Fakt, rozumiem Cię, bo też zastanawiałem się dlaczego tak szybko na mnie zadziałał ten lek. Szczerze powiedziawszy nie wiem. Około roku temu miałem pierwsze podejscie do sertaliny i podobnie jak teraz, efekty zauważałem już po kilku dniach. Może to jakaś wrodzona wrażliwość na lek, może częściowo placebo. Nie jestem w stanie tego określić ale nie przeszkadza mi to bo czuję bardzo dużą poprawę. Możliwe, że sertalina była czynnikiem, dzięki któremu wróciłem do aktywności fizycznej (bo zaczęło mi się chcieć), a aktywność dodatkowo spotęgowała moje dobre samopoczucie. Zacząłem też łykać suplementy typu magnez, cynk, spirulinę. Miałem też bardzo dużą motywację do zmiany, bo nie chciałem już tkwić w takiej umysłowej beznadziei.
Myślę, że wszystko ma wpływ na zmianę, ale zaczęło się od sertaliny.
Piszę ten post w celu zachęcenia niektórych do podjęcia leczenia farmakologicznego depresji. Wcześniej byłem dużym przeciwnikiem przyjmowania takich leków i wychodziłem z założenia, że poradzę sobie sam. Teraz jednak wiem, że szkoda czasu i trzeba pozwolić dać sobie żyć już teraz a nie za rok czy dwa.
Od 8 dni biore setraline
Psychiatra zalecila na zaburzenia lekowe, fobie spoleczna ale mam tez zespol aspergera i adhd
Na poczatku 12,5mg, ale po tygodniu oczywiscie 25mg
Wzialem dawke o 22, a teraz jest 2:30 i od 3 godzin mi okropnie odwala
zrobilem przemeblowanie, pomierzylem wszystkie swoje ubrania i biegam po calym domu i podworku
rece mi sie trzesa i nie moge przestac ruszac kazda konczyna
smieje sie spiewam i tancze
spocilem sie tak jakbym wszedl do rzeki
od paru dni mam trudnosci z zasypianiem bo wogle nie czuje zmeczenia ale dzisiaj to wogle nie da rady
Wie ktos czy to normalne by az w takim stopniu byc pobudzonym i czy wie ktos kiedy to sie skonczy?
Leczę się na zaburzenia lękowe oraz adaptacyjne, tak czy siak - ciężko jest mi cokolwiek załatwić. Wszystko przez zmiany w otoczeniu. Dopiero z miejsca rusza mnie 1mg alpry -WOW cóż za niespodzianka- mogę zrobić wszystko, cieszyć się słońcem i jeszcze więcej ale to wiadomo, że droga do nikąd. Mam też pisane 150-150-300 pregabaliny, i rano 150mg bupropionu. Niczego nie nadużywam, rzuciłem nawet fajki bo miały na mój nastrój zły wpływ. Tematu też trochę się naczytałem.
Ostatni raz samo SSRI brałem z 8 lat temu i nie pamiętam żeby choć trochę mi pomogło na moje ówczesne zaburzenia dlatego nie mam porównania. Miesiące temu z lekarzem po pierwszych dwóch próbach odpuściliśmy ssri/snri bo dalej nie potrafiłem robić niczego więcej niż podstawowych rzeczy w ciągu dnia. Za to bupropion zabija we mnie ten poranny zawód/podły humor i pozwala mi lekko działać. Niestety jestem po nim czasami rozstrzęsiony fizycznie, przy nakładaniu głupiego worka do śmieci trzęsą mi się dłonie itd. Psychicznie jestem pobudzony ale spokojniejszy, mniej się martwię, jednak czegoś przed czym czuję lęk i tak się nie podejmę.
Do czego zmierzam. U doktora teraz koniec końców nie poruszyłem tematu ssri i pregabaliny - zapomniałem jak idiota. Potrzebuję żeby ktoś pomógł porównać mi profil uspokojenia rozkręconej sertraliny do profilu uspokojenia pregabaliny. Nigdy nie brałem (SSRI/SNRI) bez pregi, zawsze razem, dlatego nie mam żadnego odniesienia. Jak opiszecie ten stan uspokojenia/przeciwlękowy gdy już się sertralina rozkręci w porównaniu do pregabaliny? Dzisiaj dla przykładu jak poczułem że poranne 150mg pregabaliny weszło, jestem spokojniejszy na umyśle - ale z drugiej strony motywacja załatwiać obowiązki też spadła, gdzie przed chwilą rwałem się do wyjścia bo wiedziałem że załatwianie ich da mi przyjemność/ulgę. Jednak problem lęków dalej tam jest i cały czas byłbym zestresowany bez niej. Czy sertralina solo przeciwlękowo objawia się inaczej? Mniej...leniwie?
Mam w szafie stare 2 paczki serty 50mg, i pregę w 75mg i jestem w kropce bo albo to albo dalej marazm i walka z wiatrakami. Nie mam problemu ze spokojnym cięciem pregabaliny i np dojść do zostawienia maksymalnie nocnej dawki bo świetnie mnie usypia, do tego prowadzę dziennik obserwuję siebie i swoje reakcje itd. Zaczyna we mnie uderzać że zastój może występować przez pregę i że to przez nią w przeszłości miałem gorsze wrażenia na SSRI/SNRI. Zastanawiam się poważnie nad wprowadzeniem tej serty do bupropionu, może za 4 tygodnie mógłbym cokolwiek ocenić i może wprowadziłaby działanie przeciwlękowe które nie powoduje jednocześnie jebanego lenistwa, tak jak najwyraźniej robi to pregabalina. Jeśli jest szansa że wprowadzi do mojego życia działanie przeciwlękowe nie zaburzając przy tym aktywności, to muszę spróbówać inaczej będę tkwił w tym czym jestem i stracę kolejny miesiąc życia, a na szybszą wizytę mnie nie stać. A nie chcę wpierdalać się w benzyny tylko po to by być bardziej produktywnym w życiu. Jak całość wygląda trochę desperacko to właśnie tak jest.
Jest ktoś kto miał przyjemność/nieprzyjemność brać sertralinę i pregabalinę i potrafi nakreślić różnice w kwestii redukcji przez nie lęków? Zastanawiam się ją włączyć po testowym zmniejszeniu pregi bo wydaje się szkodzić w mojej sytuacji.
Wiem że ile ludzi tyle reakcji, ale potrzebuję jakiś porównań-informacji żeby mieć jak najwięcej wiedzy przed jakimkolwiek ruchem. Wow samo pisanie tego było oczyszczające XD
Na pregabalinie była brawura, dawała mi mocnego kopa - trochę przesadzałem, czasami ponad 1g wchodził i się uzależniłem i było cieżko wyjść z gówna.
Dlatego też - pregabalinę odradzam tak samo jak benzo. Krótkoterminowy zysk, długofalowa strata...tolerancja na pregę szybko rośnie i zaraz te 600 mg przestanie działać.
@Celebryta - na Twoim miejscu brałbym max. serty (200 mg). Jak nie przyniesie skutku przez kilka tygodni to poproś lekarza o SNRI - np wenlafaksynę.
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.