 maja 2020noror213 pisze: Było też o tym na reddicie r/polska. Dlaczego piszesz o tym na aż na dwóch forach. Szukasz rozgłosu?
Psychiatryk lepszy? Zależy jaki. Takiej patologii jaką widziałem w Olsztynie w psychiatryku myśle ciężko przebić. Pamiętam np jedną schizofreniczkę hebefreniczną z którą nie było żadnego kontaktu, była w zaawansowanej ciąży i żuliła od wszytkich kiepy. masakra
Najważniejsze to się przystosować trzymać z tymi normalniejszymi, nie walczyć z pigułami i ratownikami, mieć układy z kuchnią i jak wczasy.
Nawet dostałem od szefowej oddziału pochwałę że zorganizowałem siłownie z 5-cio litrowymi baniakami XD Tylko że podeszli do mnie jak do ćpuna żadnych terapii tylko jebudu halopridol relanium i przez pierwsze pare dni non stop kroplówki.
Chociaż się nie dziwie w sumie bo jak wjechałem na oddział na schizie po maczanach to ordynator coś do mnie gada a ja do niego coś w stylu: "Jestem w telewizji? Ale ja się nei zgadzam na wywiad i na rejestrowanie" tak mi czache zrło kombo maczany i mocne browary, nie robiłem se jaj poważne ujebałem sobie że jestem w Faktach TVN. Nigdy więcej ale nie było źle 2 dzień na oddziale już zacząłem handlować fajkami i kawą i w trakcie 14 dni pobytu przeczytałem ze 13 książek.
Ciekawie jest, gdy te 5 lat odsiedzisz w zamknięciu a nie dla przykładu na "półotwartym ZK"
Już nie wspominam nawet o tym jaka jest różnica pomiĘdzy ochronkami/ulągami a celami "normalnymi" czy "grypsującymi" ...
ja pierdole 20 dni w więzeniu... z czego 14 w celi przejściowej heh
w ramach atrakcji mógłbym tam odpłatnie dla "wyciszenia się" posiedzieć miesiąc/dwa ...
28 maja 2020ZX pisze: Za takie TVN to mozna dostac taki zastrzyk ze huj dopamina rozpierdolona do konca zycia, parkinson w wieku 40 lat. Nie wierzycie? Kumpel, co po amfie mial leczenie neuro przez 1 miesiac (potem przestal jesc) w wieku 42 dostal cos w stylu parkinsonizmu i dokladnie to pasuje do efektow ubocznych neuro. W chwili obecnej belkocze i nie potrafi utrzymac papierosa ani jesc zupy i nie rozlewac. Ziolo na niego dziala dobrze, jak sobie zapali to mu objawy chwilowo mijaja tylko trzeba mu przytrzymac lufke.
A ja nie świrowałem naprawdę myślałem że jestem w Faktach.
28 maja 2020Tyler Durden pisze: Nie napisałeś najważniejszego: tych 500 zł nie próbował najpierw ściągnąć żaden komornik z konta, albo zabrać czegoś z domu? Po prostu nie zapłaciłeś i już, od tak, więzienie?
Temat nie miał na celu pochwalenia się czy coś, tylko jest to moja osobista relacja - tak zwana "życiówka". Ogólnie wiele osób zwróciło uwagę, że język więzienny użyty w relacji, bo jaki ma być za murem? Tam się tak rozmawia, stosuje takiej polemiki. Jest po prostu klimat jakiego nie ma nigdzie indziej.
"Sztuka To Ludzkość"
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.