mogę mieć dostęp do tego około 100 tabletek , tylko bez konsultacji lekarskiej czy mogę na własną rękę włączyć ten lek jako pomoc w ustabilizowaniu nastroju i pomocy przy odstawce benzo ?

a jeśli tak to jak to dawkować

Zacząć od 50mg, jeśli zajdzie potrzeba to zwiększać o 25. sertralina była moim pierwszym antydepresantem prawie 15 lat temu i mnie z gniazda depresji wypchnęła epicko, z tym że miała też dużo uboków: ani jeść, ani spać, ani dojść. Taka byłam wystrzelona... Pomogło na fobię społeczną najbardziej. Na złagodzenie tego wszystkiego bym dodała z 75mg pregabaliny (może później przy ewentualnym zwiększeniu sertraliny 150mg) i miks idealny, zwłaszcza na początku kiedy zaczyna się przyjmować ssri, to objawy które mieliśmy się pogłębiają. To minie, ale odrobina pregaby LECZNICZO jest jak najbardziej wskazana i człowiek zaczyna jako tako funkcjonować.

Na odstawkę benzo ze względu na to, że na początku będzie katorga odstawienna + katorga z ubokami, to nie wiem... Średnio.
Już prędzej ta pregaba, o ile potrafisz ją brać leczniczo, a nie dorzucasz do kilku gramów...

mam alpre i diazepam , triticco i wlasnie sertraline i hydro,

chce do minimum ograniczyć alpre bo wiem ze to najwiekszy problem , a na diazepamie juz mogę lecieć dłużej w sensie ze łagodniej zejdzie , na moje nieszczęście jutro mam rozmowe o nową prace i się martwie , że będe musiał wrzucić znowu 1mg alprazolamu a nie mogę siedzieć w domu jak kaleka i musze zarabiać i nie wiem jak sobie poradzę.

pregaba poowodowała u mnie drgawki i złe samopoczucie .. coś jak tramadol

Niedawno wjechałem na 250 mg sertraliny i jedno co się od razu zmieniło, to jestem ciągle wkurwiony, może też trochę mniej niż wcześniej nic mi się nie chce. Ale tylko 3 dni biorę te 250 to na cuda nie liczę. Generalnie nie brał bym aż tyle skoro max to niby 200, ale wyczytałem że przy ZOK stosuje się dawki nawet 2x max zalecane przy depresji, czyli sertraliny 400 mg. Tyle nie będę brał, ale na 300 może wejdę, w takiej dawce teoretycznie coś tam robi z dopaminą.

Witam, aktualizuje mój stan
Jestem od ponad miesiąca na 150 mg sertraliny i 300-450 mg pregabaliny no i nasennie 100 mg trazadonu. Ogólnie efekt jest dobry, emocja nie są w pełni wyłączone co mnie cieszy bo na innych ssri po jakimś czasie robiłem się ziemniakiem bez emocji.
Sertra daje większa pewność siebie, wyciszenie natręctw i wyjebke na zdanie innych na mój temat i nie likwiduje mojej kreatywności co mnie bardzo cieszy. Ale jest pewien problem ponieważ czuje się przestymulowany przez tą dopamine i nie wiem czy zmniejszyć dawkę. Czy to nie zlikwiduje tego luzu jaki mi ona daje. Oprócz tego mam bóle głowy po niej. Co radzicie?

Do rzeczy !

Znam słynne hasło :albo się leczysz albo ćpasz …

Sertraline biorę już lekko ponad miesiąc . Pierwszy tydzień 50 a do dziś setka.

Zacząłem ja brać jak trafiłem na detox 10.01 br.
Przez okres detoksu dostawałem rolki.
Po wyjściu załatwiłem se :klona , baklofen i miałem coś jeszcze rolek . Do dziś od wyjścia z DTX jestem w ciągu z różnymi substancjami na przemian .

Szło : koda , metkat , kryształ , baklo , prega wyższe dawki , benzo i sporadycznie piwa się napisem .

Tak naprawdę najlepiej to na detox by trzeba było jechać …

Moje pytanie odnosi się do zażywania sertraliny . Biorę ja do dziś .Czy strasznie najebalem z tym wszystkim i zjebalem kuracje .

Czy jak przystopuje z ćpaniem sertra dalej będzie w pełni rozkręcona . Czy może od nowa leczenie się zacznie , przez to ,że namieszałem w neuroprzekaźnikach ???

Nawet nie wiem czy ta sertra wogóle się rozkręciła , bo przyćmilem ja tymi substancjami .

