Obczajam greenouta od dutch therapy. Widzę, że w dwóch wersjach jest. Czy "Zawartość całk. fitosubstancji: 50 mg" w wersji light to dość na pierwszy raz, czy może nie warto marnować pieniędzy?

@moons Jest więcej wersji. Te 100 ml są w wersji light i strong. Są też mniejsze buteleczki. Na temat strongów były różne opinie ( nie wiem jak teraz ). Te w mniejszych buteleczkach działają ale dla mnie faworytem było zawsze Chocolate, czasami nawet za mocno mnie robiło. Oczywiście też kwestia tolerancji bo u mnie akat była zazwyczaj mała ale dla osoby która spala gram dziennie to może nic nie poczuć. Raz kupiłem stronga dla osoby z tolerancją i dopiero połowa ją zadziałała i to na 2 godziny ale to już konkretny stoner ten typ.
EDIT: THC powinno być między 10 a 15 mg jeśli zawartość całkowita substancji to 50 mg.

@cyberwaste jak wyliczyłeś zawartość THC?

Dzięki. A chocolate to już olejek, nie?

@moons tak. Chocolate to olejek.
@Pingwino Szczerze to nie muszę nic liczyć bo mam porównanie do makumby w działaniu a w makumbie jestem już w stanie orientacyjnie wyliczyć zawartość THC jak mają na stronie certyfikaty na zawartość kannabinoidów. Tak więc w przypadku Chocolate śmiało mogę obstawiać że to jest między 10 a 15 mg THC zresztą w innych które próbowałem działanie było niewiele słabsze. W innym wątku ( napój THC legalny w PL ? ) tych wyliczeń trochę było i tych do shotów też,o ile dobrze pamiętam. Dawno już zresztą nie korzystałem z olejków / shotów i nie orientuję się czy mają na stronie wyniki z badań ile danego kanna tam jest ale z założenia to mają być właśnie odpowiedniki edibles więc na chłopski rozum jakiejś ogromnej dominacji cbd i innych kanna tam nie będzie i z doświadczenia wiem że nigdy nie było. Na moje z perspektywy czasu shoty / olejki są opłacalne tylko jak ktoś raz na dwa tygodnie chce się porobić. Z legali najbardziej opłacalne są makumba z siewnej albo olejek HHC-O który starczył dla mnie na miesiąc a cena 200 zł. Susz siewnej pół kilo 200 zł z zawartością THC zbliżoną do 0.3 % starczył na 40 dni.

Xx

Zainspirowany tematem na Hyperrealu [co prawda w dziale prawo] postanowiłem spróbować tego tradycyjnego 100ml strong. Za pierwszym razem jebnąłem pół butelki, bo uznałem, że jakąś tam tolerancję mam, a dodatkowo przecież ciężko będzie się porobić jakimś olejkiem z neta. O matko. Taka psychoza mi wjechała, że całe szczęście współlokator wrócił z imprezy, i miałem z kim pogadać, bo inaczej chyba bym w kaftanie już siedział XD.

Resztę butelki rozbiłem na 2x25ml i już było dużo spokojniej. Jedną ćwiartkę dziabnąłem przed wejściem na rave i akurat zaczęła działać jak przedarłem się przez kolejkę, super sprawa do zastosowań plenerowych. Kolejną butelkę obaliłem 3x33ml i to było idealnie dla mnie.

Generalnie byłem bardzo zaskoczony, że to tak elegancko działa. Podsumowałbym:
+ Można legalnie zamówić.
+ Bardzo łatwo zakamuflować w plenerze np. dolać do soczku i popijać jak drinola.
+ Nie trzeba męczyć płuc [trochę subiektywny +].
- Cena - u mnie to wychodzi 7 dych za trzy średniej mocy ujarania, więc trochę jednak drogo. Jeśli ktoś nie zażywa zbyt często to nie ma tragedii.
- Smak. Aż dziwię się, że nikt jeszcze o tym nie wspominał. Mnie po połowie butelki na wymioty zebrało, a nie jestem zwykle zbyt wybrzydzający jeśli chodzi o smak. Aż potem mi ciężko to wąhać było. Następnym razem sobie z soczkiem rozrabiałem i już było dużo lepiej [polecam].

Otwartą butelkę przechowywałem w lodówce po tydzień-dwa i nic się im nie działo [tylko trzeba pamiętać żeby wytrząchać ją przed kolejnym użyciem]. Ja bym się nie przejmował odmianą light [według strony sklepu jest aż 4x słabsza i tylko 2x tańsza] i brał strong, zawsze można zmniejszyć dawkę, a jak sobie trochę poleży na półce, to nic się nie stanie.

A co do procentowej zawartości, jeśli rozkminy w wątku prawnym są prawdziwe to ma 0.2% THC, tyle jest dozwolone prawnie. Znaczyłoby to, że jedna butelka ma 200mg. Byłoby to całkiem dużo, ale po sile klepania, to bym się nie zdziwił, jakby rzeczywiście miała te 0.16-0.18% THC.

ciekawe, bo firma suplementu niby renomowana.
W żabce 5 złoty.

Powiem Wam, że po czasie jestem już w stanie nawet zauważyć spore różnice w działaniu poszczególnych butelek. I tak np. dziwnym trafem najlepiej działa na mnie całki przystępny cenowo Cannabis Boys Lemon Haze, a Amnesia od nich się zepsuła (nawet kolor jest inny) i działa na mnie wyraźnie słabiej.

Próbowałem ostatnio także SpaceOut Green Rock niby z aż 1725 mg fitoskładnikow i rzeczywiście kopał konkretnie w standardowej dla mnie dawce 25 ml. Niestety cenowo przegrywa z CB LH, więc wezmę go ponownie tylko jak będzie jakaś konkretna promka.

Zamówiłem właśnie green out shake banana twist w wersji strong. Ile na pierwszy raz? Tolerka niby jakaś tam jest ale tydzień nie jaralem. Całe szczęście że wszedłem tu, bo miałem w planach całą butle 200 ml zjeść