Ile czekaliście na zaskoczenie tego specyfiku ? Zmieniam z paroksetyny na razie 2 tygodnie biorę jednocześnie na zakładkę. Obecnie same skutki uboczne: bezsenność i jednocześnie zamulenie, lęki zwiększone, odrealnienie. Jak to jeszcze potrwa z miesiąc to skończę w kaftanie. Dzięks, pozdro

Mi dziś Pani Doktor z Indii przepisała sertraline w Anglii. Pierwsze 7 dni mam brać 25mg później 50mg. Jest to na traume sprzed lat przez którą teraz nie mogę spać (pewnie insomnia jakaś)a jak zasne to na chwile z mega koszmarami, odbija się to stanami lękowymi za dnia. Biorę od miesiąca pregabaline 300mg raz dziennie, jutro zaczynam brać sertraline, schodzić już od jutra przez redukcje z pregi czy przeczekać aż sertra się wczyta i wtedy odstawiać?

A prege brałem rano raz, żeby przetrwać dzień jakoś normalnie i produktywnie, na sen działało sporadycznie więc odpuściłem dawke na noc


EDIT: albo to stany lękowe za dnia powodowały bezsenność, chuj to wie, ogólnie system od leków mam zdeka rozjebany, pora się naprawić a przynajmniej powalczyć o swoje życie :)

cześć wszystkim, nie wiem czy to odpowiednie miejsce na tego typu pytanie, ale potrzebuje zasięgnąć konsultacji u ludzi, którzy mają to już za sobą

borykam się z zaburzeniami lękowymi od kilku lat, ale dopiero w ostatnich miesiacach zaczelam prace nad soba. oczywiscie poza psychoterapia dolaczona zostala rowniez kuracja antydepresantami. aktualnie jestem w 7. tygodniu stosowania sertraliny - asentra 50mg. w szostym tygodniu mialam probe samobojcza. zjadlam tramadol, paracetamol i kilka innych substancji, ktore akurat wpadly mi w zasieg oczu, popilam wódką, klasyk. obylo sie bez wizyty w szpitalu, wszystko skonczylo sie na podlodze przed kiblem. przepisano mi rowniez hydroksyzyne, ale niestety bardziej mnie ona usypia niz uspokaja. nasiliły mi sie rowniez przez te kilka tygodni ataki paniki, zaczelam odczuwac fizyczny bol, najczesciej w sercu (najpewniej nerwobole, ale kto to tak naprawde wie), pojawily sie ogromne problemy ze snem i ogolna derealizacja, ktora lapie mnie w najbardziej losowych momentach dnia. po konsultacji z psychiatra zdecydowalismy sie na schodzenie z sertraliny i rozpoczecie kuracji escitalopramem - elicea 10mg

stad moje pytanie, czy ktos mial podobne objawy po sertralinie i czy przeniesienie sie na escitalopram przynioslo poprawe, albo przynajmniej nie pogarszalo az tak sytuacji po kilku tygodniach stosowania? wiadomo, ze na poczatku łykania ssri jednymi z objawow bedzie "obnizone samopoczucie", ale po rozmowie z psychiatra raczej taka sytuacja nie powinna miec miejsca po poltora miesiaca stosowania leku. jak to u was wygladaly poczatki escitalopramu?

z gory dzieki

Mam 29 lat. Miałem problemy z zaniżoną samooceną, nie miałem ochoty na kontakty z ludźmi, nie dbałem o siebie, miałem stany depresyjne, przez to rozpadł mi się związek. Zdecydowałem się na psychoterapię i po konsultacji ze specjalistą na Sertalinę.
Biorę 25 mg dziennie od kilku dni. Muszę przyznać, że działa na mnie bardzo dobrze. Wróciła chęć do życia, zadbania o otoczenie, wzrosła pewność siebie, relacje z innymi ludźmi są ułatwione. Wróciłem do sportu. Jestem bardzo zadowolony.
Po połączeniu z alkoholem samoocena wzrasta bardzo mocno. Na imprezach jestem bardzo ekstrawertyczny, pewny siebie i nie przejmuję się tym co ktoś o mnie pomyśli, a zwyczajnie dobrze się bawię - to wszystko w granicach dobrego smaku.
Wszystko wróciło do czasów kiedy czułem się bardzo dobrze. Mogę stwierdzić, że jest tak jak powinno być.
Ze skutków ubocznych jedyne co zauważyłem to czasem powiększone źrenice. Miałem dni kiedy z ciekowości wziąłem dawkę 50mg, jednak to zbyt mocno mnie pobudzało i nie mogłem usiedzieć na miejscu, tylko ciągle potrzebowałem coś robić. Dodatkowo miałem źrenice takiej wielkości, że rzucało się to w oczy.
Osobiście bardzo polecam ale nie łykania na własną rękę w ilościach z założeniem, że im więcej tym lepiej, a powolnym wprowadzaniu małych dawek regularnie.

ps. z seksu tez jestem zadowolony, bo może on trwać dłużej i przyjemniej :)